Za dużo Amy zabije ten serial...
Amy to jedyny prawdziwy naukowiec wśród obsady. Ma tytuł naukowy z neurobiologii, dlatego dali jej taką rolę. Ma łatać błędy na tablicach i w pojęciach. Mi nie przeszkadza, przeciwnie, jako, że reszta osób to tylko aktorzy, a ona na prawdę coś potrafi, czyni ją wyjątkową.
Tego nie wiedziałem. W sumie wyżej miałem tylko dodać, że tak na prawdę nie wiadomo ile tekstów sheldona jest autorstwa aktorki grającej Amy. Bez niej ten serial mógłby być zupełnie inny, co wcale nie oznacza, że lepszy.
Przeciwnie. Za duzo Penny i jej "dumb blonde dilemmas" zabije ten serial. Jej fochy staja sie coraz bardziej niestrawne.
Niestety się z tobą zgadzam. Penny od jakiegoś czasu stała się bardzo irytująca. Miejscami bardziej mnie irytuje, niż Raj, który w mojej opinii jest najbardziej irytującą postacią 7 sezonu.
Zgadzam się w 100%. Amy jest świetna, na początku była sztywna, ale się świetnie rozkręca. Ona i Sheldon to moi ulubieńcy. Penny, no niestety, w niektórych odcinkach jest bardzo irytująca, w niektórych jej rola polega tylko na pokazaniu ciała. Czasami jest nadal zabawna jak kiedyś, ale Raj..... masakra, w tym sezonie jest straszny.
Zmarnowali jego potencjał, bo to ostatni singiel i zwyczajnie dało by się jakoś w ciekawy sposób powiązać go i wykorzystać ułomności by było śmiesznie, a nie irytująco. Nie winię jakoś za tą sytuację aktora, a bardziej ludzi piszących scenariusz. Ponoć ma się pojawić dziewczyna, z którą się zejdzie w 7 sezonie, ale jak to będzie wyglądało tak jak dotychczas, to ilekroć zobaczę Raj'a na ekranie skrzywię się z bólem, że nie pokazują kogoś ciekawszego.
Raj zagubił się gdzieś w 6 sezonie, może 5, bo do 4 był świetną i zabawną postacią, potem zaczęła się równia pochyła, a sam fakt, że jego strach przed kobietami minął pogorszył sytuację. Wiele osób lubi odcinek 7 sezonu, w którym Raj krzyczy na końcu "What is wrong with you!", ale dla mnie to tylko potwierdzenie, że nie ma na niego na razie pomysłu. Nawiasem odcinek ten w mojej opinii był najsłabszy w 7 sezonie.
Serial raczej zabija odejście od pierwotnego założenia. To znaczy na początku miał to być serial o nerdach, pełen nerdowskiego humoru, lecz w pewnym momencie twórcy zobaczyli, że "mugole" tez to oglądają i zaczęli robić serial pod zwykłego widza, nerdowskie motywy dając okazjonalnie.