Co was najbardziej rozśmieszyło?
Mnie rozłożył na łopatki odcinek 16 z sezonu 3, gdy Penny "postrzeliła" kulką z paintballa miejsce
na kanapie Sheldona i kiedy ten szukał sobie nowego podczas obiadu z całą ekipą , ale żadne
mu nie pasowało.Dawno tak nie ryczałem ze śmiechu ;)
Ojej tak duży było tych momentów... :)
Ale pierwsze co przyszło mi do głowy to jak Sheldon dostał od Penny serwetkę z autografem na Boże Narodzenie ;)
test Howarda i Raja na pomocnika, czyli jak pająk chodził po Howardzie! hahahah
Scena w której Leonard gonił Sheldona w basenie z kulkami. Płakałam ze śmiechu :)
To co mi się najbardziej zapamiętało to odcinek w którym Sheldon uczył się na prawo jazdy bo już nikt nie chciał go wozić , moment gdy Howard wiezie go swoim skuterem ( tą scenę cofałam kilka razy bo nie mogłam się naśmiać ;D ) i jeszcze drugi taki szczególny odcinek to o tym jak Leonard poznał Sheldona rozwalił mnie ten napis " Die , Sheldon die ".
1. Walka Sheldona z Kripke o gabinet.
2. Sheldon uczący Penny fizyki.
3. Zachowanie Rajesha przy kobietach, szczególnie jak uświadomi sobie, że ktoraś go słyszy.
Kurcze, szybciej by poszło, gdybym wymieniał momenty,które mnie NIE rozsmieszyly :D
-Uwielbiam moment, gdy Amy dostaje od Sheldona tiarę xD
-Gdy Sheldon dostaje od Penny serwetkę z autografem Leonarda Nimoya i zasypuje ją koszykami kosmetyków i ten niezdarny, cudowny uścisk :D
-Raj zostaje wyróżniony i Leonard prosi Sheldona żeby ten chociaż udawał, że się z tego cieszy "uśmiech Jokera" bezcenny!
... ehh mogę tak wymieniać bez końca :) Faktycznie Paqol krócej było by wypisać te które nie były zabawne ;)
Penny zabrała Szeldona żeby kupił Amy coś ładnego u jubilera. Ja wnioskuję, że tiara była pomysłem Szeldona kiedy powiedział "Miałaś rację, tiara to przesada" czy jakoś tak ;)
Napisałam o samym momencie, gdy Sheldon wręcza tiarę Amy. Nie widziałam by robiła to Penny. Co do faktu kto ją kupił to nie pisałam nic, więc nie rozumiem twojej wypowiedzi.
Detoksynator, więc wierz mi, że jednak się mylisz... ale to szczegół... :P
http://www.youtube.com/watch?v=Bv4LBuJTyJ4
Tiare, wręczył Sheldon, ale jej zakup był pomysłem Penny...Nie ważne, to szczegół ..P
pierwszy odcinek pierwszej seri, moje pierwsze spotkanie z tym serialem.
Jak Peny mówiła ze jest wegetarianką ale kocha steki, a Sheldon wypalił, "Leonard natomiast nie trawi ziarna" I mina Leonarda po prostu bezcenna.
kolejny - przestraszenie Leonarda w Halloween, czyli Shelly wyskakujący z kanapy, "Bazzing punk now we're even" :D przewijałam to chyba z 10 razy
No to było genialne właśnie oglądałam ten odcinek i sama się przestraszyłam , to chyba jeden z najlepszych odcinków:D
przebranie się za ligę sprawiedliwych czyli Raj w stroju aquamena :D:D:D prawie sie posikalam ( zreszta Wolowitz jak wszedł i wypalił" I AM BATMAN" to też mistrzostwo ;)
-Sheldon po zjedzeniu brukselki :D
http://www.youtube.com/watch?v=b6OdRibBSPo i jeszcze bieganie :D http://www.youtube.com/watch?v=j4Eb5fHFu6w
Najbardziej rozbawił mnie odcinek w którym Leonard okłamuje kogoś chyba Penny i Sheldon wymyśla kłamstwo o kłamstwie Leonarda :D Dawno się tak nie popłakałam ze śmiechu:)
"Psonica - krzyżówka psa z ośmiornicą
najlepszy podwodny przyjaciel człowieka.
