Ktoś mi powie, tak na ludzki rozumowanie, jak to jest możliwe, że ogrodzone więzienie ma
zainfekowanych ludzi?? A co lepsze parę osób, które przeżyło?? Jeżeli przynajmniej jeden
by się dostał, to pewnie zostałby zabity przez strażników na wieży, tak samo większa ilość
(strażnicy na wierzy nie śpią, bo mają zmiany) Na jakiej zasadzie więźniowie uciekli z celi?
(to akurat można już na siłę wyjaśnić). Kolejna sprawa, dlaczego więźniowie w celi
ZAMKNIĘTEJ, zostali zainfekowani skoro byli zamknięci?
Wszyscy, jak powiedział Rick są zarażeni, nawet żywi i normalni. Część mogła poumierać na gorączkę i pozostali nie nadążyli z ich skutecznym neutralizowaniem. Reszta więźniów umarła z głodu w celach, bo o nich zapomnieli i powrócili jako zombie. A skąd się wzięła cała ta zaraza i gorączka, to już wiedzą tylko twórcy.
No niby tak, ale właśnie jeżeli wszyscy są zarażeni, to i główni bohaterowie powinni wcześniej zamienić się w zombiaki. No i jeszcze mnie dziwi, że przeżyli więźniowie, a nie strażnicy, którzy teoretycznie i praktycznie i w ogóle mają większe szanse na przeżycie, broń, jakieś zbroje, i nieograniczoną przestrzeń (a przynajmniej mniej ograniczoną niż więźniowie). No ale cóż... To tylko detale, do których można się przyczepiać. Osobiście mi nie przeszkadzają, ale zastanawiają.
Zapominasz o jednej rzeczy. Aby się przemienić w zombie człowiek powinien przejść w tzw. stan "śmierci przejściowej". Aby do tego stanu doszło wszystkie narządy wewnętrzne muszą przestać wykazywać aktywność, czyli moment kiedy człowiek sprawa wrażenie po prostu nieżywego. Może do tego doprowadzić przed wszystkim ugryzienie, ale również postrzały, samobójstwa, śmiertelne wypadki, przedawkowanie leków itd. W tym momencie dochodzi do aktywacji wirusa ożywiającego mózg i zmuszającego resztę ciała do pracy. Większość więźniów została zapewne pogryziona zważając na uszkodzenia, część może zmarłą z wycieńczenia lub głodu, a z tymi w uniformach może być identycznie.
A nasi bohaterowie nie zmienili się w zombie gdyż nadal żyją.
No tak, ale ktoś przeżył w więzieniu. W jaki sposób, jeżeli mają mniejsze szanse. Połowa cel jest zamknięta, a połowa otwarta.
I jeszcze jak strażnicy w wieżach mogli umrzeć? Skoro grupka niedoświadczonych osób, w tym kobiet, radzi sobie z całym światem, to jak wyspecjalizowani strażnicy, UZBROJENI, nie dadzą rady grupce w zamkniętym pomieszczeniu gdzie jest max 200 zombie... Nie widać też żeby strażnicy w zbrojach byli jakoś pogryzieni.
Nie wiadomo w jakim czasie upadło to więzienie. Może kilka dni przed dotarciem naszej ekipy? Tego dowiemy się na pewno w 2 odcinku jak dojdzie do konfrontacji z więźniami i opowiedzą co się stało.Nie wiem czy przypadkiem scena nie zakończyła sie w stołówce, więc więźniowie tam mogli mieć sporo żarcia by przeżyć.
Ci w stołówce przeżyli tylko dlatego, że drzwi do tego pomieszczenia było zamknięte za pomocą kajdanek i zombie nie mogły ich sforsować. Nic ich nie pogryzło, nie cierpieli na żadne śmiertelne choroby więc jakoś udało im się przetrzymać te półtora roku, a biorąc pod uwagę fakt, że mieli zapasy jedzenie to nie trudne.
Co do zamkniętych cel, to mogą se one być zamknięte, ale to nie znaczy że ktoś tam jest, Zważ na to, że większość była pusta.
200 więźniów to może być na jednym bloku, a tych tak się składa jest trzy więc Sobie policz z czym musieli się zmagać strażnicy. A czy byli pogryzieni? Tego nie dostrzeżesz, skoro byli w pełnym rynsztunku. Przecież mogli mieć ugryzienia na rękach czy ramionach. Zbagatelizowane ugryzienie przykryli ochraniaczami i tak się później przemienili. A tak a propos to chcę również napomknąć, że ci rzekomi strażnicy w większości zdezerterowali. Na całe więzienie można ich było do tej pory naliczyć raptem 7, a co za tym idzie brak ludzi koordynujących działaniem kompleksu doprowadziło do tego, że ilość żywych inaczej rosła z dnia na dzień.
Kolejny temat z serii jak zniechęcić kogoś do oglądania serialu, wymyślając głupkowate tematy na nic nie znaczące niedociągnięcia w TWD. A żeby nie śmiecić to przyczyn mogłoby być wiele, dlaczego więzienie upadło. Strach i niewiedza jak walczyć z trupami - to już było poruszane enty raz.
No i pewnie będzie poruszane jeszcze X razy. Poza tym zerknij na moją ocenę tego serialu i to co piszę w komentarzach, ja nikogo nie zniechęcam, wręcz polecam znajomym. No a jeżeli są ludzie, którzy po takim temacie odpuszczą sobie oglądania tego serialu no to życzę im powodzenia w życiu. =) Przez x lat nauczyłem się, że sugerowanie się oceną i wypocinami (np. takimi jak mój temat) wyprowadzi mnie na kinowe manowce. Każdy ma swój gust i swoje spostrzeżenie, nikt tu nie jest specjalistą od filmów (a nawet i specjaliści nie powiedzą mi, co ma mi się podobać a co nie... ) To tylko luźny temat. Dlatego proszę wszysstkich o nie spinanie się. Są tematy to sobie każdy zakłada jaki chce. nie chcesz nim uczestniczyć? Nie pisz.