Co za palant zaakceptował tytuł polski? Nikt tego tak nie tłumaczył, ani TV, ani wydanie DVD nie ma tego tytułu tylko
oryginalny. Zmieńcie tytuł na właściwy IDIOCI.
faktycznie i filmweb i świat jakiś taki nieduży się zrobił ... ;) czy mój ulubiony gryzoń Enna-obecnie-1aa to Ty? Jeśli tak to pozdrawiam "exces96"
A TO CO!? :D
http://merlin.pl/Tajemnice-Laketop_Jane-Campion/browse/product/2,1297503.html
Nie wiem jak bym sam to przetłumaczył ale NA PEWNO NIE TAK. Jeeez, że tacy ludzie dostają za to kasę...
O Matko... przepraszam, bardzo przepraszam... tego wydania nie widziałem.... ale cofam co pisałem
Co do tłumaczenia - Idiotycznie:D
heh :-) "z Tajemnicy Laketop" z tytułu mogę tylko wywnioskować, że jezioro jest na topie :-) a tak na serio.... jakbyś to przetłumaczył ? pozdrawiam :-)
Widzę że sami znawcy tutaj. Polski tytuł nie jest tłumaczeniem oryginalnego. Tłumacz prawdopodobnie uznał, że próba bezpośredniego przełożenia tytułu wypadłaby pokracznie i zdecydował się na własną konstrukcję. Obejrzał serial uważnie (nie to co niektórzy) i zauważył, że akcja rozgrywa się głównie w miasteczku Laketop. Stąd polski tytuł.
No ja też nie mam pojęcia jak mogłaby być przetłumaczona ta gra słowna. "Tajemnice Laketop" moim zdaniem całkiem nieźle nawiązują zarówno do nazwy miasteczka jak i całej fabuły serialu. Podobnie rzecz się miała z serialem "Hart of Dixie", gdzie tytuł "Doktor Hart" również budził niesamowity niesmak i oburzenie. A ja pytam się - dlaczego? Przecież te gry słowne są nieprzetłumaczalne...Jedynie mogę się uczepić tego uporu we wprowadzaniu polskich odpowiedników.
Prawdopodobnie intencją autorów serialu było skojarzenie nazwy "Laketop" i frazeologizmu "the tip of the iceberg" w sugestywną całość, z podkreśleniem jeziora jako symbolicznego centrum wydarzeń. Konia z rzędem temu, kto to zręcznie przełoży na polski. Wprowadzenie słowa "tajemnica" w polskim przekładzie, jest próbą oddania przynajmniej w części intencji autorów (w sensie wierzchołka góry lodowej, jako symbolu tajemnicy). Nie zazdroszczę tłumaczowi, który prawdopodobnie jest fachowcem i dokładnie wie co robi, a z internetu dowiaduje się potem, że jest idiotą i gimbusem.
Dokładnie tak, wierzchołek góry lodowej połączony z nazwą miasteczka czy też całego regionu, bo wydawało mi się, że Laketop to może być jakiś większy region, ale to nieważne. Wprawdzie frazeologizm mamy niemal dosłownie taki sam i o ile zastosowanie takiego połączenia w języku angielskim brzmi super i ma sens o tyle w polskim wyszedłby zwyczajny potworek. Myślę, że być może samo "Laketop" byłoby lepsze, ale "Tajemnice Laketop" są w miarę znośne.