Przeglądając wasze posty, jestem trochę zdziwiony, bo ja bardzo szanuję tą postać, to jest bardzo dobry lider jak na te trudne czasy, i gdybym sam tam był, to bym popierał go w zamknięciu tego bunkra, no ale oczywiście, musieli zrobić z niego głupka, żeby jakoś ten bunkier otworzyli, bo normalnie każdy człowiek by od razu zamknął i Bellamyego i matkę Clarke, do nadejścia fali, żeby nie mogli ZABIĆ 300 swoich ludzi, przez otwarcie bunkra, a pewnie i więcej, bo kto wierzy, że te wszystkie klany będą tam mieszkać w zgodzie? ;) Ale przechodząc do sedna sprawy, przejęcie bunkra było bardzo dobrym posunięciem, nie wiem jak można być tak głupim i dawać szansę na przetrwanie ludziom którzy tylko myślą o walce, i nawet na kilka dni przed końcem zamiast szukać rozwiązania z ludźmi z nieba, ci wolą się zabijać o nic, a gdy ludzie z nieba jako jedyni, coś zrobili aby się uratować, to teraz muszą pozostawić 300 swoich ludzi na śmierć, bo nagle klany się obudziły i chcą jednak żyć. Jakaś masakra, ja rozumiem doskonalę postawę Jahy, i uważam, że na ten moment, jest jedną z lepiej poprowadzonych postaci, nie jak ta reszta miękkich faj, szkoda tylko, że pewnie tego sezonu nie przeżyje. Będą niezłe jaja, jak się okaże, że Monty i Harper uratują Raven, a potem z tej 3, tylko Raven zostanie wpuszczona do bunkra ;) No i może Harper, wątpię, że Monty przeżyje, takie typowe zagranie scenarzystów to będzie, żeby ludziom się smutno zrobiło (:

Jest tu jeszcze ktoś, kto też lubi postać Jahy?