Po Przyjaciołach szukam naprawdę dobrego serialu komediowego. Dziś zaczynam oglądać Teorię..
.
Myślę, że się nie zawiedziesz :) Po arcydziele, jakim są Przyjaciele, to właśnie Big Bang Theory jest moim drugim ulubionym serialem komediowym.
Ja oglądam TBBT tylko do 5 sezonu. Niestety 6 sezon już słabszy, a 7 moim zdaniem to już tragedia. Były może ze 2 zabawne epizody. :/ Z Przyjaciółmi całkowita prawda. Wszystkie sezony trzymają świetny poziom! Zdecydowanie arcydzieło. Ze swojej strony mogę jeszcze polecić "Różowe lata '70" - również super serial.
Różowe też pasują do ponownego oglądania ;) jeszcze " 3 planeta od słońca " jest bardzo dobra. TBBT 7 sezon może jest trochę gorszy, ale odcinek ze świętem dziękczynienia u matki Howarda rozwala system :P podobnie jak w przyjaciołach z płaczącym striptizerem ;)
Ten epizod ze świętem dziękczynienia właśnie był jednym z tych zabawnych. Jednak mimo, że było zabawnie, to Sheldon i alkohol jakoś do siebie nie pasują. :P "Trzecią planetę od słońca" też kiedyś widziałam, jednak nie wracałam nigdy do tego serialu. A jeszcze jakiś sitcom, którego nie widziałam godny polecenia? Bo już nie mam co oglądać. :P
"Last Man Standing" szczególnie rola Tima Allena , "Episodes" , " 2 Broke Girls","Raising Hope" , niedawno zacząłem "men at work" i " Brooklyn nine- nine", jeszcze "new Girl" i "Baby daddy" ale te to już w razie nudy i braku innych opcji :P
"Episodes" , " 2 Broke Girls", "New Girl" i "Baby daddy" oglądam - ten ostatni jak już nie ma nic innego :P Chyba zacznę "Last Man Standing", dzięki :)
Proszę bardzo;) jeszcze " House of Lies" daje radę, ciekawie nakręcony :) 3 sezon właśnie ruszył.
Obejrzałam 3 sezony "Raising Hope". Naprawdę świetny sitcom! Każdy odcinek jest prześmieszny! Dzięki za polecenie, to będzie jeden z moich "do ponownego obejrzenia". :D
Świetnym serialem jest także "Jak poznałem waszą matkę". Podoba mi się o wiele bardziej niż BBT. :))
Ale też niestety z każdym sezonem jest coraz gorzej ;) Już nie śmieszy tak jak na początku ;)
Z Teorią jest podobnie jak z Friends, dobrze się zaczyna, ale później knocą, zwłaszcza 7 seria bardzo przypomina Przyjaciół z dalszych serii.
Przyjaciele mieli skichany jedynie dziewiąty sezon i troszkę dziesiątego. Ale ogólnie nie mieli spadkowej formy. Nie potrzebny był wątek Joey'a z Rachel. Zrobili z niej taką dzi.wkę.