Niestety muszę to napisać. Jestem bardzo zawiedziony, w szczególności ze względu na postać Punishera. Komiksową postać wyobrażam sobie jako zimnego, psychopatycznego skur*iela o ponadprzeciętnej, onieśmielającej aparycji, a wszelkich przejawów jego ludzkich odruchów powinniśmy się raczej domyślać, niż być nimi bombardowani przez cały serial. Otrzymaliśmy niestety rozklejającą się co chwila łajzę. Niższą od komputerowego nerda, który mu pomaga i niektórych serialowych bohaterek i co chwile dostającą wpier*ol. Akceptowalnymi adaptacjami tej postaci są Lundgren i Stevenson. Są zimni i budzą strach. Jane był zbyt PG13, a Bernthal to jakaś porażka. Zawsze gra tą samą rolę, ma irytującą manierę w ekspresji emocji i mam wrażenie, że zagrał tą samą postać co w TWD. Szkoda. Poczekam na godną adaptację. A swoją drogą za fajny wybór uznałbym grającego już w Marvelowym uniwersum Franka Grillo.