Zastanawiam się jak to się skończy. Bo przecież kiedyś musi. Czy znajdą jakieś wielkie miasto, gdzie żyją wszyscy ocaleli ludzie? Czy wszyscy zostaną zjedzeni? Czy wynajdą jakieś lekarstwo? Czy będą się w nieskończoność szlajać. Więcej opcji chyba nie ma?

albo zostaną wessani w czarną dziure

nie wiem ale wynalezienie lekarstwa na obumarły praktycznie mozg i przegniłe ciało jest awykonalne, ci którzy się przemienili są straceni. no chyba że mówimy o wirusie który ma w sobie każdy , tu jeszcze można coś zdziałać. ciekawa jestem skąd to w ogole się wzięło, jakie jest źródło i przyczyna- tego nie wyjaśniono przynajmniej w serialu.
stawiam, że skonczy się tak że wszystkie bliskie nam postaci w końcu zginą albo bedą walkerami :Pi cały trud na nic

Nie no wiadomo, że tych co się przemienili to już się nie uratuje, ale mogą wynaleźć właśnie lekarstwo na wirusa, który wszyscy już mają, albo jakieś antidotum na ugryzienie, żeby się nie przemienić. Jak dla mnie, to wszystkie te zakończenia są takie jakieś nudne i oklepane. Mogliby wymyślić coś niespodziewanego. Oczywiście w miarę realnego. Chociaż nie wiem jakie inne opcje jeszcze mogły by wchodzić w grę. Musieliby się nad tym nieźle nakombinować :) No i ja też mam nadzieję, że się dowiemy skąd się wziął wirus i, że to się stanie niebawem, bo to już tyle czasu minęło, że wypadałoby się dowiedzieć więcej szczegółów.

oj wątpie ze to się stanie niebaweem...patrząc na komiks to o tym wątku ani widu ani słychu...akurat serial jest gdzieś tak w 65 zeszycie komiksu , natomiast do tej pory jest tych sezysztów 120.

Oklepana juz spekulacja zakończenia: Rick obudzi się ze śpiączki, a cała przygoda i zombie to był tylko son.

Za dużą ma to oglądalność i tematyka pozwala na ciągnięcie tego do zarzygania.

Oglądalność... no i co z tego? Jak będą robić 20 sezon, to chyba im widzów na pewno nie przybędzie ;) Poza tym męczą ten materiał, zamiast wprowadzić jakiś wątek, który w końcu by zaczął wyjaśniać, dlaczego zaraza dopadła ludzi, to oni biegają po lesie...nosz ku....Czy naprawdę nikt nie chce znać odpowiedzi, jak to się zaczęło, i czy by mogli się jakoś uratować? Rozumiem, że szwendaczy wszędzie od czorta, ale na litość scenariusza, tak się nie powinno prowadzić ważnych seriali. Piszę ważnych, bo The Walking Dead to fenomen światowy.

Ale wiesz, że on jest na podstawie komiksu który chyba do dziś wychodzi. Już w pierwszym sezonie dowiedziałeś, że "wirus" jest w każdym z żyjących bądź nie. Wiec jak chcesz odpowiedzi? Ktoś wymyśli szczepionkę, tylko jak przy tym jak nic nie działa.

A oglądalności nie jest tak, jak ty uważasz "no i co z tego". Jak jest wysoka to będą ciągli serial. Jak spadnie zbyt gwałtownie, to może się skończyć bez jakiekolwiek odpowiedzi. Po prostu bohaterowie wejdą w jakieś "gniazdo" i zginą jak i serial.

Może popłyną do Europy na motorówkach?

To może być jak "moda na sukces" - seans codziennie, ostatnie odc. to forma telenowelowa, zero adrenaliny.
Może, jakieś nowe wirusy ?
np. powodujące chorobe p. jak u Lizzie.
Ten fenomen polega na braku odpowiedzi.

A gdzie tam... ja uważam, że ten fenomen powinien tkwić w tym, że gdy zombie przestają nam zagrażać, większym niebezpieczeństwem są inni ludzie.

