Mnie osobiście się podobał, scena jak Sheldon puka w ścianę nad Penny niszczy system
:D no i trochę świeżości dzięki scenom z Wolowitzem i ruskami jak każą mu iść czyścić kibel
+ ostatnia scena - padłem ze śmiechu :D zdecydowanie za mało Raja !
Mam tylko nadzieję, że Raj nie okaże się pedałem, bo inaczej przestanę to oglądać...
Wiem o tym doskonale, ale nie przenosi tego do filmu więc jakoś mogę to oglądać
Czyli jak ktoś nie jest gejem, a tylko takiego udaje w filmie to nie możesz zdzierżyć, ale jak ktoś na prawde jest ciepły, a gra hetero to jesteś na nie.Pokrętna logika xD
Nie rozumiem, napisałem przecież dokładnie odwrotnie, jak ktoś jest gejem i nie przenosi tego do filmu czyli i tam nie zachowuje się jak gej, to mogę go oglądać, tak samo nie mógłbym oglądać geja grającego geja, ani hetero grającego geja : ) Czytaj uważnie. Pozdrawiam
Twoje uprzedzenia sa śmieszne, czy nie wiesz że gej to też taki sam człowiek jak Ty,a rózni go tylko orientacja seksualna? Ogarnij się mamy 21 wiek, średniowicze i palenie czarownic świadczy o pustce umysłowej.. xD
Aha to znaczy, że jak mamy XXI wiek to wszystko co złe ma być tolerowane tak? Nie rozumiem takiego rozumowania bo idąc tym tokiem można dojść do wniosku, że skoro morderstwa są tak częste i mamy przecież XXI wiek to przecież to jest normalne...
Porównujesz miłość do zabijania? Sorry ale Twoje porównanie jest z dupy i puknij się w czerep. Cieplaki nikogo nie zabijaja, oni po prostu chcą się kochać, nikomu krzywdy przy tym nie czynią. Tak juz jest poukładany ten swiat, że tacy ludzie się zdarzają, ale mówić, że to zło na poziomie morderstw to gorzej niz średniowiecze.To zwykły debilizm..Żeby nie było nie jestem ciepłym bratem, ale mam w sobie tolerancje, która w 21 wieku powinna być czyms normalnym..
Tak... tolerancja... więcej takich wniosków jak Twoje to za 20-30 lat pedalstwo i inne idiotyzmy będą rzeczywiście "czymś normalnym". Ale niech już każdy ma to swoje zdanie, Twoje szanuję ale się z nim nie zgadzam.
Aha, jest jeszcze coś takiego, skoro zakładamy że istnieje prawda to ktoś z nas musi się mylić, tak więc tolerancja wszystkich odstępstw od normy może doprowadzić tylko do tego że wszyscy pobłądzimy przyjmując za wzór coś co nam nie pomaga a szkodzi i tak więc zamiast wyprowadzania kogoś z błędu sami będziemy komuś źle doradzać, mam nadzieję że zanadto nie pokomplikowałem
Ciekawe wnioski wyciągasz po moim stwierdzeniu że nie lubię oglądać "gejów" w TV :P. Nie wiem co mam o nich sądzić, bo nigdy w życiu się z nikim takim nie spotkałem, informacje na ich temat czerpie z TV, internetu, być może myślę stereotypowo, nie jestem w stanie tego jednoznacznie stwierdzić nie mając wcześniej z nikim takim do czynienia, ale jednak irytuje mnie ich zachowanie, wygląd, głos, nie znaczy to jednak że będę się z nimi bił czy coś w tym stylu :D Czy nie przyszło Ci do głowy że facet w towarzystwie innego faceta którego nie interesują babki a inni faceci może się czuć po prostu nieswojo? Tym bardziej nie rozumiem co ma do tego średniowiecze, czarownice czy palenie na stosie? Łączysz jakieś frazesy z samą istotą.
Ponadto nie uważam by bezwzględna, bezmyślna tolerancja była czymś dobrym, przypomnę że tolerować znaczy znosić, a nie akceptować, jest pomiędzy tymi pojęciami pewna różnica, której zdaje się nie dostrzegasz, aby już o kimś wydać osąd trzeba wiedzieć z kim się ma do czynienia, najlepiej poznać go na wylot, a dopiero potem wydawać opinię, a nie - kochać czarnych, lezby, pedałów i transy, "bo tak w TV powiedzieli, bo to modne, bo tak trzeba, bo tak robi każdy".
