PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=633726}

Tajemnice Laketop

Top of the Lake
7,1 14 697
ocen
7,1 10 1 14697
7,7 7
ocen krytyków
Tajemnice Laketop
powrót do forum serialu Tajemnice Laketop

Praktycznie każda kobieta w filmie ma jakieś straszne problemy emocjonalne które utrudniają jej funkcjonowanie.
Główna bohaterka, jej partnerka (Brien :P), Córka głównej bohaterki i przybrana matka.

ocenił(a) serial na 8
peruniec

Trochę Cię nie rozumiem, bo nadawać na policjantkę tu ma się jedynie Robin, bo inne panie zajmują się czym innym, natomiast Robin dobrze sobie radzi w swoim zawodzie, więc mimo - a czasem wręcz dzięki - swoim doświadczeniom życiowym jest bardzo dobrą policjantką.

W drugim temacie piszesz o tym, że to jakieś wymysły feministek, bo faceci w tym sezonie serialu są no powiedzmy nie do końca mili. Według mnie nie ma co iść tą drogą. Postacie pomyślane są tak, by bohaterowie obojga płci mieli dużo mrocznych przeżyć na kontach, różne problemy jak i wady. Kobiety nie są tu jakoś idealizowane. W sumie wręcz przeciwnie. Raczej często rozchwiane, część dość głupia czy naiwna (głównie mam na myśli córkę, którą jednak po części usprawiedliwia młody wiek). Matka feministka nie budzi sympatii, a raczej tłumaczy dlaczego ludzie nie przepadają za feministkami czy lesbijkami (często jedno z drugim utożsamiając). Jest samolubna, egocentryczna i egzaltowana. Jej partnerka jest jeszcze gorsza. Mąż wypada na miłego faceta, wręcz idealnego (dobry człowiek, wyrozumiały, mądry, rozsądny, przystojny). Po stronie żeńskiej sympatyczną postacią jest dla mnie Robin, ale wielu widzów może nie przepadać za jej zachowaniem pełnym rezerwy (ostrożności) wynikającym z pocharatań emocjonalnych. Tak więc w sumie pozytywnie wypadających postaci jest raczej więcej po stronie męskiej. Mówienie tu o feminizmie uważam za zupełnie nietrafione.

Serial bardzo ciekawie prezentuje mroczniejsze strony ludzkiej psychiki. Oczywiście można się trochę przyczepić, że takie wyostrzenie tego (przez zestawienie osób wyłącznie z problemami, charakternych, bez jakichś jednostek bardziej nijakich, żyjących sobie bezproblemowo) może być uznane przez niektórych za nierealistyczne, ale z drugiej strony właściwie nie jest. Wszystkie te typy zachowań występują całkiem często wokół nas. Ciekawa też jest bardzo postać tego starszego faceta córki - Aleksandra - ale w jaki sposób jest ciekawa widać dopiero po obejrzeniu całości sezonu. Przyznaję, że przed dojściem do końca nie za bardzo wiedziałam czym on się kieruje, natomiast później wszystko staje się przejrzyste i tym bardziej ciekawe w odniesieniu do kwestii feminizmu. Jest doskonałą krytyką przegiętych zachować typu właśnie idący w fanatyzm feminizm (czyli taki już chory i w istocie nie mający nic wspólnego z tym, o co chodziło i powinno chodzić w feminizmie) czy walka z uciskiem ubogich.

ocenił(a) serial na 8
Eleonora

Robin i jej partnerka (Brien z gry o tron). A mówię to tylko dlatego że strasznie rzuciło mi się w oczy że wszystkie kobiety były hmm rozhisteryzowane co swoją drogą jest strasznie stereotypowe :P
A Robin w drugim sezonie była taką sobie policjantką, w pierwszy dużo sprawniej działała.

Zgodzę się że kobiety są mało sympatyczne, ale to jednak różnica z tym ze dosłownie każdy facet to perw ;) Mi się to rzuciło w oczy bo faceci nawet jak gadają mało hmm kulturalnie o kobietach to zdecydowanie nie w taki sposób i naprawdę nie wierzę że tę część scenariusza pisał facet:P.

Puss w serialu jak dla mnie nie ma żadnych dobrych stron, serio w mały jakim serialu ktoś budził takie moje obrzydzenie.

I jeszcze mała uwaga, feminizm nie miał nic wspólnego z walką z uciskiem ubogich ;)

ocenił(a) serial na 8
peruniec

Ale ja nie napisałam, że każdy facet miał jakieś pozytywne cechy, więc co z tego, że Puss nie miał żadnych? Takie osoby istnieją przecież. Akurat jego postać jest w gruncie rzeczy bardzo realistyczna.

I nie piszę nigdzie, że feminizm ma mieć coś wspólnego z walką ubogich. Nie zrozumiałeś. Nie chciałam pisać jaśniej, żeby nie było spoilera, ale teraz wyjaśnię.

---- poniżej SPOILER ! ----

Chodzi o to, że po obejrzeniu całego drugiego sezonu rozumiemy już czym kierował się Puss. On faktycznie wierzył w to, że jest feministą (tak jak mówił o sobie matce tej jego dziewczyny). Jemu się wydawało, że on walczy z niesprawiedliwością społeczną, że walczy o prawa tych kobiet używanych jako surokatki bądź/i prostytutki. Związał się z tą - sorry, ale wyleciało mi już z głowy jak miała na imię córka Robin - nie dlatego że w jakikolwiek sposób ją lubił czy że mu na niej jakoś zależało, a w ramach manifestu, że weźmie sobie taką córkę z bogatej rodziny, której nic nie brakuje i pokaże wszystkim, że ona nie jest więcej warta i nie zasługuje by być lepiej traktowana niż np. jakaś bardzo uboga Filipinka. Dlatego podpuszczał ją żeby zaczęła się prostytuować i chciał udowodnić jej rodzicom przybranym jak i Robin, że ta dziewczyna nie jest w niczym lepsza (a nawet, że i jest gorsza, bo rozpuszczona) od jakiejś biednej Chinki czy Filipinki. Puss jest przykładem osoby, która ma przegięte podejście zarówno do feminizmu jak i do walki z uciskiem ubogich. Wydaje mu się, że jest wielkim rewolucjonistą i że pomaga biednym kobietom, a w gruncie rzeczy wyznaje toksyczne zdeformowane podejście, które nikomu nie pomaga, a wielu osobom w końcu robi faktyczną krzywdę.

Ogólnie feminizm, a walka z uciskiem ubogich to dwie różne rzeczy, ale Puss wierzył, że jest zarówno feministą jak i że walczy z uciskiem ubogich, walcząc z uciskiem ubogich kobiet. Uważam, że wyszło to wszystko całkiem ciekawie, bo choć na pierwszy rzut oka może ten sezon właśnie wywoływać jakieś wrażenie, że będzie sztucznie pro feministyczny, to po obejrzeniu całości widzi się, że zamierzona czy nie, ale jednak jest to krytyka takiego pseudo feminizmu, który niestety jest bardzo rozpowszechniony i zdecydowanie bardziej widoczny (bo i bardziej rzucający się w oczy) niż feminizm prawdziwy (w którym nie ma nic złego ani głupiego). Jak wiadomo z życia bardzo wiele osób kojarzy feminizm właśnie z takim głupkowatym zdeformowanym podejściem (przegiętym w tą czy inną stronę, bo Puss przegina i np. matka grana przez Kidman też przegina, ale przynajmniej jej przegięcie choć zdecydowanie irytujące nie jest aż tak szkodliwe jak jego zachowania), co w oczywisty sposób straszliwe zniechęca do feminizmu jako całości.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones