Szybkie sceny, szybkie riposty, szybkie żarty z rękawa, ale ze smakiem ogląda się sytuacyjny humor ze świata biznesów i związków naszych bohaterów. Owszem niektóre dialogi mogłyby być lepiej rozpisane i rozdzielone. Beauty Fak to z życia wzięte, więc tekściarze pewnie chcą być uniwersalni w swojej formie, a zarazem z dozą wspomnień telewizyjnych seriali, które rozśmieszały nas, naszych rodziców, wujków, ciotki, nauczycieli, znajomych w pracy i poza nią, a ich dowcipy były cytowane nie tylko przez osoby bez poczucia humoru. Jestem w połowie pierwszego sezonu i miło się ogląda. Nie wiem, czy z dużymi przerwami między emisjami każdego kolejnego odcinka w TV miałbym pamięć do tego co było w poprzednim. Osobiście polecam obejrzeć na raz conajmniej parę epizodów.
Ze sporym sentymentem podchodzę do poczucia humoru Jaroszyńskiego.Ktoś tu napisał, że humor boomerski,70+... Oczywiście, może nie ma bluzgów w każdym zdaniu,co teraz jest wyrazem poczucia humoru.Moze ten serial to festiwal sucharów,ale sprzedanych z wdziękiem i urokiem . Doceniają Ci co znają Jaroszyńskiego m.in.z powtórki z rozrywki (radio-to takie coś z dźwiękiem,bez obrazu)