Ocenę wystawiłam za film (jakość, grę i inne elementy), ale historia doprowadziła mnie na skraj depresji. Nie czytałam nigdy Hardy'ego. Nie znałam historii Tess. Nie jest to film, do którego bym wróciła. Jedyna pozytywna strona tej historii, to to że doceniłam swoje szczęście. Nie wiem czy taki był zamysł autora, ale jeśli tak to mu się udało.