Mi chodziło raczej o to, że twórcą raczej nie zabardzo zależy na odkrywaniu pewnych kart.
Oczywiście dobrze by było gdyby historia ewoluowała w strone ludzkich dramatów, ale czy to możliwe
w tej produkcjii, skoro rezgnuje się z co lepszych aktorów, o reszcie nie wspominając.

gówno wieesz...oby ten seriaal ciągnął się jak najdłużeej...w końcu hardcorowe wątki dopierooo przed nami a taki cieć jak Ty nie będzie mówił ze chce zeby 5 ssezon był ostatni.. serial jest genialny.

ja sobie nie wyobrażam, że skończą serial :O jakoś tak się zaangażowałam w losy grupy, że trudno by było z tego zrezygnować.

czytałeś/łaś komiks ? wiedz ze będzie naprawdę buralnie i genialnie :)))

próbowałam ale komiks zupełnie mi nie szedł :/ natomiast serial.... naprawdę lubię ten świat zombiaków - nie wiem jak doczekam na 5. do tej pory oglądałam seriami ech.

ja też nie wiem :((( mój ulubiony seriaal a tu do pazdziernika czekać :p eeeeh co to będzie ^ ^. NA szczęście jest jeszcze gra która jako tako ciągnie się do wakacji :D ....Jeszcze jednym moim ulubionym serial jest zakazane impreziuum ale od wrzesnia rusza 5 seria i NIESTETY ostatnia :(((( natomiast the wolking dead jest na swój sposób magiczny. Kochaam goooo i na chwile obecną nie ma mowy o zakończeniu emisji :))) licze na 8,9 sezonów do końca :)

Jasne, że będzie więcej sezonów, bo rentowną markę przeciągać trzeba... Twórcy chętnie korzystają z pomysłów z komiksu, więc na 5 się nie skończy. Choćbym wolał zobaczyć zakończenie nie wiem jak bardzo, Kirkman od początku działalności miał chęć zrobić z tego tasiemca. Mam jednak cichą nadzieję, że będzie inaczej w postaci serialu

nieukrywam ze chciałbym zobaczyć zakończenie komiksuuu juz gdzieś teraz..wiesz :D także wiedzielibyśmy mniej wiecej jak to się by wszystko skończyłoo.

Nie da rady zrobić "mocnego" sezonu bez Darabonta. Aktualni twórcy nie potrafią wybić się ponad przeciętność.

To niech zatrudnią innego, dobrego reżysera :-):-P

A właściwie scenarzystę, bo w dużej mierze wiele zależy od scenopisu

Darabont był po części tym i tym. Nie da się go zastąpić. Serial TWD został stworzony przez niego, i tylko on byłby w stanie przywrócić mu dawny blask.

A co do "dobrego" reżysera, to zatrudnienie jakiegoś "z nazwiskiem" nie byłoby gwarancją sukcesu. Zresztą skąpstwo AMC na to nie pozwoli.

dokładnie - i to najbardziej boli. serial odniósł sukces a oni obcinaniem kosztów go zarzynają.. na pewno robią co mogą ale jak napisałeś, aktualni twórcy nie wybiją się ponad "samego ojca stwórcy"

pamiętasz ciarki na plecach jak Rick i reeszta spoglądała ze szczytu wieżowca a tam pełno zombiaków ? scenerial taka tajemniecza , ciemna,. Zaczyna padać deszcz, rick z siekierą i Glenem idą powoli z przerażającymi minami obok stworów. Boże jakie to było genialne , niby tylko idą a u mnie emocji co nie miaraaaaa, dosłownie cięzko było to oglądać bo bałem się ze ktoś padnie....pięknie to wyglądałooo jaaak wysoko budżetowy film :) teraz też nie jest zlee , ale czegoś mi brakuje.

Wyglądało dobrze, teraz jest bardzej telewizjnie.
Problemem tego serialu, nie jest skąpstwo AMC, tylko brak chęci,
postawienia na ambitnych (scenarzystów,aktorów,...) i kompromis np. z osobą którą zaproponował by
w swoim zastępstwie Darabont, no i dbanie o widza.
Na razie napisy na tablicy tam brzmią "NIE WARTO ZMIENIAĆ CZEGOŚ, CO JEST DOBRE I DOCHODOWE oraz
"NOGI TRZEBA OSZCZĘDZAĆ"..

"Problemem tego serialu, nie jest skąpstwo AMC"

Oj kłóciłbym się, kłócił. Czytałeś wywiad Darabonta z grudnia zeszłego roku, w którym opowiedział ze szczegółami o całym zajściu pomiędzy nim, a AMC? Oto jak wygląda sytuacja finansowa dotycząca TWD:

"Oficjalnie wiadomo, że na jeden odcinek serialu przeznacza się około 3 mln dolarów, co było informacją podaną przez samo AMC. Prawda jest jednak diametralnie inna i niezwykle bolesna. To, że stacja jest skąpa wiadomo nie od dziś. Niemniej nikt nie przepuszczał, że aż tak będą oni oszczędzać na swoim “hicie”. Z oświadczenia Darabonta wynika, iż na jeden odcinek sezonu przeznacza się niecałe 1.45 mln$ co stanowi pokrycie dla 65% wszystkich kosztów przypadających na produkcję tytułu. Oznacza to, że każdorazowe wykonanie jednego wspomnianego odcinka związane jest z prawie 50% deficytem funduszy, który zagarniany jest do kieszeni włodarzy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, iż na fragmencie dokumentu spisanego przez AMC, który został zamieszczony w pozwie widnieje budżet wysokości niemalże 104,518,536 mln$, co oznacza że w teoretycznym założeniu na jeden epizod powinno się przeznaczać około 3.5 mln do 4.5 dolarów. Po podliczeniu daje nam to niedofinansowanie TWD o około 55 mln, co jest stanem z 20 września 2012 roku, czyli na czas premiery trzeciego sezonu. Niemniej to nie jest wszystko. Wielkość zabranych pieniędzy wzrasta do 71 mln ze względu na wszelkie koszta produkcji, promocji etc. Oznacza to, że na wykonanie całego sezonu przeznacza się niespełna 30 mln dolarów. Dodatkowo AMC ukróciło budżet o 30% wpływów ze stanu Georgia, które napływają do kas ze względu na jej promocję w serialu. Nie dziwi teraz fakt bardzo mocnego zabiegania Darabonta o zwiększenie finansów na drugi sezon. Serial ukrócono nie o milion na odcinek, a prawie cztery co obiektywnie rzecz ujmując uniemożliwiało utrzymanie wielkiego i filmowego charakteru “The Walking Dead“."

Stacja używa sobie na funduszach serialu jak żywnie jej się podoba. Jak przy takim budżecie może zrealizować 16 odcinkowy sezon? Przecież to są kpiny w żywe oczy. Przecież TWD na początku miało wszystko to co było gwarantem wysokiej jakości. Po pierwsze Darabont który zaczął prace nad tym tytułem w 2007 roku. Po drugie dobrze dobrana obsada z naprawdę świetnymi aktorami. Po trzecie świetnie przygotowana kadra odpowiedzialna za scenografię, charakteryzowanie i wszelkie efekty. Po czwarte ułożony dokładny plan na pierwsze trzy sezony. Czego chcieć więcej? Już za pierwszy sezon posypały się nagrody w tym nominacja do Złotego Glony za najlepszy serial telewizyjny. Już na starcie tak wielki sukces, który był marzeniem niejednego twórcy telewizyjnego. Co jednak wolało zrobić AMC? Wszcząć irracjonalną wojnę z Frankiem zwalniając go i oddając swój serial w ręce niedoświadczonych ludzi których jedynym sukcesem było nakręcenie jednego czy dwóch sezonów jakiegoś serialu. The Walking Dead jest w tej kwestii największym ewenementem. Obsada już podczas San Diego Comic Con w 2011 roku zastanawiała się jaki oni ten serial w ogóle bez Darabonta pociągną. Niektórzy z aktorów to nawet nie kryją krytyki względem tego co obecnie stało się z tym tytułem. No ale to już jest inna bajka. Nicotero czy Hurd naprawdę chcieliby stworzyć coś na miarę pierwszego sezonu, ale brak funduszy widziany w każdej możliwej scenie systematycznie podcina im skrzydła.

