Właśnie ta scena ucieczki tak żałosna i przewidywalna, że aż mi się odechciało oglądać. Mogli coś innego wymyślić, bo nie ta baba nie mogła by w takiej sytuacji być aż tak głupia.

Daryl i Rick trzymają obecnie poziom tego serialu. Abraham też jest ciekawą postacią, a reszta kicz.

True. Od razu jak zaczął gadać o tym swoim 'koledze' to przypuszczałem że chce nawiać. Koleś obcy, zaczyna gadać coś a ta głupia mu wierzy, no bez przesady. Ten serial niestety zmienia się na gorsze, a szkoda bo w pierwszym sezonie było czuć grozę, walkę o przetrwanie, a teraz? Troche jak wojna gangów. Gdzie nie pojadą tam ci sami ludzie, tak jakby Atlanta miała 2 ulice na krzyż, mało tego, mieli jechać do Washingtonu a tu nagle z powrotem Atlanta, czyli przez tyle czasu przejechali ledwie pare km.

A ja przyznam, że dałem się nabrać na tę historyjkę - ba, jestem przekonany, że nie jestem sam (póki widziałem tu jedną osobę), tylko teraz głupio powiedzieć, że się połknęło haczyk. Facet wcale nie był złym aktorem. Udaremnił próbę przekrętu swojej koleżanki, a w połączeniu z tym, co powiedział o nim Noah - że on akurat jest w porządku i nie będzie robił problemów - wszystko układało się w logiczną całość i można było naprawdę uwierzyć, że nie ma on złych intencji. Poza tym, ludzie ze szpitala - przynajmniej w większości - nie są źli, są tylko więźniami sytuacji. Stworzyli sobie namiastkę państwa totalitarnego, ale tak jakby przy okazji - chcieli dobrze. Dobrymi chęciami piekło jest jednak wybrukowane.

Oczywiście mimo wszystko wiedziałem, co się stanie, gdy Sasha odwróciła się do zakładnika plecami - to było jasne, to stary filmowy numer. Moment słabości, nieuwagi, pewnie jeszcze zaburzenie racjonalnego myślenia spowodowane złym stanem psychicznym no i nieszczęście gotowe. Gdyby nie zebrało jej się na wspomnienia po usłyszeniu historii o tragicznie zmarłym przyjacielu (jeśli ktoś się zastanawia, jak umarł - oberwał napalmem), prawdopodobnie w ogóle nie ruszyłaby się z miejsca.

Wniosek? Nie ufaj nikomu. Nawiasem mówiąc, komiksowi bohaterowie złapali się w więzieniu na jeszcze głupszy numer.

No ale nic nie przebije sceny z filmu "To nie jest kraj dla starych ludzi", w której policjant odwraca się plecami do skutego kajdankami z przodu (!) mordercy. Żeby było śmieszniej, nie przypominam sobie, by ktoś na nią narzekał.

Skoro są ludzie, którzy potrafią za garnki warte 100 złotych zapłacić 6 tysięcy albo za torebkę 3 tysiące bo jest napis jakiegoś znanego pedziola to dlaczego Cię dziwi, że ta baba była taka głupia ? Ona jest po prostu przeciętna, nie wyróżnia się wcale głupotą na tle całego ogółu ludzkiego.