Ja zacząłem oglądać na TVP 1. Również podchodziłem niechętnie (zwłaszcza jak zobaczyłem Sare jako brunetkę i w tej śmiesznej różowej sukience) i również nabrałem dalszej ochoty do oglądania kiedy zobaczyłem Summer. Potem zaś ogólnie spodobał mi się jednak klimat serialu i nadrobiłem odcinki tak szybko, że 2 sezon zacząłęm ogflądać na bieżąco z emisją na FOX (wstawanie o 4:00 rano, żeby pobrać, obejrzeć, zostawić komentarz na FW i dospać do rana).

za zacząłem oglądać kilka odcinków przed ostatnim jak dotychczas odcinkiem . Pamiętam że pierwszego dnia zdążyłem obejrzeć pierwszy sezon i jeszcze kilka drugiego ;)

Wczoraj wypadł dzień oglądania S1E04. Widzę, że jakoś nie ma jak na razie zbyt wielkiej dyskusji :)
Ja mam dość mieszane uczucia co do tego odcinka. Nie podobało mi się zachowanie Johna - kompletnie nieodpowiedzialne. Sara miała rację, że wchodzenie do tej fabryki bez rozpoznania terenu i ilości potencjalnych przeciwników jest zbyt niebezpieczne. I nawet stwierdzenie Johna "mamy ją" (chodziło o Cam) nie miało wpływu na ich położenie.

Na plus - trzy scenki z Cam:
Rozmowa z Johnem i Sarą przy oknie, w której Cam wyjaśnia dlaczego koltan jest składnikiem ich endoszkieletów, a Sara odpowiada z ironią, której Cam nie rozumie, że podoba jej się, że maszyny wciąż się udoskonalają.
Druga scena - kiedy Sara niszczy ze złości komputer, Cam spokojnie wyjaśnia, że to nie pomoże w odnalezieniu Johna i daje do zrozumienia, iż pojmuje czym dla matki jest utrata kontaktu z synem.
Trzecia - po zostawieniu faceta na polu minowym, Cam mówi do Sary: "Prościej byłoby go zabić. Czasem jesteś mało efektywna"

Mnie się podobała jeszcze scena z magnetowidem, w której Cameron nie potrafiła go obsłużyć. Widać tutaj, że nawet najbardziej zaawansowana i inteligentna maszyna musi się wszystkiego nauczyć od początku bo nie sposób wgrać od razu całej wiedzy już w fazie produkcji. Ciekawe jest to; mając np. 2 identyczne roboty zdolne do nauki, na początku będą zachowywać się dokładnie identycznie i przewidywalnie. Jeśli jednak by je rozdzielić na pewien czas, aby przebywały z innymi osobami, w innych środowiskach itp. to po pewnym czasie okaże się, że mimo tego samego hardware'u będą zachowywały się już zupełnie inaczej. Każdy ma swoje własne doświadczenia i nauczą się innych rzeczy, a może nawet nauczyłyby się reagować inaczej na te same czynniki.
No i mamy też już zakończony powrót Cromartiego. Moim zdaniem w wykonaniu Garreta Dillahunta jest rewelacyjny.

"Mnie się podobała jeszcze scena z magnetowidem, w której Cameron nie potrafiła go obsłużyć."

To tez było niezłe. W dodatku Cam użyła swojego ulubionego powiedzenia.

"No i mamy też już zakończony powrót Cromartiego. Moim zdaniem w wykonaniu Garreta Dillahunta jest rewelacyjny."

Tu mam dylemat który terminator był lepszy. Owain Yeoman wydawał się typową maszyną do zabijania a Dillahunt jest raczej typem infiltratora.

