Nie będę się przesadnie rozpisywał, ale ten rok serialowo już teraz jest epicki. Kiedy wydawało mi się, że nic długo nie przebije w mojej opinii "Dojrzewania", wtedy cały na biało wchodzi Seth Rogen i odpala na Apple TV swoje komediowe opus magnum w postaci serialu "Studio".
Ta satyra na branżę filmową jest jak gwiazdka dla każdego kinomaniaka. Szczera, odważna, bardzo niepoprawna i rewelacyjnie nakręcona. Do tego w epizodycznych rolach występują grając siebie m.in. Martin Scorsese, Ron Howard, Charlize Theron, Anthony Mackie, Paul Dano, Sarah Polley, Steve Buscemi, Peter Berg i wielu innych.
Każdy/a z nich pokazuje ogromny dystans do siebie (szczególnie Scorsese i Howard).
Obejrzałem dopiero trzy odcinki (bo tyle zostało wyemitowanych) i jestem TOTALNIE ZACHWYCONY. Jeśli w kolejnych odcinkach poziom zostanie utrzymany to szykuje sie nam jeden z najlepszych seriali komediowych w historii. I to pod względem formalnym jak i fabularnym.