Ja bym chciała abyś zdradziła bo nie zdecyduje sie raczej na 2 czesc a jestem bardzo ciekawa zaonczenia :) jednak nie wiem jak inni

ja tak samo, pierwszą przeczytalam ,ale drugijen ie bd czytac więc dawaj ! :D:D

Uwaga dla ludzi ktorzy maja ochotę czytać ta książkę ponieważ po części strescilam całość..... Moze nieidealnie ale nie wszytko dokladnie pamietam... Co do ksiazki: Po balu krąg poszedł na miejsce gdzie stal dom nr 13 i tam odprawili ceremonie która miała wywołać ten czarny kształt z czaszki żeby zadać tej postaci pytania na temat kto zabił ich "przyjaciół".... Tak więc jak oni zaczęli zadawać pytania ten cień zaczął nawoływac Cassie i ona prawie "połączyła" sie z tym Cieniem ale w ostatniej chwili Adam ja uratował.... Jak to zrobil było ciekawe ale za długo by opisywać.... Tak więc po tym wydarzeniu krąg obchodził urodziny członków kręgu podczas których Faye wciąż szantazowala Cassie i zmusiła ja żeby na nią zagłosowała podczas wyboru lidera... Pózniej zaczęło sie robić ciekawie.... Po tym jak Faye została wybrana jako lider kręgu zarządzila odbycie kolejnej ceremonii mającej na celu użycie mocy czaszki... Podczas ceremonii krąg uwolnił ta ciemna moc która była w czaszce po czym na domem Cassie zawisła jakaś czerwona mgła (o ile dobrze pamietam) po czym jak Cassie poszła do swojego domu jej mama była w jakimś szoku a babcia odbyła z nią ostatnia rozmowę w której powiedziała jej gdzie znalesc jej ksiazke cieni, trohe historii ich rodzicow i ze ta postac z czaszki to był J. Black, ze on wrócił, ze ten krąg nie może sie dać jemu zwieść tak jak to ich rodzice zrobili i ze to właśnie Cassie jest za to odpowiedzialna ponieważ pochodzi z rodziny najpoterzniejszych czarownic... Po śmierci babci Cassie postanawia ze nie bedzie sie juz dawac szantazowac Faye i przyznaje sie przed całym kręgiem ze spotkała sie już z Adamem wcześniej zanim trafiła do new Salem i ze wtedy poczuli coś czego nie mogli wtedy określić... Jakby srebrna nic która ich łączyła, ze sie calowali, ze zaprzysiegli ze nie bedą razem... Co wiecej przyznala sie ze ona odnalazla czaszke i ze uzyly ja z Faye... Po Tym Diana dala jej i Adamowi ( na ich prosbe) jeszcze jedna szanse i zakazala reszcie o tym wiecej mowic.... Po pewnym czasie pojawia sie nowy dyrektor który zmiania zasady panujące w szkole, ścisle mówiąc robi wszystko żeby członkowie kręgu zostali ukarani i wyslani do niego... Tym dyrektorem okazuje sie J.Black a co wiecej Faye zdaje sie być po jego stronie.... Cassie dowiaduje sie ze jest jego corka.... Cały krąg szuka sposobu żeby go "unieszkodliwic" już na zawsze ale żeby to uczynić muszą znaleść te (nie wiem jak to w polskiej wersji opisali ale mi najbardziej pasuje tłumaczenie) przedmioty mocy ale nawet nie wiedza gdzie szukać.... Pewnej nocy Cassie ma sen w którym odkrywa gdzie owe przedmioty zostaly ukryte... okazuje sie ze one przez cały czas były w domu Cassie tak więc Adam Diana i Cassie jadą tam aby je odnaleźć.... W drodze powrotnej z domu nr 12 spotykają Sean'a i mówią mu ze odnaleźli przedmioty mocy.... Następnego dnia J. Black rownież otym wie co nakierowuje krąg do podejrzeń ze J. Black manipuluje Sean'em i ze to on najprawdopodobniej zabił tych wszystkich ludzi (pod wpływem ciemnych mocy oczywiście) cały krąg planuje walkę z J.B w ukryciu przed Faye i Sean'em... W dniu starcia Cassie znajduje w swojej księdze cieni pewne zaklęcie ktore może pomoc przezwyciężyć czarna moc i zostaje wybrana nowym liderem grupy... Gdy krąg przybywa na miejsce gdzie J.B sie znajduje okazuje sie dom numer 13 znów sie pojawił... Co wiecej głos Blacka nakazał Cassie żeby wyszła na górę żeby go spotkać.... Ogólnie nie będę sie rozpisywać jak dokładnie ale pokonali J.B i zniszczyli czaszkę... Teraz nadchodzi najlepsza cześć która dokładnie zajmuje jedna stronę.... :o/ tak więc Diana mówi Cassie ze może być z Adamem ponieważ ta srebrna nic która oni czuli istnieje w świecie czarownic i oznacza ze ktoś jest dla siebie przeznaczony i ze nie ma nikogo innego dla tej osoby na całym świecie dlatego tez ona nie mogła by im stanąć na drodze do szczęścia... Tak więc na koniec Adam jest z Cassie a Faye Diana i Cassie w trójkę są przewodniczacymi kręgu.... Mam nadzieje ze nie zanudzilam was na smierć.... :o) ja po prostu nie wiedziałam czy chcecie znać całość czy tylko wątek Adama i Cassie... Szczerze nie było zbyt dużo sytuacji miedzy nimi w drugiej części.... Tzn mieli swoje momenty gdzie można było zobaczyć ze coś wiecej ich łączy ale były to bardzo krótkie i raczej wplecione w główna akcje wątki...

ook ! właśnie czytam ;))))

Wiesz nie pisałam niewiadoma jak gramatycnie poprawnie ale jest dość późno i byłam mu zmęczona.... Mam nadzieje ze da sie zrozumieć.... W razie pytań piszcie.... No ja właśnie sie przymierzam żeby zacząć czytać ta 4 cześć... Tzn może zacznę w przyszłym tygodniu....

aha takie sobie to ; ) A z C ; )

Wiesz ja nie jestem w stanie wszystkiego idealnie streścić a przynajmniej nie tak od co z pamięci.... Co mialaś dokładnie na myśli z tym "takie sobie to":o)

a cassi jest z nikiem przez jakiś czas ??

a ogllnie że takie naciągane te sytuacje z nimi. że niby D im pozowliła i wgl ? heh trochę dziwne bo przecież ona taka w nim zakochana i wgl, na jej mijwcu bym walcztyla a jeszce ze C to jej przyjaciolja i wgl,,,nie podoba m isię. .. ;d

no to trochę się dzieje tylko szkoda że tak mało pomiędzy cassie í adamem. Z tego co napisałas to diana jakoś bardzo zła po tym jak cassiejej wyjawila prawdę. Dzięki za streszczenie :) może się kiedyś zdecyduje przeczytać ta druga cześć ale na razie wystarczy mi pierwsza cześć która przeczytalam ;)

Właśnie ona nie była zła.... W ostatnim rozdziale mówi ze ona odrazu miała i'm dać zielone światło ale potem jak Cassie prosiła ja o druga szanse uznała ze im ja da ale tylko po to aby pokazać Cassie jak bardzo ona jest śilna i ze zrobiła to tylko dla niej....dlatego tez powiedziała ze zdziwiło sie że Cassie zdecydowała sie żeby być z Nickiem ponieważ jak usłyszała od nich o tej srebrnej nici wiedziała ze Cassie nie może być romantycznie zakochana w nikim poza Adamem.... W książce Diana była bardzopozytywna postacią...

Ps. Bardzo przepraszam za literowki i powtórzenia ale naprawde nie miałam siły już sprawdzać tego co pisałam w nocy.... Teraz tez nie przeczytałam tego co zamiescilam powyżej, ale to już z czystego lenistwa....

Właśnie źle napisałam bo właśnie tak jak mówisz chodziło mi o to, ze ona nie była zła co mnie zdziwiło, że pomimo tych kłamstw nic nie zrobiła takiego i nie odwróciła sie od nich i wgl.

Nom mnie tez to zdziwiło.... Zreszta w książce ona jest trochę inna postacią niż w serialu.... W tym drugim ona czasami wyglądała tak dość zarozumiale.... Mi sie cały czas wydawało ze ona nie jest tak dokonać szczera w serialu.... Ale to tylko moje odczucia....

W serialu było pokazane, że jednak była zła choć tego tak nie pokazywała ale widać było, ze źle sie z tym czuje, że to nie ona jest przeznaczona Adamowi.

ja na pewno nie perzeczytam II cz. ; )))) jakoś mnie nie ciekawi, a jeszce po tyym na pewno ;D

Jak już wspomniałam ja nie mogłabym nie skończyć serii po tym jak ja zaczęłam..... :o)

Ja na razie tez nie moze kiedys sie zdecyduje :) Szkoda, że nie ma kontynuacji serialu... :(

no ja sie przyznam ze zacielam siena 10 osdc i nie moge dokonczyć ; ) teraz ogldam gotowe na wszystko i jest lesze...

ja teraz nic nie oglądam bo jakoś nie ma dla mnie takiego fajnego serialu z tak fajna obsadą jaka była tutaj :)

polecam gotowe na wszystko to jak weselsza plotkara z nie bogatymi i z doroslymi ; D na prawde ;) i jest zabawniejsza!:

a o czym to tak w skrócie jest? są motywy miłości itp? :D

oczywiście że sa motywy miości no baa! są motywy miłości starszycg i młodziezy, pierwszy seks, pierwsza miłość, rozterki kobiet, rozmyślenia, jest zabawne i przyjemnie się oglada ; ) dorastanie dzieci problemy z mężami i pracą itp ; ) na prawdę jest ok, i mądrzejsze i bardzej przemyślane niż plotkara to z pewnością ; D bohaterzy sa również bardzo hmm jakby to ując przenyślani ; D

