Czasem z oklepanego tematu można zrobić fajne widowisko, a czasem świetny pomysł zamienić w kaszanę. Tu niestety mamy do czynienia z tą drugą sytuacją.
Po pierwsze wycięto wszystkie elementy postapokaliptyczne. To właśnie zniknięcie ludzi miało być pomysłem na serial, a zredukowano go do minimum. Bohaterowie nie mierzą się z problemami jakie niesie upadek cywilizacji.
A szkoda, bo jest to znacznie ciekawszy materiał niż kolejna komedia romantyczna o tym, że on chce ją przelecieć, ona nie chce, ale inna chce.
Po drugie, traktując to jako zwykłą komedię to i tak jest to dno. Większość żartów dotyczy seksu, defekacji lub w inny sposób skupia się na fizjonomii. Są oczywiście też inne, ale niezbyt inteligent i równie nieśmieszne. Fabuła nie trzyma się kupy, większość reakcji bohaterów jest nienaturalna i bezsensu. Ten ślub który ich niby jakoś wiąże i coś znaczy w oczach postronnych. Te rozmowy pomiędzy Melisą a Philem jakby została właśnie zrzucona przez scenarzystę z nieba, a nie spędziła w samotności 2 lat.
Jedyna zaleta, bo brak śmiech zza kamery...
Film denny a aktor denerwuje mnie niemilosiernie, takiej ciamajdy jeszcze nie widzialem, na poczatku wyluzowany wolny koles nie zwarzajacy na ludzkie unormowania, koles rzadzi, z dnia na dzien robi sie z niego ciota niemilosierna, ta umowa mu ciazy, zamiast wyjasnic sytulacje "Ja cie kurcze niekocham, rzucam cie, kocham melise i mi na niej zalezy" to on pcha sie w te gierki a jego postac zaczyna widza denerwowac, zamiast bawic
nie zgadzam się. to jeden z najlepszych seriali komediowych jakie widziałem. temat niby oklepany ale dzięki wysokiej jakości tekstu i pure nonsensowym humorem pasującym do postapokaliptycznego klimatu (zresztą świetnie uchwyconego w filmie) całość sprawia wrażenie czegoś bardzo świeżego i oryginalnego. dawno generalnie tak dobrze się nie bawiłem oglądając serial - ostatnio chyba na true detective - mimo że to inny gatunek oczywiście.
nie jestem jakąś kinomanką, postapo to jeden z kilku moich ulubionych gatunków, obok komedii. po tym serialu oczekiwałam dobrej rozrywki i ją dostałam. widziałam wiele śmieszniejszych serialów i lepiej zrobionych filmów postapo(jak się upieracie, żeby to tak sklasyfikować, bo dla mnie to tylko tło dla fabuły), a mimo to serial mnie niesamowicie wciągnął, znakomicie się go ogląda! Nienawidzę Phila, mimo, że w pierwszym odcinku go uwielbiałam. właśnie... co się z nim stało? mam nadzieję, że to, jaki jest teraz, odrażający, żałosny i ogólnie wkurzający:P to tylko taki skutek jak facet może zgłupieć przy kobiecie na którą leci. Mam nadzieję, że się ogarnie i będzie jak na początku:3 zwłaszcza, że z brodą było mu lepiej hihih