Dużo osób nie lubi Rebeki, ale dla mnie to ona jest najlepszą postacią w tym serialu. Tak, tak, rozumiem, że zołzowata i apodyktyczna, ale bądźmy szczerzy - Baloo też nie jest ideałem. Rebeka musi się na co dzień użerać z jego brakiem odpowiedzialności i większość jej złośliwości czy wybuchów pod jego adresem jest usprawiedliwiona.

Poza tym przerysowanie jej charakteru jest tylko dodatkowym atutem serialu i zwiększa jego wartość rozrywkową. Najlepszy humor, jaki "Super Baloo" ma do zaoferowania, wiąże się z reakcjami Rebeki na kolejne wpadki Baloo. Świetne przykłady chociażby w odcinkach "My Fair Baloo" (wszelkie reakcje Rebeki na brak towarzyskiego obycia Baloo są bezcenne) czy "Time waits for no bear" ("Baloo! Ląduj, żebym cię mogła udusić!!!").

W prawdziwym życiu tak uszczypliwa, uparta i porywcza osoba byłaby pewnie niezbyt mile widzianym towarzystwem, ale w serialu świetnie się sprawdza, bo wszystkie jej wady czynią jej postać wyrazistą. A jej trudne relacje z Baloo są bardzo fajnie pokazane. Interakcje tych dwojga to jeden z największych plusów tego serialu.

Poza tym postać Rebeki nie jest jednowymiarowa. Ma swoją głębię, jak zresztą większośc postaci w "Super Baloo". Jeśli ktoś uważa, że to po prostu wredna jędza (a taka opinia powszechnie o niej panuje) to najwyraźniej nie widział "A star is torn" (ujmujący przykład tego, z jakim oddaniem i poświęceniem dba o swoich przyjaciół) czy chociażby któregokolwiek odcinka koncentrującego się na jej relacjach z Molly.

Moim zdaniem tak powszechnie nielubiana Rebeka jest w gruncie rzeczy najbardziej złożoną i interesującą postacią spośród wszystkich jakie stworzono na potrzeby nie tylko tego serialu, lecz w ogóle seriali Disneya.