Mimo wszystko wolę jednak Cromartiego w wykonaniu Dillahunta. Yeoman tak jakoś dziwnie się trochę zachowywał. Widać było, że specjalnie udaje maszynę. Dillahuntowi przychodzi to tak jakoś bardziej naturalnie. Ruchy, mimika, sposób mówienia itp. to wszystko wychodziło mu bardziej naturalnie. Co do zmiany charakteru cromartiego z bezwzględej maszyny do zabijania na infiltratora to myślę, że twórcy lepiej by zrobili, gdyby tamtego Cromartiego zostawili już pogrzebanego w banku, a sprowadzili kolejnego terminatora w postaci Dillahunta. Wyszłoby bardziej logicznie, bo to odbudowanie z urwaną głową to strasznie naciągany pomysł.

"Yeoman tak jakoś dziwnie się trochę zachowywał. Widać było, że specjalnie udaje maszynę."

Otóż to :P Yeoman próbował naśladować Schwarzeneggera, tylko Arniemu ta mechaniczność przychodziła naturalnie,bo był do roli terminatora stworzony, a ten tym udawaniem był strasznie nienaturalny :P A Dillahunt był po prostu tak przerażająco spokojny ;)

wiesz nawet że wszedł do magazynu to nie mógł zginąć jak by zginał to by film się skończył on musi żyć :D przecież.

Wiem, że nie mógł zginąć, ale mimo to przeżywałem wtedy stres czy go nie znajdą :)

Dla mnie ten odcinek był już dużo lepszy niż trzy poprzednie :) Zachowanie Johna zdecydowanie na plus - w końcu jest nadzieją ludzkości, powinien być skłonny do takich bohaterskich zachowań ;) Czwarty odcinek serialu, a pojawia się już trzeci zły terminator - a żaden z nich nie został dotąd zniszczony - to wywołuje poczucie niepewności i pasuje do filmowej "prawie niezniszczalności terminatorów" ;P No i Garret Dillahunt jest rewelacyjny w roli Cromartiego, to jego spokojne usposobienie świetnie kontrastuje z tym, jak niebezpieczną i złowrogą maszyną jest ;) Owain Yeoman był mimo wszystko za sztywny, tak jakby na siłę chciał udawać bezemocjonalność Arniego :P

Wiesz 1 Cromartie był typowym terminatorem aby zabić nie patrząc na okoliczności potem zaczął się uczyć że lepiej jest infiltrować ludzi aby zdobyć potrzebne informację. A Arnie też się przecież nauczył parę rzeczy W T2 nie wie czy ktoś pamięta ale nauczył się szanować ludzkie życie ( ostrzał policjantów przed Laboratorium ) no i słynna scena z kluczykami :D kiedy bierze pojazd SWAT i wie że kluczyki są na osłonie przeciw słonecznej. Najbardziej mnie ciekawi To pytanie PRZYŁĄCZYSZ SIĘ DO NAS i to że Cameron wiedziała o co chodzi oraz John Henry oraz Catrine ta ruda. Kto do kogo miał się przyłączyć. Ale najbardziej ciekawi mnie jak Cameron wpadła że ją załapali i przeprogramowali. W sumie Alison Young na końcu odcinka świadczy że wszystko co się wydarzyło nie miało miejsca. I wszystko potoczyć się może inaczej. Bo nie znają Tam Conora kurde ale to rozpala wyobraźnię :) Wiem jedno na pewno jeszcze raz obejrzę cały serial :D

Jak jesteś ciekaw dalszych losów, to forumowe koleżanki w tym temacie umieszczają linki do swoich opowiadań będących kontynuacją Kronik ;)

http://www.filmweb.pl/serial/Terminator+Kroniki+Sary+Connor-2008-369170/discussi on/TSCC+ciąg+dalszy+widziany+naszymi+oczami.,1192749

przeczytam :D dziękuje za linki :D

właśnie skończyłem czytać ostatni wpis jest ze stycznia :D więc przyjdzie poczekać na dalsze losy które opisze autorka :D

