Możecie się zgodzić albo nie ale on to jedna z najgorszych postaci w tym serialu. W sezonie 3 po dobrym sezonie 2 nagle staje się przydu.pasem Pike i robi wszystko co ten karze, wybijają 300 wojowników podczas snu( jak tchórze) a potem atakują wioske ziemian- gdzie są tylko kobiety, dzieci, osoby starsze.. potem Pike skazuje Lincolna, Kane na śmierć a Bellamy robi wielkie oczy " no ale jak to?" Potem przykuwa Clarke do rury i chce ją oddać Pikowi, który by ją mógł zabić.. w 5 sezonie manipuluje Madi i chce ją zmusić do połknięcia chipu, w 7 sezonie staje się przydu.pasem Cadogana, cieszy go torturowania Octavii, Clarke i innych, torturuje Madi, zdradza przyjaciół itp, zachowuje się tak jakby nie miał własnego rozumu, albo podąrza za Clarke, która ma go prowadzić albo za Pikiem i Cadoganem, jak małe dziecko i ciągle obwinia wszystkich za swoje błędy, a najlepsze jest to że ludzie chcieli aby Clarke i Bellamy zostali parą a on ją " zdradził" z 4 razy w tym serialu, torturował Madi itp
no niestety jak scenarzyści nie maja pomysłu na postać serial ciągnie się co najmniej o 3 sezony za długo to tak to wygląda. Kompletnie zmarnowany potencjał postaci. Jakoś Murphego dało się ogarnąc i jego rozwój był w miarę spójny to Morleya mi wręcz szkoda że musiał taki badziew grac
Dokładnie, Murphy był super, jego charakter się zmienił, stał się lepszy a Bellamy? W 1 połowie 1 sezonu był okropny, w 2 sezonie był super i kiedy już dokonali zmiany w jego charakterze na lepsze to nagle w 3 sezonie stał się tak okropny że większość fanów nie mogła na niego patrzeć, w 4 sezonie był ok, a w 5 znowu zmiana charakteru na gorsze, w 6 sezonie był nijaki a w 7 to w ogóle tragedia.. nie wiem co oni chcieli z nim zrobić, ale co najmniej w połowie sezonòw on był po " złej stronie"