i wcale mnie nie porwał ten serial... dalej będzie lepiej? Właśnie skończyłem oglądać HIMYM, i
tam byłem zaczarowany od pierwszych minut....tu tego nie czuję.
Obawiam się, że jak już po pierwszym odcinku nie czujesz, że to twoje klimaty to może Ci się nie spodobać. Aczkolwiek nie można oceniać serialu po 1 odcinku, daj mu jeszcze szansę ;) Ja oglądam i TBBT i HIMYM i zdecydowanie preferuję TBBT. Kwestia gustu.
Ja też oglądam oba seriale i wole TBBT :). Ted zakochujący się w kolejnych "żonach" na zmianę z Robin jet odrobinę nużący.
Zgadzam się z Tobą - Barney rządzi :D Marshall ma swoje mocne momenty, a Lily to wg mnie najsłabsze ogniwo serialu.
po kilku odcinkach sie rozkręca i do 4 sezonu oglada sie przyjemnie, pozniej pojawia sie Amy i mozesz sobie juz odpuscic ogladanie, chyba ze lubisz telenowele
Nie. W ostatnim odcinku trzeciego jest zaledwie wspomniana, gdy Howard i Raj umawiają Sheldona, a debiut aktorski zalicza dopiero w 1 odcinku 4 sezonu :)
Polecam ostatnią scenę ostatniego odcinka 3 sezonu, bo tam Amy jak byk stoi, i nawet mówi. Sheldon i Amy idą się napić wody, a Howard kończy sezon, mówiąc: "Good God, what have we done."
Jest jeszcze kwestia napisów/lektora. W oryginale serial jest świetny, z napisami zapewne gorszy, z lektorem prawie w ogóle nieśmieszny... Bohaterowie często używają gry słów, której nie sposób przetłumaczyć niestety. Liczy się też sposób, w jaki mówią pewne kwestie, tam każde użyte słowo ma swój cel. Nie wiem jak spisują się osoby tłumaczące napisy, ale lektor jest beznadziejny. Oglądałam trochę odcinków na Comedy Central i niestety zawiodłam się. Oryginał jest o wiele śmieszniejszy! Także jak tylko czujecie się na siłach to oglądajcie po angielsku ;)
Ja oglądałam cały serial z napisami i muszę przyznać, że tłumaczący spisują się bardzo dobrze. Właśnie każda taka gra słów jest wytłumaczona...zdażyło mi się pooglądać parę odcinków z lektorem i miałam wrażenie, że oglądam całkiem inny serial. Sceny, na których wcześniej wyłam ze śmiechu były tak zniszczone, że szkoda gadać. Ponad to, zauważyłam, iż lektor bardzo często nie nadąża za wypowiadanymi kwestiami i ostatecznie nie wiadomo kto co powiedział i zanim człowiek do tego dojdzie żart już nie śmieszy, poniewnaż wiekszość humoru opiera się właśnie na wartkich, dynamicznych dialogach oraz ciętych ripostach. Tak więc jeśli oglądać TBBT to tylko z napisami...albo bez :)
Dokładnie, wypad z lektorem! :) Mnie również serial oglądany z lektorem nie bardzo śmieszył.
Zdecydowanie polecam!!! Wytrwaj trochę, a na pewno się nie zawiedziesz. Jeżeli chodzi o HIMYM to ja odpadłem po pierwszym sezonie. Nie śmieszył mnie wcale tamten serial. A TBBT zacznie się rozkręcać:) tylko oglądaj z napisami bo lektor wszystko psuje:)
Pozdrawiam :)
spoczko, ja miałam to samo. Byłam kompletnie zachwycona himym, i po skończeniu postanowiłam zacząć oglądać tbbt. Na początku mi sie nie podobało, nie wiedziałam czym ludzie sie zachwycają... ale z kolejnymi odcinkach serial bardziej mi sie podobał, wiec pewnie musisz sobie dać trochę czasu :)
Kończę prawie 1 sezon, i wiem co jest chyba problemem, główne postacie...wg mnie są nie jakie i totalnie za bardzo lamerskie. Najgorsze jest Sheldon, tak lubiany przez widzów.. najlepsza postać to zdecydowanie Penny, bo jako jedyna jest w miarę normalna?
Oglądając to zaśmiałem się może z 2 razy...będę oglądał go dalej bo wierzę że z sezonu na sezon będzie tylko lepiej i pewnie oszlifuję się ten serialu w pewnym momencie, a poza gdy już cos zacząłem nie porzucę na samym starcie dosłownie. Jestem człowiekiem który daję szansę.
a tak btw, równolegle z tym serialem zaczęłam oglądać Community i tu kończę prawię 2 sezon, i praktycznie co odcinek wręcz parskam śmiechem, a wszystko przez to że postacie są wyraziste...dajmy takiego Pierce'a, gościu wręcz miażdży system.
O, jak dobrze się składa, bo ja też zaczęłam oglądać Community :) Możemy porównać nasze doświadczenia. Ja właśnie jestem w połowie 2-go sezonu. I moim zdaniem do TBBT się to nie umywa... Banda dorosłych ludzi w college'u wymyślających dziecinne akcje. To zdecydowanie nie dla mnie. Nawet śmiesznie jest, kiedy siedzą przy stole i po prostu sobie rozmawiają - te sceny ujdą. Ale odcinki w stylu zombiaków, symulatorów statków kosmicznych, fortów z pościeli są dla mnie nie do zaakceptowania.
Także drogi IOOI. Z tego co widzę mamy zupełnie inne gusta, jeżeli chodzi o seriale komediowe. Więc skoro ty nie czujesz TBBT, a uwielbiasz Community, a ja zupełnie odwrotnie, to obawiam się, że TBBT nie jest po prostu dla Ciebie tak samo, jak Community nie jest dla mnie :(
Też jestem po pierwszym odcinku i też obejrzałam wcześniej całe HIMYM i do dziś jestem zachwycona. A pilot TBBT... dla mnie trochę wiało nudą. Rozkręci się?
Jeżeli choć trochę orientujesz się w temacie komiksów, gier planszowych i ogólnie w nerdowskim świecie, to serial na bank Ci się spodoba. A jak już od pierwszych odcinków nie będziesz czuła tego klimatu, to hm... nie jestem pewna czy to serial dla Ciebie. Tak czy siak, obejrzyj jeszcze co najmniej parę odcinków :)