No to skynet będzie już dysponował technologią monitorowania swoich więźniów. Wstrzepić takie coś pod skórę i gotowe. Kody kreskowe na nadgarstku to przeżytek :P

http://www.komonews.com/news/tech/127590168.html

Poleccie jakiś prosty program do edycji video najlepiej po polsku

Sony Vegas jest dobry i prosty w obsłudze . z tego co pamiętam jest też polska wersja językowa . Najlepiej pobrać triala i się pobawić , pełna wersja zwłaszcza pro kosztuje sporo kasy , platinium lub pro jakiejś wcześniejszej odsłony można wyrwać za jakieś przystępną cenę. Wersje testową ma się się na 30 dni i można prawie w pełni korzystać z programu (movie studio platinum , nie wiem jak z wersją pro ) dlatego polecam ten sposób niż piracenie :P

Dali w końcu zwiastun pierwszego odcinka TVD :) http://www.youtube.com/watch?v=ffva0at-S8E&feature=player_embedded oj będzie się działo (wiem, że oprócz Mq nikt tu tego nie ogląda nawet ale i tak nie powstrzyma mnie to przed dawaniem takich rzeczy :P).

Estrella jeszcze ogląda ;)

Fakt ale ostatnio jej coś tu nie widzę...

Skończyłem wczoraj IT Crowd. Świetny serial. 8/10. Co do Mossa to caly czas mam wrażenie, że gość jest maszyną :P na co wskazywałoby jego zachowanie i ta muzyczka podczas logowania do Windowsa XP kiedy otwierał oczy odzyskując przytomność xD Chociaż inteligencją nie grzeszy ale przynajmniej jest śmiesznie. Szkoda, że tak mało odcinków na sezon i na dodatek po 20 kilka minut. Na szczęście podobno ma być jeszcze 5 sezon.
Zacząłem teraz oglądać Big Bang Theory. Jestem na 5 odcinku i jak na razie ocena również 8/10.

P.S.
Notch - twórca gry Minecraft bierze dzisiaj ślub. Spodobał mi się jego ostatni wpis z Twittera. Słowotwórstwo nieźle mu idzie :)

<notch> I am nervous and happy. Harvous. (Nerpy?)
<voter101> @notch it's called 'excited'. ;)

"<notch> I am nervous and happy. Harvous. (Nerpy?)
<voter101> @notch it's called 'excited'. ;)"

Hahaha, lol, good one! ;D

<notch> 7 minutes until official wedding time. Just enough time to check twitter!

xD

P.S.
Fajne chmury u mnie za oknem:
http://imageshack.us/photo/my-images/215/img20110813173241.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/841/img20110813173309.jpg/

Na zdjęciach tak dobrze tego nie widać (zwłaszcza tym dziadowskim aparatem z komórki) ale efekty świetlne były piękne.

Hmm, jak dla mnie to Cumulostratonimbus :P plus Cirrocumulusy i jakieś Stratusy. A pomyśleć, że w gimnazjum znałem wszystkie rodzaje chmur, dla jakich frontów są charakterystyczne, co zwiastują i na jakie wysokości się tworzą :P.

W sumie też je kiedyś znałem z dokładnymi parametrami no ale cóż... od czasu do czasu trzeba zrobić format C: i pozbyć względnie nie potrzebnej w codziennym życiu wiedzy :P W razie potrzeby zawsze pod ręką jest Google :)

No niby pod ręką :P (w zależności od zasięgu :D), ale takie podejście powoli zbliża nas do amerykańskiej wiedzy o świecie :P.

Cóż poradzić. Coraz więcej odkryć == coraz więcej do nauki, a życia niestety nie przybywa. Trzeba się wyspecjalizować w jednej dziedzinie, poznać ludzi, którzy znają się na innych dziedzinach i współpracować z nimi. Ludzie to w końcu stworzenia stadne.

Jak to cóż poradzić :D - nie pokładać bezgranicznej wiary w google :P.