Masz rację, ale trzeba też pamiętać o popularności pierwowzoru, jakim jest komiks. Na pewno znaczna część widzów to fani komiksu, którzy mogą czuć się zawiedzeni pewnymi kwestiami, ale i tak będą oglądać z uwagi na chęć przekonania się jak komiksowe wydarzenia i postaci zostaną przeniesione na ekran telewizyjny. Czy np lubiana przez nich postać, która zginęła w komiksie, zostanie oszczędzona w serialu (chyba wiesz, kogo głównie mam na myśli na obecnym etapie ;) ), albo co jeszcze pomieszają i "naciągną". Kirkman chcą nie chcąc, "nabija twórcom serialu kabzę", bo nawet jeśli ktoś zupełnie nie słyszał o serialu, to może natknąć się na komiks i dalej wiadomo. To tak samo jak z VII epizodem Gwiezdnych Wojen - wiele osób się śmieje z Disneya i przewiduje jakieś parodie z udziałem Disneyowskich postaci, ale i tak wszyscy fani uniwersum pójdą do kin.

boxofficesilver ma trochę a nawet i więcej racji, po co poprawiać coś co przynosi dochody..liczba widzów też się nie zmniejsza. ale scenę bardzo dobrze pamiętam, byłam pod ogromnym wrażeniem. teraz dla scenarzystów liczą się bardziej bohaterwie, bardziej każdy z osobna i na tym się skupiają. zobaczymy jak będzie z Terminusem, może nas zaskoczą?

Rok temu jakiś prezesik stacji AMC wspominał, że chcą zrobić jeszcze 10 sezonów TWD, więc na szybkie zakończenie nie ma co liczyć.

Chca zrobic telenowele z serialu? :)

Lauren Cohan, czyli aktorka grająca Maggie powiedziała w wywiadzie u Larry'ego Kinga, że podpisała siedmiosezonowy kontrakt. Trzy sezony już poszły, więc pozostały jej jeszcze cztery, o ile oczywiście nie pojawią się tam jakieś komplikacje, które uniemożliwią jej dalszy udział w serialu. Co za tym idzie wiemy już, że AMC planuje tworzyć TWD do 2019 roku. Co jednak jest najśmieszniejsze włodarze stacji powiedzieli, że jeżeli komiks nadal będzie wydawany to oni dalej będą tworzyć Żywe Trupy, ponieważ regularnie będą dostawali świeży materiał. Tak się składa, że do zekranizowania pozostało im wątków na grubo ponad pięć sezonów, ale przez następne lata wyjdzie prawie 50 nowych zeszytów, które zapewnią im wolną rękę na kolejne trzy do czterech sezonów. Dodatkowo Kirkman powiedział, że ma już plany co do 300-setnego zeszytu. Co co za tym, przy dobrych wiatrach i wysokiej oglądalności TWD może być ciągnięte spokojnie do 2024 roku bo dla AMC jest kurą znoszącą złote jaja. Liczby są trochę przerażające, ale prawdziwe. Podobnym tokiem myślenia kieruje się Shonda Rymes oraz ABC, którzy tworzą Chirurgów od 10 lat, a i tak w planach są jeszcze dwa sezony.

dokładnie, chociaż chciałabym wierzyć że np. po 5-6 sezonie na takim poziomie dofinansowania jakim jest teraz , serial zacznie tracić trochę na oglądalności (jest to w jakiś sposób prawdopodobne bo ludzie oczekują jakiegoś wielkiego wow i widowiska a nie monotonni- a oszczędność widać) to może zaczną sypać groszem. też nie wiadomo w jakim kierunku to pociągną..bardziej psychologicznym czy sensacyjnym

The Walking Dead zawsze opierało się na dramacie społecznym, więc raczej nie ma co oczekiwać silnych aspektów sensacji, thrilleru czy też horroru. Raczej będą to swego rodzaju wstawki, które pojawią się dlatego iż wymaga tego wątek. Ogólnie rzecz ujmując, dla mnie ciągle rosnąca oglądalność the serialu jest ewenementem na skalę światową. Poziom sukcesywnie spada, ludzie coraz częściej narzekają a tutaj 16 milionów. AMC musi mieć po prostu niewyobrażalne szczęście, albo najzwyczajniej w świecie ludzie oglądają ponieważ nie ma innego serialu w takiej tematyce.

serialu nie ma, zresztą teraz jest ogromna moda na zombiaki- więc mają dobry czas, wstrzelili się idealnie. poza tym , zawsze bedę za tym- KLIMAT. serial ma niepowtarzalny klimat, poza tym jest wiele postaci z którymi można w jakiś sposób się utożsamić no i nie wiem jak na was ale na mnie po prawie 4-sezonach charakteryzacja walkerów robi nadal duże wrażenie.

