Jeszcze go całego nie skończyłem ale po 6 odcinkach mogę chyba już coś napisać, no mogę napisać chyba wszystko poza opinią o zakończeniu sezonu, choć pewnie gdy ktoś to czyta to serial już mam za sobą ;) Dlatego nie zaznaczę Spoilerów bo ich nie ma w tej wypowiedzi, po prostu napiszę dlaczego warto:
+Świetne postaci, mówię o głównych bohaterach, cała ich relacja jak i przemiana wewnętrzna na tle całej historii. To chyba najlepiej wyszło serialowi.
+Dobre zdjęcia.
+Świetne dialogi.
+Historia wciąga, krótkie odcinki pozwalają go "zrobić" dość szybko.
+Długość odcinków to dla niektórych wada, a dla mnie zaleta. Dlaczego?
-Po pierwsze Jak wspomniałem szybko się go ogląda.
-Po drugie nie ma zapychaczy bo nie ma na nie czasu.
-Po trzecie przez te 20 minut dzieje się więcej niż przez (no nie wiem) pół sezonu
takiego The Walking Dead.
+Do tego narracja jest też prowadzona w dość lekki sposób.
+No i na koniec chyba coś czego pominąć się nie da. No oczywiście muzyka, kawałki są naprawdę bardzo dobrze dobrane.
Jakieś minusy? Postaci drugoplanowe, ale to tylko mały minus bo przecież w serialu skupiamy się na naszej parze bohaterów, w końcu jakieś 80% czasu jest poświęcone im" a reszta jest tylko tłem i pomaga przejść "przemianę". No ale większość jest jednowymiarowa a i wątek tych detektywów (detektywek xd?) jest... Nudny?
Świetny, to chyba za dużo, na pewno ciekawie opowiedziany, tyle wulgaryzmów to dawno nie słyszałam, biorąc pod uwagę format 20 minutowy, akcja się rozkręca i nagle napisy, bo koniec odcinka, skroili faceta, i przez pozostały czas (chodzi mi o resztę odcinków) jechali, chodzili, biegali, rozstali się, żeby wrócić do siebie, James taki milczący, słusznie ktoś zauważył nastoletnia wersja Dextera, ale w zestawieniu z tą dziewczyną, to chyba ona była bardziej niebezpieczna niż sam James :)
Dialogi raczej świetne nie były, ale podobało mi się sposób narracji (słyszeliśmy myśli bohaterów). Policjantki, długo mi nie zaczęło, rozkminienie, że jedna grała w GOT.
Drugi sezon bedzie czy nie, mnie to nie ruszało, żebym się zaczęła serialem zachwycać ale obejrzeć raz można...
Zachwycać się nie zaczynam, wulgaryzmy? Jak dla mnie zawsze dobrze że są bo w niektórych sytuacjach nadają krwistości dialogom. Serial już skończyłem, no i jak przewidziałem to ten wątek policjantek prowadził tylko do... Fajnej sceny jak jedna dostała kolbą w łeb XD
"akcja się rozkręca i nagle napisy, bo koniec odcinka" - To jest to jakiś problem? To serial netflixa, dzięki temu masz chęć zobaczyć co będzie dalej, włączyć następny a że cały wyszedł od razu (chyba) to cliffhangery tak nie przeszkadzają.
Chodziło mi , że mogli to jakoś skrócić, odcinki 4 a dłuższe ;) a nie było tego przeklinania trochę za dużo, ale w sumie masz racje, to nie był cukierkowy serial, w końcu skroili faceta, i ta frytkownica wydała się jakaś taka mniej tragiczna, w porównaniu z sceną z komiksu - to by było coś :)