z tego co mówisz to zapowiada się ciekawie :-) a jeszcze jedno grają jacyś fajni aktorzy tam? :-)

hehe że przystojni ? taaak : D seksowny amerykanin ktory gra meksykanina wiec moznja sb wyboracic jak wygląda, niczego sobie amerykanin, i jeszce jeden amerykanin tez nawet nawet, w kilunastu odcnikach jest seksi anglik i jego akcent ; ), synm jedej z glownych bohaterek jhest nawet nawet ale w owej fryzxurce wiec trzebsa troche poczekać ; ),m w kilu idcnoiakch pojawia się dwoch niezlych mlodzeńców :d, i boooski ogrodnik ! mowie Ci ; ) i byly maz jedenj z glownych boh. też niczego sb; D

no nieźle :-D to mnie zach ecilas może wkrótce zacznę oglądać :-) dzięki za info ;-)

proszee;p

Musze przeczytac ksiazke dla ppoorownania, ale w filmie najladniejsza sie Cassie wydaje, Diana po niej ale piekna to ona nie jest.

Troche głupio że nie zakończyli go tak jak w książce, że Adam i Cassie byli razem. Tylko pozostawili niedokończony wątek, ale końcówka ogólnie ok.Ale mogli jeszcze jeden odcinek przeznaczyc na nich.

Jestem świeżo po przeczytaniu "Inicjacji" i z tą wypowiedzią się nie zgodzę, ale to oczywiście wyłącznie moje odczucia. :) Po tej pierwszej części (rzecz jasna mogę zmienić zdanie po kolejnych, ale wątpię) stwierdzam, że chyba jednak w tym wypadku bardziej podoba mi się serial - co zdarza się u mnie raczej rzadko... Przyczynia się do tego zapewne fakt, iż nie specjalnie pasuje mi styl pisania autorki, "Pamiętniki wampirów" w jej wykonaniu też uważam za przeciętne. Jeśli chodzi o powód przeprowadzki Cassie - zdecydowanie bardziej podobał mi się serialowy motyw z uśmierceniem matki. Moment pierwszego spotkania głównej bohaterki z Adamem nie był zbyt ciekawy, więc tu też przewaga na korzyść serialu. W ogóle... ta jej nagła miłość do chłopaka... W serialu widać było, że jest nim od początku zainteresowana, ale tutaj to już przegięcie. W książce zachowuje się po prostu śmiesznie. Co do doboru aktorów - rzeczywiście dwa różne światy, jednak w tej kwestii nie widziałam ekranizacji idealnej. Chociaż muszę przyznać, że patrząc po opisie, postać Faye dobrana została dobrze. (Przy okazji mówiąc o niej widzę plusik dla książki - jeszcze wredniejsza F. okazała się również ciekawsza, więc...) A co do pojemności kręgu - myślę, że w serialu po prostu nie pomieściliby tylu wątków. Zresztą jak na razie nie widzę w tych pominiętych postaciach nic nadzwyczajnego. Może zainteresowały mnie nieco przyjaciółki Faye.

Masz rację, ale uważam, że autorzy powinni bardziej przyłożyć się do realizacji tego serialu. Z tego wszystkiego, że tak powiem mógł wyjść naprawdę świetny serial, lepszy nawet od PW. Książka momentami podobała się bardziej niż książkowa wersja PW. ; ) Po drugie, F w ksiażce była bardziej charakterystyczną postacią, w serialu jakoś nie odczuwam tego wszystkiego. Cassie i Adam to już w ogóle inne bajka dla mnie. W serialu chyba jak już wspomniałaś ich watek jest lepiej przedstawiony, ponieważ w książce dziewczyna (C.) widziała raptem raz Adama i już wie że coś do niego czuje ?1 trochę nie halo :D Później jka dowiadujesię ze to chlopak Diany, to zaczyna się... też m isię to nie spodobało. nawet uczucua, przemyslnie i cokolwiek w myślach co czuła cassie i opisywałan ie pomogło, nie mogłam odnaleźc nigdzie tego co czuje adam, prócz jego słów, które były dal mnjie hmm... puste. Brakowałą mi kilku wątków, z których tak na prawdę roziwnęła by się ich miłość... o ile mozan to tak nazwac. sory za bledy ale nie chce mi się ich poprawiać :P

Właściwie, to po przeczytaniu całej księgi pierwszej zastanawiam się czy oprócz kilku szczegółów (imiona i nazwiska kilku postaci, sama koncepcja czarownic i kręgu) twórcy serialu w ogóle korzystali z powieści.

Hahahahaha, na pewno wykorzystali tło całej tej historii, podobnie jak z PW :d

To ma swoje plusy, przynajmniej nie odtwarzam dwukrotnie tej samej historii, zawsze jakieś urozmaicenie. Jednak na miejscu fana książki byłabym poirytowana takimi zmianami. :)

W ogóle nie za bardzo mi się podobało TK :