Oglądalność TWD wraz z odcinkiem 4x01 dobiła do granicy swoich możliwości. W czwartym sezonie zdarzały się już spadki do 11 milionów (4x07). To wciąż sporo, ale nowych rekordów już raczej nie będzie.

Oj nie wiem czy dobił do granic swoich możliwości. Po finale S3 też mówili, że więcej niż 12 mln nie uciągnie, a tutaj na liczniku było 16. AMC akurat ma dobrych speców od marketingu. Jak zakończą z zapowiadanym cliffhangerem to i mogą przejść przez ten najwyższy pułap. Aczkolwiek nie chcę prorokować bo może być różnie.

co to jest ten zapowiedziany cliffhangar?

Albo może oglądają dlatego, że jak się już widziało 4 sezony to jest się ciekawym co dalej i jak to się wszystko skończy?

Czwarty sezon zupełnie mnie rozczarowuje a po trzecim myślałem że będzie fajny

Mi pierwsza połowa 4 sezonu się podobała. Zanim gubernator nie dóstał to na co zasłużył

Już w trakcie oglądania pierwszego sezonu pomyślałem sobie, że super by było takie zakończenie: Rick budzi się ze śpiączki. Wszystko jest super. Łzy, radość, sielanka. Akcja się przenosi. Dom Grimes'ów. Rick czyta gazetę. Trafia na artykuł o pracach nad nową bronią biologiczną, nad szczepionką na coś, albo o dziwnych zachorowaniach (gorączka itp.). Sprawdza datę. Gazeta sprzed tygodnia. Zamyśla się. Nagle z salonu woła go Lori. Rick przybiega. Lori wpatrzona w TV. Lecą wiadomości. Informują ludzi o epidemii i strefie kwarantanny w Atlancie. Rick każe się jej pakować i informuje, że muszą jak najszybciej wyjechać. Już w aucie Rick jedzie w przeciwnym kierunku niż Atlanta. Lori pyta co on wyprawia. "Zaufaj mi... w Atkancie nie jest bezpiecznie. Atlanta już przepadła...". Kamera oddalająca się w górę od auta ukazująca korek w stronę Atlanty i jeden samochód poruszający się w przeciwnym kierunku. Muzyka, napisy i koniec :-)

Mnie się marzy coś takiego zobaczyć :-)

Raczej mało prawdopodobne, znając Kirkmana na pewno nie zrobi takiego chwytu ;O

NIe rozumiem po co hejty. Nie podoba Ci się to nieoglądaj, misiępodoba imam nadzieje że bd jeszcze sezon 6.

Żaden hejt. Wysoko óceniłem serial, po prostu stał się mniej angażujący

Sezon 4 wypada raczej średnio, widać, że scenarzystom kończą się pomysły. Pół sezonu to radzenie sobie z chorobą, a drugie to bieganie po lesie, które sympatycznie się ogląda, ale ile można. Komiksu nie czytałem, ale jeśli ci zapowiadani kanibale nie odświeżą tego serialu to oglądalność zacznie spadać jeszcze bardziej. Dla mnie mogliby zrobić 5 sezon o kanibalach, w 6 pociągnąć wątek "ratowania świata", Waszyngton i zakończyć w chociaż przyzwoity sposób historię. Perspektywa TWD, które trwa kilkanaście lat wydaje się absurdalna skoro serial z sezonu na sezon rozczarowuje coraz bardziej.

No niestety. Brakuje jakiegoś przełamania.

TWD to jeden z seriali, które oglądam bardziej z przyzwyczajenia, choć nie wkurzył mnie ani nie zmęczył jeszcze do tego stopnia, zebym przerwała. nie powiedziałabym też do końca, że już wszystko stracone i potem będzie tylko gorzej bo wiele seriali które oglądałam juz po zaprzestaniu emisji miało swoje lepsze i gorsze momenty ale jako całość (zazwyczaj 7-8 sezonowa) wypadały nieźle.

Mi najbardziej brakuje Breaking Bad. Twórcy byli uczciwi wobec widza i z sezonu na sezon coraz mocniej przykuwał uwagę. Nie miałem problemu obejrzeć 4 odcinków pod rząd, nawet jeśli nie wszystko grało, bo serial też miał minusy, ale przede wszystkim był tak wciągający, że obejrzałbym z przyjemnością 6 sezon. Dla TWD nie widzę nadzieji, jest regres.