Żaden z nich.

dlaczego?

Ricky ;) Ben jak dla mnie jest takim rozpieszczonym dzieciuchem, nagrabi sobie i tylko czeka aż bogaty Tatuś wyciągnie go z tarapatów... A Ricky potrafi zapracować i utrzymać rodzinę, do tego się zmienił... już nie chodzi do łózka z każdą dziewczyną. I jak dla mnie - jest bardziej przystojny niż Ben ;)))

Prawda, że Ben ostatnio zrobił się strasznie irytujący, ale ja jednak mimo wszystko stawiam właśnie na niego. Uważam, że bardziej pasuje do Amy (chociażby dlatego, że ona sama jest irytująca). No i w przeciwieństwie do Ciebie mi bardziej podoba się Ben. :)

tak, to prawda, Amy tez mnie irytuje :D Ale jakoś lubię Ricky'ego, jego uśmiech mnie zniewala :D Ben czasem też jest fajny, jakoś nie polubiłam Dylan - myślę że zwiąże się z tą dziewczyną którą chcą zaadoptować Leo i Camille ;) A Ricky i Amy niech wezmą wreszcie ten ślub bo się stresuję że się rozstaną ;D Troche szkoda że Ashley już tak czesto w tym 5 sezonie nie wystepuje, ta to zawsze wiedziałą co powiedzieć :)

Myślisz, że Ben będzie z Camille? Mnie się wydaje, że między nim i Amy jeszcze nie wszystko skończone :P

Nie, nie, przecież Camille to nowa dziewczyna jego ojca :D Dawna współpracownica ;) Ale z tą dziewczyną... Czemu nie ;p Też mnie się tak wydaje, że coś się wydarzy (z Amy), bo to byłoby zbyt nudne, przewidywalne, a zależy im na widzach ; ) Jesteś ogółem na bieżąco? ;) Wiesz kiedy będzie nowy odcinek ? Bo zeszły skończył się tak tragicznie i się nie mogę doczekać :D

Nie wiem czemu napisałam Camille. :D Miałam na myśli tę dziewczynę, która była prostytutką. :P
Jestem na bieżąco, a koleny odcinek ma być chyba 18/19 Listopada, ale to będzie raczej odcinek specjalny jakiś. Wiem, że w marcu wznowią sezon.

oo Boże, tyle czekania, życia w niepewności... :P Myślę jednak że Jack przeżyje :D

Mogę Ci powiedzieć, że Daren Kagasoff napisał na twitterze coś w stylu "na planie z Gregiem" (Jack), więc chyba jednak przeżyje skoro pojawia się na planie :)

no i miałaś rację, własnie obejrzałam nowy odcinek - PO PROSTU ŚWIETNY ;)

zgadzam się! Jeden z lepszych odcinków moim zdaniem :)

Dla Amy to raczej Ben, nie powinien się uwikłać w przygodę z tą jędzowatą Adrian.

No, kompletnie do siebie nie pasowali, ale szkoda mi ich było strasznie, gdy stracili dziecko. Adrian wcale nie jest jędzowata, po prostu... ma charakter : )