Podejrzewam, że nie tylko ja po obejrzeniu wszystkich seriali z tego uniwersum Marvela, mam takie uczucie jakbym spadł z bardzo wysokiej drabiny i to na kamieniste dno, bo do niczego innego nie mogę przyrównać tego durnego Iron Fista. Po bardzo dobrych Daredevilach, spadek poziomu jest tak potężny, że Gotham z DC już w tym momencie zjadło, przeżuło i wypluło Marvela doszczętnie. Tylko Daredevil trzyma ich jeżeli chodzi o seriale. Co prawda w Gotham kuleje trochę fabuła, ale jeżeli chodzi o klimat, kreacje świata i bohaterów oraz samą grę postaci, to Marvel wypada przy Gotham jak kino klasy ,,B''. Fajne zagranych i wykreowanych bohaterów w tych całych 5 serialach Marvela można policzyć dosłownie na palcach. W Gotham każda postać jest zagrana i wykreowana rewelacyjnie, a nawet epizodyczni bohaterowie wyglądają tam często dużo lepiej niż główni bohaterowie w serialach Marvela. Ocena bardzo zawyżona..
Jak ty liczysz? :P od Marvela mamy 3 swietnie seriale - Agents of Shield, Daredevil i Legion. Do reszty mozna sie w wiekszym czy mniejszym stopniu przyczepic. Jesli chodzi o Defenders to jak dla mnie jest to rozczarowania, powinien to byc ten wielki kulminacyjny moment tego co zdayrzylo sie w DD, JJ, LC i IF, a tymczasem wszystko wydaje sie byc wymuszone. Hand wypada bardzo slabo, zaryzkuje nawet stwierdzeniem, ze tragicznie. Akcja na raczej przecietnym poziomie. Ze scen walk tylko jedna im sie udala. Serial po prostu nudzi.
Hmm Marvel ma serie jak Agents of SHIELD, Daredevil,Jessica Jones,Legion,Lucifer,Runaways,Punisher reszte pominę bo słabe. A DC ma no tak Gotham :) Arrowverse od czasu 3 sezonu Arrow wykazuje spadek formy, ale jeszcze można obejżeć. DC ostatnio dał nam też Black Lightning, który po pierwszych odcinkach daje radę.