Powinno się oceniać człowieka kompleksowo, także pod względem orientacji seksualnej jeśli ta ma wpływ na zachowanie człowieka, a z tego co mi wiadomo(zastrzegam, że mogę się mylić) a także z tego co widzę i słyszę w TV to owszem ma spory wpływ na zachowanie i cechy osobowościowe, nawet na nastawienie do innych ludzi, czy też podejście do powszechnie obowiązujących norm czy konwenansów jak np. monogamia czy przywileje płci żeńskiej. Tym bardziej nie wiem co ma do tego XXI w., wiek jak każdy inny, nie wyobrażam sobie by na początku XX w. ludzie mówili coś w stylu - otrzeźwiej mamy już XX w. :D A jak mówią sami "geje" homoseksualiści byli na Ziemi cały czas, a jednak to w II dekadzie XXI w. tak intensywnie się o nich mówi...ciekawe dlaczego? Polecam Ci mniej tolerancji więcej zdroworozsądkowego myślenia i trzeźwej oceny sytuacji
Tym postem potwierdziłeś moje przypuszczenia co do Twojej osoby.Nie akceptujesz czegoś tylko dlatego, bo tego nie znasz?
Czyli jesteś ksenofobem, który myśli stereotypami , bo dla Ciebie gej musi mieć piskliwy głos, być ubrany na różowo i z wibratorem w tyłku.Tak nie jest i jesteś w błędzie,jeżeli na prawde sądzisz,ze nigdy nie spotkałeś geja.To wręcz śmieszne, że można tak myśleć xD Spotykasz ich codziennie na ulicy.. być może jest nim Twój nauczyciel, bądź lekarz, ktokolwiek ze znajomych..zdziwiłbyś się.
Znam jednego zdeklarowanego geja, jest moim dobrym kolegą i powiem Ci, że tak lojalnego i pomocnego koleżke to ciężko znaleźć. Nie czuje się w jego towarzystwie jakoś dziwnie, czy nieswojo, tak mogą się czuć tylko osoby, które mają jakiś problem ze swoją seksualnością. Ja takowych nie mam dlatego w rozmowie z nim nie zwracam uwagi, że rozmawiam z gejem.Rozmawiam z człowiekiem i tyle. Btw to bardzo mądry gość i wartościowy człowiek i nie wiem dlaczego miałbym go piętnować czy szydzić z niego tylko z powodu jego odmiennej orientacji seksualnej. Niestety większość ludzi (jak Ty) traktuje takich ludzi jak chorych, a wielu najchętniej spaliło by ich na stosie, co przypomina mi polowanie na czarownice rodem ze średniowiecza. No, cóż głupota ludzka i tyle.
Fajny odcinek, wg. mnie lepszy niż pierwszy, bo nawet wątek Leonard/Penny zabawnie przedstawili - te oczy szczeniaka :D
No i nocna dyskusja Penny/Sheldon :D
Zdecydowanie lepszy, prawie cały czas się śmiałem, więc jak najbardziej na plus!
Raj nie był taki zły poki Howard był wolny i trzymali się razem. Później jakoś nie mieli na niego pomysłu, pewnie dlatego koleś ze sklepu z komiksami dołączył na stałe do obsady.
Jak już ktoś wcześniej wspomniał, lepiej by było gdyby dali Zacka ;D wtedy byłyby jaja ;D
Fakt, w duecie z Wolowitzem nie był taki zły, ale sam w sobie mnie zawsze irytował.
Mnier pierwszy raz się Leonarda zrobiło zal. Penny wyraźnie mnie zirytowała. Babsko które nie wie czego chce to najgorsze co może być. Mam nadzieje, że zerwą, a potem on znajdzie sobie sucz tak żeby blondie żałowała
Boje się Raja - czuje że zacznie się gejowski wątek...
Kolesia ze sklepu z komiksami zawsze lubiłem - ale wolłabym żeby nie kumali go z Leo.
Też mi żal Leonarda, niezdecydowanie Penny już robi się nudne.
