Coś niesamowitego, i to jest film telewizyjny? Znakomity.Polecam

Bardzo podobał mi się Rupert Graves jako Arthur Huntingdon trochę słabsza rola Tary Fitzgerald - Helen, ale serial bardzo wciągający i wart polecenia.

Film bardzo dobry, jestem zachwycona rolą Ruperta Gravesa jako Huntingtona (rewelacyjna scena jak dosłownie piana cieknie mu z wściekłości po dużej ilości alkoholu), podoba mi się także Toby Stephens jako Gilbert Markham (chociaż nadal uważam, że jego rola Edwarda Rochester w Jane Eyre jest najlepsza), dobra, aczkolwiek nie najciekawsza rola Tary Fitzgerald.

Bardzo fajnie dobrana obsada, sceneria i muzyka. Film jest kolejną dobrą ekranizacją BBC. Na pewno będę do niej wracać nie raz.

Jestem świeżo po filmie i zdecydowanie mnie zachwycił. Aktorzy rzeczywiście świetnie odegrali swoje role. Arthur był taki uroczy przed ślubem, jak wszedł do Helen przez okno, to aż chciało się go przytulić. Jednak straszną mendą się okazał np. kiedy kazał synowi pić wino (mocno poruszająca scena) i tutaj chciałabym mieć możliwość go porządnie trzasnąć.

SPOILER

W końcówce filmu, dałam się nabrać, że Gilbert (uwielbiam go w roli Rochestera, fascynujący facet, ale tutaj taki młodziutki i całkiem przystojny, aż miło popatrzeć) naprawdę się ożenił, myślę sobie no co za łajza, dupe zawraca, szybko zapomina i chajta się z inną, przecież mógł poczekać, ale na szczęście okazało się, że to nie on ten ślub brał. Ach, uwielbiam w tego typu filmach banalne happy endy, w stylu żyli długo i szczęśliwi

Moim zdaniem jeden z najlepszych filmów kostiumowych, urzekający, klimatyczny, ta muzyka, taka dramatyczna w momentach, które właśnie takiej potrzebowały, lepiej nie można było jej dobrać. Świetni aktorzy, no oprócz Tary, według mnie odstawała trochę od facetów, ale nie zamykałam oczu jak ją widziałam, więc nie było najgorzej. Wzbudzał emocje, różne od wściekłości do głupich uśmiechów na twarzy. Film jest świetny, z reguły książki są lepsze, więc muszę przeczytać.

Niezdrowa ciekawość, wścibianie nosa do nie swoich spraw, plotki i szukanie sensacji to główne zajęcie społeczności tej miejscowości, do której trafiła główna bohaterka po ucieczce od męża alkoholika. Klimat żywcem wyjęty z polskich współczesnych wsi i małych miasteczek, przynajmniej tych, które znam i gdzie bywam.