Spróbujcie spojrzeć na ten serial z perspektywy 3 lub 4 latka i dopiero potem wyciągać wnioski.
Mam 26 lat i nie potrafię się przekonać do tego żeby choć jeden odcinek od początku do końca obejrzeć, ale sądzę że wieku 3 lub 4 lat inaczej niż teraz podszedł bym do tego serialu. Nasuwa się pytanie jakie wiązały by się z tym oglądaniem konsekwencie w mojej psychicę po latach.
Całe szczęście że wychowałem się na "Ciuchci" i "Tik Taku".
Ja widziałam parę odcinków mając niewiele więcej niż 4 lata i doskonale pamiętam moje uczucia, a nie były one pozytywne. Strasznie mi się to nie podobało, chociaż mój młodszy kuzyn oglądał to z niejakim zainteresowaniem. Ta bajka zawsze wydawała mi się mocno podejrzana - kolorowe stworzenia z antenkami na głowie i telewizorami na brzuchach mieszkające w bunkrze? (Myślałam tak o tej bajce mając 5 czy 6 lat, więc nie jest to mój aktualny wymysł) Może jak dla mnie było to zbyt ekscentryczne; Smerfy, Krecik, Gumisie czy Ulica Sezamkowa miały w sobie To Coś, Teletubisie były dziwne i niepokojące.
W ogóle nie rozumiem fenomenu tego serialu. Większośc dzieciaków siedzi wpatrzona z otwartymi ustami w te "teletubisie". Patrząc na to z perspektywy mojego wieku, bajka ta jest żenująca. Patrząc jednak na reakcję dzieci, a przecież to do nich jest ona skierowana, nie dziwi sukces twórców.
E tam. Teletubisie są głupie ale w porównaniu z Trudnymi Sprawami to arcydzieło.
ja tam od początku wychowywalam sie na bajkach disneya i takze na tym zamierzam wychowac swoje dzieci, nawet jak beda mialy te 2, 3 czy 4 lata, teletubisiom mowie zdecydowanie nie, sa zbyt proste i monotonne, a dzieci w koncu tez az takie glupie nie sa
A moj sostrzeniec zaczol to ogladac majac 8 miesiecy.
Teraz ma 1,5 roczku i dalej jest zachwycony.
moze bajka jest wlasnie pod takim kontem skonstruowana,nie wiem nawet jej nie widzialem, ale cos w tym musi byc.
Ludzie, ja rozumiem że rodzic musi czasem mieć z 1 godzinę wolnego, ale nie sadzajcie 1,5 rocznego dziecka przed TV - to zbrodnia, a już tym bardziej przed tym chłamem . Ja ten serial zaliczam do grona NAJSTRASZLIWSZYCH horrorów dekady :-) a jestem pedagogiem i nie daję rady tego oglądać dłużej jak 3 minuty. Pamiętajcie - to nauczy dzieci mówić "hejo" zamiast słów mama i tata :-)
A co do 3-6 latków to proponuję "Maję" albo "Puchatka", ale nie tego komputerowego tylko klasycznego z przed kilku lat, gdzie animacja jest ciepła (jak ilustracje z książki). Nawet Japońskie Bajki w stylu Studia Ghibli np. "Ruchomy zamek Hauru" lub "W krainie Bogów" to piękna rzecz - POLECAM!
Moja mala ogladala teletubisie i te drugie straszydla i mowi mama i tata, bo my ja nauczylismy. Wiesz... jako rodzice.
PS. powiedzialabbym, ze to raczej bajka do 2 roku zycia.
W Krainie Bogów na pewno dla dzieci 5 letnich nie jest,ale z zamkiem się zgodzę.
Z resztą,kiedy sam byłem w wieku 5 lat to już się dragon balla oglądało i jakieś tam inne anime na rtl7,na bajkach z Disneya oczywiście też się wychowałem,ale teletubisiów po prostu nigdy nie umiałem zdzierżyć,nie ważne czy miałem 2 czy 5 lat.
Dzieci w wczesnym dziecinstwie najbardziej lubią reklamy, bo są kolorowe i wiele się dzieje. Nie dlatego, że wyciągają z nich wnioski, porównują ofertę z własnymi finansowymi możliwościami czy analizują kondycje rynku. Po prostu pglądają dla śmiesznych obrazków, tak samo jak kolorowe gazety. Pod tym względem teletubisie są podobne- 2-latki nie załapią morału z Disney'owskich bajek, a ni akcji z Smerfów, za to pooglądają sobie wesołych ludzików w kolorowych strojach, żyjących w kolorowej krainie. I tyle, zero filozofi.