Kolejny wymyśla... to samo o "jak poznałem waszą matkę"

Wymyśla?

Polecam w takim razie obejrzenie odcinka ( 7x13 ), w którym Joey mowi raczel dalczego nie wolno przesiwać jego fotela.

Tutaj masz tekst ( Joey nazwal fotel Rosita ):

Joey: Rosity się nie rusza.
Rachel: Przepraszam. Rosita? Jak?
Joey:Jak w "Rosity się nie rusza".
Rachel: To zwykły fotel. O co ci chodzi?
Joey:Jest w idealnej odległości|z łazienki do kuchni...i jest pod kątem, gdzie światło nie odbija się od Stevie'a.
Rachel: Stevie to telewizor?
Joey: Jakiś problem?
Rachel: Nie.

Oczywiście nie jest "zerżnięte" słowo w słowo ale chyba zbyt wysokie podobieństwo nie uważasz?

W obu masz ewidentnie ukazane przywiązanie bohaterów do swojego miejsa ( fotel, kanapa ). W obu jest wyjaśnione, dlaczego to miejsce jest dla nich optymalne. W obu jest nawiązanie do telewizora... I tyle w temacie. Takich pomysłów zaczerpniętych z przyjaciół jest znaczenie więcej.

Niezgadzających sie takimi zarzutami, w ten sposób można kazdy serial komediowy przyrównać do Przyjaciół a powód jest bardzo prosty... Był emitowany dużo wcześniej niż TBBT czy HIMYM. Tyle w temacie ;)

TBBT jeszcze ujdzie, ale Jak poznałem Waszą Matkę to jest dopiero tragedia. Większość wątków zerżniętych z Przyjaciół i Różowych lat 70-tych.

TBBT według mnie jest super, ale pewnie dlatego, że Przyjaciele to mój ulubiony serial. W TBBT co rusz są zapożyczenia, jako że Przyjaciół znam na pamięć nietrudno mi było zauważyć podobieństwa podczas oglądania TBBT. czasami wręcz dosłownie cytowali "starszy" serial. jeśli chodzi o postacie:
Leonard - David
Sheldon - Ross
Penny - Rachel (jest identyczna w swoim zachowaniu, mimice i ciągłym powtarzaniu "sweety"
Bernadette - Monica
Howard - Joey
Amy - Phoebe (trochę naciągana, ale jednak)
nawet Steward zachowuje się podobnie do Gintera
z Raja podobnie jak z Chandlera co rusz naśmiewają się, że jest gejem:)

Fakt, coś od czasu do czasu się powtarza, ale jeśli chodzi o postaci, to zupełnie tak tego nie widzę. Sheldon-Ross? Bernadette-Monica? Lata świetlne między nimi :)

Wiadomo, że nie będą identyczni, ale chodzi mi o pomysł na postać. Monika jest ambitna, pedantyczna, zawzięta i zawsze chce być najlepsza. Bernadete to samo, wystarczy sobie przypomnieć odcinek jak w coś tam grali i była w drużynie z Leonardem, cały czas mu cisnęła, że przez niego przegrają. Sheldon tak samo jak Ross uważa się za mądrzejszego od innych. Cały czas zanudza resztę jakimiś naukowymi faktami i wg. obu, odpowiedź na wszystko to nauka. Obydwaj są też "sztywni" i jednocześnie na swój sposób dziecinni.
Jak dla mnie inspiracje są bardzo widoczne, ale to jest moje zdanie. Poza tym mi to akurat nie przeszkadza, oba seriale są super:)

Pod takie coś można podpiąć każdą postać z filmu czy serialu

a przyjaciele pewnie tez skads wzieli , tak juz jest ale dopoki nie ma kopiowania to mi nie przeszkadza , zwlaszcza ze spot sheldona w porownaniu do spota Joeya to niebo a ziemi , w BBT rozwineli ten watek znaczaco a we friends mala wzmianka o ktorej wiekszosc nie pamieta

a juz porownanie Leonarda do Davida ( postac drugoplanowana , pare odcinkow na krzyz iwiec takim rozumowaniem mozna sie przyczepic do kazdego filmy czy serialu bo gdzies kiedys jakas malo wazna postac byla podobna) to totalna nadinterpretacja, zreszta Sheldon do Rossa tez raczej niepodobny (kilka podobienstw jest ale bez przesady jest duzo wiecej roznic niz podobienstw)

a Amy Phoebe trocha naciagane? serio gdzie niby sa podobne , piekna ale nie do konca kumata artystyka Phoebe vs malo atrakcyjna , pani naukowiec , chyba w tym sa podobne ze maja pewne narzady w tych samych miejscach lol

to samo Howard i Joey , super podobienstwo , praktycznie ogien i woda

generalnie wiekszosc postaci ma duzo wiecej roznic niz podobienstw a jesli ma jakies podobienstwa to co z tego? w zyciu znajdziesz osoby ktore tez maja wspolne cechy z bohaterami przyjaciol ale chyba nie oskarzysz ich o kopiowanie

większość rzeczy, które znamy miało swoich poprzedników i jest z czegoś zerżnięte