Stuart jest mi obojętny, ale wątek gejowski to moim zdaniem przesada.
Ja jestem za gejowskim wątkiem, w końcu nie sami hetero są na świecie, jakiś gej by się przydał. W sumie Amy trochę leciała na Penny, chociaż tyle ;)
Naprawdę genialny odcinek, uśmiech nie schodził mi ani na chwilę z ust, najlepszy Sheldon z Penny, zawsze uwielbiam ich momenty xd
A Howard mógłby już wrócić... Sheldon i wątek podróbki Wolowitza może być, ale nie za bardzo lubię Stewarta, brakuje mi trochę Howarda, a pewnie potrzymają go w tym kosmosie cały sezon...
Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka ;p TBBT wróciło na dobre ;]
Śmiałem się prawie cały czas; co nie zmienia faktu, że mam wrażenie strasznej powtarzalności. Pukanie Sheldona, nieumiejętność zachowywania tajemnicy przez Sheldona. Ok, leitmotify są fajne, ale szkoda kiedy przykrywają brak pomysłów. W sensie, mam nadzieję, że scenarzyści ruszą w końcu w nową, ciekawą stronę.
Amy uwielbiam i aktualnie to dla mnie najsilniejsza strona serii. Raj mnie permanentnie denerwuje.
Ogólnie. Fajnie jest, ale wygląda to trochę jak ostatnie sezony sitcomu, a nie jego pełny rozkwit.
Najlepszy tekst: "She's so sweet when she tries". Oczywiście Amy o Penny.
Amy najsilniejszą stroną serii? Daj spokój...od niej serial zaczął się psuć, niepotrzebnie ją dodali do obsady, a Raj zawsze miał takie gejowskie usposobienie więc nie zdziwiłbym się gdyby przypadkiem nie zaczął chodzić z facetem, a serial już nie będzie świeży, on się powoli kończy, pomysły się wyczerpali, lata świetności ma już dawno za sobą niestety, ogląda się go teraz trochę na siłę, 8 sezon będzie prawdopodobnie ostatnim, bo CBS nie przedłuży raczej umowy z producentem
Ad Amy: Dla mnie :-). Dodam jednak, że na początku irytowało mnie jej pojawienie.
Mam nadzieję, że nasze prognozy są przedwczesne i scenarzyści jeszcze powalczą.
Popieram, tekst Amy był cudowny.
Cały odcinek naprawdę mi się podobał, był zabawny i w pewien sposób uroczy (ach te kocie oczy Leonarda), ale jednocześnie zirytowała mnie Penny. Naprawdę mogłaby już się zdecydować - albo skończyć to definitywnie, albo pragnąć go już do upadłego. Lubię ich związek i wspólne perypetie, ale to rozchodzenie się i schodzenie robi się zwyczajnie nudne i wkurzające.
Żałuję, że trzeba tak długo czekać na kolejny odcinek ;)
Penny tj. Kaley Cuoco nikogo nie gra, ona taka po prostu jest i jest od V sezonu najnudniejszą postacią w całym serialu, to już nie ta Penny z pierwszego odcinka, stała się strasznie cyniczna i pyskata
Moim, zdaniem nudny... niestety, jak miał bym oceniać ten odcinek dał bym mu czyste sześć na dziesięć.
Fajny odcinek, lepszy od pierwszego. Lubię Stuarda mam nadzieję, że na stałe dołączy do paczki na czas nieobecności Howarda :)
Trochę niepotrzebnie znów lawirują przy tych wątpliwościach Penny co do związku z Leonardem, najwyższy czas by się w końcu zdecydowali w którą stronę pójść z tym tematem.
Tez lubie Stuarta. Najbardziej rozsmieszyl mnie na wieczorze kawalerskim Howarda, kiedy zwinol kase ze stolu. Ogolnie pasuje do reszty.
A czy jest ktoś kto kojarzy dźwięk dzwonka telefonu amy ,do której w nocy dwoni penny. Dzwonek pojawił się już w "2 Broke Girls" s02e01 i ostatnio w The Mindy Project s01e04 i nie daje mi spokoju bo chyba pochodzi z innego serialu a nie mogę sobie przypomnieć z którego.