Nie spotkałam się tu z nikim kto twierdził by że serial powinien być robiony kropka w kropkę taki jak komiks, bo na dobrą sprawę jest to adaptacja więc samo przez siebie się rozumie że serial będzie odbiegać od pierwowzoru.

Na początku komiks też nie bardzo mi się podobał, ale z kolejnymi zeszytami zmieniłam zdanie. Choć ogólnie rzecz biorąc komiks naprawdę mnie wciąga tylko do motywu z więzieniem. Potem już jest wg mnie lekki spadek formy i całościowo zarówno komiks, jaki i serial mnie jakoś nie zachwyca aż tak bardzo.

Też zaczęłam czytać komiks i książkę i muszę przyznać że bardziej wciągnęła mnie książka niż komiks uważam że bardzo dobrze że serial trochę odbiega od komiksu bo gdyby wszystko działo się tak samo w obu wersjach pewnie było by to przewidywalne i nudne a tak to coś się dzieje :)

A ja wręcz przeciwnie... uwielbiam wszsytko o tematyce dot. zombi ... oglądam filmy, seriale, czytam książki... lecz nigdy nie czytałam komiksów. Wydawało mi się to takie dziecinne (sorry mogę kogos urazić ale tak mi się wydawało :) ) no ale ciekawość zwyciężyła i 2 dni temu wynalazłam na gryzoniu spolszczone 13 tomów. Polknęłam to w dwa dni ...nie mogłam spać jeść ani robić nic innego :) hehe (do pracy niestety chodzić musiałam). I jestem po prostu zachwycona... moim pierwszym w życiu przeczytanym komiksem. Nie chce tu wartościować co jest lepsze serial czy komiks, gdyż pewne kwestie, postacie i sytuacje są przedstawione w bardzo odmienny sposób. Uważam, że dla osob ogladających serial z takim samym, dużym etuzjazmem jak ja :) będzie to bardzo ciekawa lektura, która przedstawia historię trochę pod innym kątem :) pewne rzeczy uzupełnia, inne spłyca :) W każdym bądz razie póki co komiks ma jak dla mnie jeden minus - brak Deryla ;)