kreacja aktora grającego postać Angela.Ostatnie sekwencje filmu po prostu wbijają w fotel,normalnie się popłakałam.Mogę powiedzieć,że prawie czułam jego ból.Genialne!!!!!!!
Zupełnie się zgadzam. Ja jednak uważam jeszcze, że bez niego ten film już taki dobry by nie był. Eddie spisał się na złoty medal!