Same nieprawidłowości. Ori nasikał na pilota na pokładzie i to po próbie buntu, a nie na plaży przy pierwszym spotkaniu. Stało się tak, ponieważ wszyscy mieli niskie morale, a Ori zagroził, że zabije jednego z jego załogi jak się nie ukłoni. Cały ten serial jest największym zakłamaniem jaki kiedykolwiek widziałem. Serial jest wyidealizowany i wykastrowany względem książki. Nie ma z nią kompletnie nic wspólnego. Wszystko i wszyscy oprócz najbardziej uproszczonego łańcucha wydarzeń jest kłamstwem. Disney to dno. :(
W dodatku ta głupia gadka, że Anglicy chcą przejąć wyspę, w czasach kiedy Hiszpanie z Portugalczykami zajmowali cały ten ocean. 
Anglicy chcieli tylko handlować i wcale nie planowali płynąć do Japonii. Anglia nie miała żadnego interesu w podboju Japonii, chcieli z nimi nawiązać co najwyżej relacje i handel. 
Jest tu tyle kłamstw, że nie ma ANI JEDNEJ sceny, która byłaby poprawna. ANI JEDNEJ.