Zastanawia mnie czy w kolejnych sezonach poruszone będą losy pozostałych dzieciaków, tych nieadoptowanych przez Hargreevesa. Zakładam ze również maja swoje moce. Ten watek został całkowicie pominięty w S1.
Mnie też to cały czas nurtowało, czy przez dojrzewanie w normalnych rodzinach ich talenty zanikły, czy jakoś wpływały na ich życie. Może w 2 sezonie coś z tego ruszą. W ogóle sam wątek tego Reginalda nie został dokończony, co to za kobita była, skąd wiedział o apokalipsie, skąd też wiedział o tych dzieciach, czy miał coś wspólnego z ich poczęciem? Jeszcze dużo pytań bez odpowiedzi zostało.
Sięgnęłam po komiks. Było wyraźnie pokazane że "nieprzechwycone" dzieciaki po prostu są martwe (niemowle porzucone tuż po urodzeniu). Przypuszczać można też że część mogła zginąć przez własne talenty...
Nie będzie kolejnych sezonów, historia kończy się na momencie kiedy Numer Pięć cofa się w czasie wraz z całą rodziną, łącznie z Ben-em. A wracają w czasie do momentu "nagłych narodzin". Nic nie pamiętając jako niemowlaki. Skąd ten domysł, w czasie trwania przygotowania do skoku w czasie, widać jak cała rodzina "odmłodniała".
Widze że kolega pracuje w Netflixie ze posiada tak dogłebna wiedze - cze będzie 2 sezon czy nie :). a dla zainteresowanych sezon 2 będzie - Netflix potwierdził :). Wystarczy pogoglać :)
Wydaje się, że Sir Reginald Hargreeves przybywa z jakiegoś czasu, miejsca po apokalipsie... rozmawia z żoną, zabiera skrzypce i pojawia się w Stanach... zanim jednak możemy go zobaczyć w Stanach gdzie kupuje chyba fabrykę parasolek... odchodząc od łóżka żony bierze do ręki takie coś a la słoik i wypuszcza z niego takie jakby świetliki...
Można zatem przypuszczać że może są to jakby dusze... które trafiają na ziemię w jednej chwili, jednego dnia rodzą się dzieci z super mocami... Sir Reginald Hargreeves wie o tym... dlatego szuka tych dzieci po całym świecie i zabiera je ze sobą... tylko te które znalazł przeżyły...
Ma nadzieję, że w ten sposób uda mu się zapobiec apokalipsie...