Nie mam odchyleń psychicznych związanych z Gwiezdnymi Wojnami, zatem zaczęło się na nocie "7", spadło na "5" po 4 odcinku, strasznie monotonny i głupi ten serial (ten baby Yoda wstawiony jest żeby więcej zabawek i figurek tłuc w fabrykach przed świętami?), a 4 odcinek po prostu jest ZŁY i za długi porównując do pozostałych, które - jak wiadomo - długością nie grzeszą. Poza tym do 4 odcinka zastanawiałem się jak Mandalorianie jedzą, skoro nigdy hełmu nie zdejmują, a jednak wszystko wyjaśniło się właśnie w 4 kiedy przy oknie 10 metrów od bawiących się dzieci, hełm zdjął i zaczął wpie.. z miski kluski.