Zastanawia mnie dlaczego Kristjan stwierdził, że zacznie wymierzać sprawiedliwość dopiero po 30 latach. Wyjaśnienia w jakim Magnus pomagał gubernatorowi też nie mamy, jedynie informacje o jakiś pieniądzach. Ogólnie serial całkiem ciekawy ale te dwie sprawy troszkę obniżyły ocenę tak to śmiało daje 7/10
Ja rozumiem tak, że Magnus krył prokuratora, bo kiedyś wziął kasę za to, że sfałszował raport. Jego żona mówiła, że w pewnym momencie ich kłopoty finansowe się skończyły. Mnie zastanawia też, że przecież na tych zdjęciach wysyłanych do ofiar były odciski Jonsona (o ile dobrze pamiętam imię) i jego też nagrano na monitoringu z poczty i z centrum handlowego. Tak więc te trzy ofiary zabił Christian, ale działał razem z Jonsonem?
Nadal nie wyjaśnia to odcisków na narzędziu zbrodni.
Co do Magnusa to myślę, że brał chłopców, żeby uchronić ich przed losem tych dzieci i zrekompensować swoje winy.
Magnus krył prokuratora, bo wziął kasę za sfałszowanie raportu ze śmierci małego Thomasa. Jego żona mówiła w ostatnim odcinku, że ich problemy finansowe się skończyły. Zastanawiam się, czy też uczestniczył w tych molestowaniach, bo też powiedziała, że wolał chłopców brać do rodziny zastępczej, ale chyba to nadinterpretacja. Tego detektywa przecież nie tykał.
Te dwie sprawy zostały dokładnie wyjaśnione. Kristjan nie wiedział przez te wszystkie lata co stało się z jego dzieckiem. Dowiedział się dopiero jak jeden z podopiecznych (ten co początkowo był oskarżany o śmierć Thomasa) przyszedł do niego i powiedział mu prawdę, co tam się działo i jak zniknął jego syn. Wtedy postanowił zemścić się na tych wychowawcach co do tego dopuścili.
A Magnus krył prokuratora, bo brał za to pieniądze.
Ponieważ wlasnie wtedy odkryto szkielet. Było o tym na początku serialu. Znaleziono szkielet z zapalniczka, wtedy Kristjan zrozumiał, że jego syna zabito.