Specjalizacja jest w porządku, ale nie skrajna, gdzie jedna osoba nie jest w stanie porozumieć się z drugą, bo zakresy ich wiedzy w żaden sposób się nie pokrywają. Trzeba mieć jakąś ogólną wiedzę dotyczącą danego zagadnienia, a potem odwalać dobrą robotę w swojej dziedzinie :P.

A to pewnie. Ogolne pojecie trzeba miec. Trzeba wiedzec, ze sa chmury roznych rodzajow, ktore sie roznia wlasciwosciami, nazwami i wiedziec mniej wiecej jakie moga miec wlasciwosci. No i tyle. Konkrety naleza do specjalisty czy tez hobbisty.

Z tymi chmurami i wiadomościami :D to i tak dużo informacji moim zdaniem, nawet jak na ogólną wiedzę :P.

No niestety tak różowo nie jest :P BTW Chyba pełnia dzisiaj jest. Jaśniuteńko bardzo na polu ale z drugiej strony o tej porze w sobotę nieprzyjemnie bo wszędzie szwęda się pełno pijanych i szukających zaczepki :P

Estrella zawsze wiedziała kiedy jest pełnia ;)

No właśnie :P, ja obstawiam że wczoraj albo dzisiaj bedzie :P.

Estrella twierdziła, że zawsze mówię, że jest pełnia dzień przed nią, więc to bardzo prawdopodobne, że jest dzisiaj :P

Na to wygląda :>

http://www.fanfiction.net/s/6897947/23/Crazy_Times Oto OSTATNI rozdział Crazy Times! wow, szok, nie? A jednak! Skończyłam! W końcu :) I'm amazing :D hehe
Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i da mi znać jak wyszło (trochę się urobiłam nad tym opowiadaniem jednak...). Tym razem rozdział dużo krótszy niż ostatnio. Chciałam w nim pozamykać wszystkie moje rozpoczęte wątki, mam nadzieje, że się udało...

Wow, jak szybko. No i jednak również dość długi.

edit:
P.S.
Jak to zrobiłaś? Oszukałaś mój skrypt od żarówek :P
http://img691.imageshack.us/img691/3310/beztytuutah.png

LOL pojęcia nie mam jak to zrobiłam, widocznie jestem niesamowita :P

Chyba tak :P

Kurcze, czy wiecie jak trudno jest, stojąc naprzeciw ładnej dziewczyny, wypowiedzieć szybko słowa "Trzy cytryny"? Nie dość, że z zająknięciem to wyszło mi coś mniej więcej takiego: "cycycyny poplosę" :P

każdemu się może zdarzyć ;D

To był jakiś zakład, czy co ? :)

podejrzewam że to sytuacja ze sklepu ;)

Musiałem kumplowi kupić ten napój po prostu. Żadnego zakładu. Za to jak wyszedłem ze sklepu to zastałem go męczonego o 50 gr przez jakiegoś pijaka :P

Czasem można się nieźle zawiesić , dobrze coś w ogóle powiedziałeś hehe ;>

Filmweb wie nawet co będę oglądał jutro ;)
http://img23.imageshack.us/img23/6995/beztytuudud.png

Wczoraj uwięziony w domu przez burze z nudów skleiłem filmik z openingami Sailor Moon i wrzuciłem na JM ale za cholerę nie mogą odtworzyć go u siebie http://www.joemonster.org/p/626156/Sailor_Moon_wszystkie_openingi
i jak już po kilkunastu minutach się załaduje do leci sam dźwięk

nie chce się załadować .

kurde nie wiem czemu film jest w mp4 będę chyba musiał skonwertować i wysłać jeszcze raz

Ładować się ładuje ale trwa to strasznie długo bo chyba kompresja nie za dobra: Rozmiar: 640x480, 99.31 MB
Musi trochę megabajtów ściągnąć zanim zacznie odtwarzanie. Spróbuj kodeka H264. Rozmiar pliku jest wtedy mały, a jakość bardzo dobra (chociaż YouTube psuje bardzo jakość takich filmów).