Psonica potrafi aportować za 8 piłkami na raz
Rozbroi każdego"
S04E02 Sheldon mistrz ;)
Śmieję się czytając wspomniane gagi :D Od siebie dodam, jak Sheldon sprawdza akustykę kina s02e09 i wojnę Penny i Sheldona w s02e07, w ogóle uwielbiam wszystkie konfrontacje Penny i Sheldona
A ja uwielbiam Shellyego "Hallo Umpalumpas of science" skierowane do inżynierów. No i bezcenne pijany Sheldon odbierający nagrodę "... and here is U-anus" :DDDDD
ja uwielbiam kiedy Penny podpuściła Sheldona do zaśpiewania "soft kitty" na 2 glosy:) 2 co mnie rozwala to wszystkie modyfikacje z pukanie Sheldona do Penny np jak on puka ona odpukuje, albo Sheldon puka ona miedzy pukaniami wtraca "kto jest najbardziej kochany" itp
jeden z pierwszych odcinków, kiedy Sheldon posprzątał u Penny w mieszkaniu, ona przychodzi i robi awanturę i ten moment kiedy Leonard każe mu ją przeprosić a Sheldon się śmieje, bo myśli, że to sarkazm a potem "Uuu ale jestem dzisiaj zakręcony" i te przeprosiny hahaha
Jest tego wiele ale chyba najbardziej http://www.youtube.com/watch?v=FDdBHOrSA1c oraz http://www.youtube.com/watch?v=eMbMqZ1e5BM jak pierwszy raz oglądałem to płakałem ze śmiechu:)
Mi się bardzo podobało, gdy Raj, Howard i Leonard wybrali się oglądać jakieś meteory czy coś i się naćpali ;)
Scena, w której Sheldon (na raushu po kawie) biegał w stroju Flasha mówiąc "zium, zium...." :D, potem nucenie muzyki ( nie wiem z jakiego filmu, jakoś teraz nie kojarzę, ale oglądałem :D) przez Sheldona i Howarda w czasie lunchu dla agentów z laserami oraz moment, w którym Howard wywija na macie tanecznej ( 1 sezon, 2 odcinek, 15min, 25 sek), oglądam te sceny codziennie xDD.
A i jeszcze jak Rash, Howard i Leonard mieli fazę, wtedy gdzieś siedzieli koło namiotu, nie pamiętam po co, chyba coś mieli oglądać, jakieś meteoryty albo coś innego. hauuaahaha
"I gotta feeling"! http://www.youtube.com/watch?v=1pjJTZAhNC8&feature=g-like
Leonard nie ma zbyt wielu fajnych scenek, ale ta jest EPICKA. :D
Właśnie oglądałem s02e12 i rozwalił mnie Kripke:
[...]
Sheldon: Przyjmujemy wyzwanie. Podaj czas i godzinę.
Kripke: Jutro, 15:00, łaboratorium kinetyki.
S: Niech tak będzie.
Leonard: Nie, nie niech tak będzie. Barry, nie możemy walczyć jutro. Nasz inżynier jest niedysponowany.
K: A co jest z nim nie tak?
Raj: Ma depresję ponieważ jest żałosny i odrażający i nie może mieć dziewczyn.
K: Wszyscy jesteś żałośni i odłżający i nie możemy mieć dziewczyn. Dlatego walczymy łobotami.
Choć w przypadku Kripkiego przez ten jego świetny, charakterystyczny sposób mówienia, trzeba to raczej obejrzeć, a nie przeczytać, żeby się w pełni uśmiać :)
Wykład Leonarda na którym Sheldon próbuje rozsadzić mu mózg, a potem się biją (leżę)
Sheldon pijany, odbierający nagrodę i pokazujący "ciemną stronę księżyca"
Sheldon i jego "szał" na odnajdywanie modeli atomów" i Leonard próbujący złapać go w nocy w basenie z kulkami (BAZINGA! <3) Tak samo płakałam i dusiłam się ze śmiechu
Jak Sheldon Leonardowi, że wraca od Penny i "teraz już wie co to przyjaciele z bonusem"
Ogółem ciężko wszystko wymienić, ciężko znaleźć odcinek, w którym coś by mnie NIE rozśmieszyło :D