Jak się pewnie domyślacie jestem świeżo po obejrzeniu i sezon nadal trzyma poziom.O Ricka zaczynam się bać. Widok Daryla karmiącego niemowlaka :D-bezcenne .Michonne się rozwija, Andrea również . Co z tym grobem ? Czyli Carol nie żyje ? Są 3 groby w tym jeden odwiedzony przez Daryla więc to oczywiste ,że to jej grób.Do Gubcia nie można się przyczepić. Odcinek mogę uznać za udany ,teraz zostało czekać tydzień na kolejny.
No w stosunku do poprzedniego odcinka, ten był dużo spokojniejszy, chociaż źle w sumie nie było. Z Michonne się akcja rozwinie, co było widać na trailerze nast. odcinka, w sumie ta kobieta mnie irytuje, chociaż wiadomo, że ma trochę rację. Rick, no faktycznie, na pewno śmierć Lori nim wstrząsnęła i trochę psycha mu siadła. Ten telefon na końcu ciekawa sprawa. A i proszę - opanuj interpunkcję, bo źle się czyta coś takiego.
Nie czytaliście komiksu? Jeśli chodzi o Ricka i telefon to będzie genialne. Od ostatniego odcinka zastanawiałem się czy to pokażą, a tu proszę. To samo z Penny i Gubernatorem. Odcinek bomba.
Jak zobaczyłam Gybernatora z mała to myśle o jaaa xD Ten koleś jest zryty do reszty, no ale może myśli że ona w środku dalej jest taka sama, niewiem nie czytałam komixu ;).. A co do telefonu to o co bd chodzić? Dzwoni reszta grupy żeby sprawdzić czy żyje?? xD
No wlasnie wiem, a do tego potem jak dostała takiego lekkiego szału to ja tak po prostu uspokoił? Masakra
Naprawdę chcesz wiedzieć, o co chodzi z telefonem? Jesteś pewna? SPOILER SPOILER SPOILER NIE CZYTAĆ!!! UPRZEDZAM!!!! Później się okaże, że te telefony są od Lori.
ten sezon póki co jest równy i mocny jak niemiecka autostrada haha. myślałem , że będą tylko łazić i paplać siedząc w wiezieniu, a tu proszę. Daryl z dzieciakiem w ramionach był powalający, potwierdzam.
Dla mnie ten sezon jest nierówny w sensie, że spokojne odcinki naprzemiennie z akcją co nie zwraca się przeciw. Ale muszą robić coś takiego, gdyż wyskoczyli trochę do przodu ze scenami kluczowymi. Co nie zmienia faktu,że trzeci sezon jest najlepszy z tych które powstały.
Odcinek super chodź mało akcji ale napięcie było zobaczymy następny odcinek oby lepszy był .
Wszystkie odcinki 3 sezonu puki co trzymają w napięciu.
Nie ogarniam w 5 odcinku jednej sceny;/ Ten zombie którego na końcu spotkał Rick to nie była Lori? Miał na sobie jakieś spodnie a jej przecież zdjęli :P Dlatego po wszystkim jeszcze wbijał mu nóż w brzuch, żeby ona nie stała się jednym z nich?
Dobiłeś mnie... ogladać film i nie czaić o co chodzi tragedia. Ten zombie zjadł Lori i miał ją w brzuchu dlatego miał taki wielki brzuch. A Rick go zabił a po co ten brzuch tak ćwiartował? Mi się wydaje, że nie mógł uwierzyć w śmierć Lori i chciał się upewnić czy to ona jest w tym zombie?
A ta kula na podłodze? Wychodzi na to że jednak Carl specjalnie spudłował gdy strzelał do matki. No chyba że jednak ją zabił a zombie zjadając Lori wyciągnął jej kule z głowy ;D
Mnie jeszcze interesuje Carol, nie pokazali czy ją znaleźli, a tu 3 groby i na jednym Deryl przychodzi z tym białym kwiatem hmm
Gdyby ją znaleźli to na pewno by tego nie pominięto. W tej chwili jest zaginiona, grupa myśli, że nie żyje i grób jest czysto symboliczny.
Pewnie wkrótce się znajdzie i pokaże reszcie jakieś odjazdowe pomieszczenie, w którym się zadokowała przez ten czas ;)
a po co kopie się groby dla ofiar katastrof morskich? chyba po to aby pochować bliskich nawet symbolicznie czyż nie?
SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER
Ponoć Carol ma już się pojawić w nast odcinku znaleziona przez Daryla.
Bardzo proste. Gdy Carl strzelił w głowę Lori, to jak myślisz z jakiej odległości? 1,5m maks. Dla pocisku 9mm przy takiej odległości czaszka i mózg nie stanowią większego problemu niźli kartka papieru. Pocisk przeleciał sobie spokojnie i utkwił w podłodze. Nie było szans by został w głowie - chyba, że lori miała płytę z utwardzonej stali zamiast potylicy.
nie mi si ę gratki należą lecz Pradi1337 :D Nie mogę z czystym sumieniem dopisywać sobie cudzych laurów :D
No pewnie, rozciachał brzuch i sprawdzał czy w środku jest jego żona.
Na moje oko to po prostu dawał upust emocjom, próbował zareagować jakoś na swoją bezsilność.
Z odcinka jestem bardzo zadowolony, pokazali kilka istotnych kwestii, które znam z komiksu. Wprawdzie nie były one takie same, ale liczy się sam fakt, że fabuła ma zarys tego co zdarzyło się w komiksowej wersji, bo są to naprawdę ciekawe rzeczy.
Sprawa z telefonem tylko podkreśli fiksację Ricka, która się właśnie rozpoczyna, już zacieram łapki.
Ogólnie nie było to dość jasno pokazane, Rick podnosi kule, a obok siedzi zombie z brzuchem. To może być Lori, że miała spodnie to zwykła pomyłka reżysera. Jeśli by pokazali jakieś rozgrzebane flaki wtedy sytuacja była by jaśniejsza bo można by się było domyśleć. Zombie co zjadł nawet kości i czaszkę :P
Przecież gołym okiem widać, że to nie Lori tylko facet zombie. Który wpierdzielił lori. Było pełno krwi i ślad tej krwi który się ciągnie aż do tego zombiaka. No chyba, ze Carol uratowała Lori a zombie wpierdzielił tylko pozostałości po porodzie.
Lori to nie była bo jak napisał/a 2Gether widać, że to mężczyzna a nie kobieta- zresztą kiedy Lori zdążyłaby się tak rozłożyć jak ten truposz?;p
zjadł ją z kośćmi i ubraniem?całego człowieka strawił i zmieścił w brzuchu ...moim zdaniem Lori żyje a Carol się nią opiekuje,za dużo tu niejasności,nie ma ciała Lori,nie wiadomo co się dzieje z Carol
też tak myślę:
LORI: - generalnie i na logikę powinna być martwa z dwu powodów: przez amatorsko wykonaną " cesarkę" i wykrwawienie się, ( nikogo tu nie winię- wiadomo jak było) albo potem przez kulkę jaką powinna dostać ( w głowę? w serce? - nie wiadomo, gdzie strzelił - o ile strzelił Carl.Dzieciak wie gdzie i jak strzelać ale...to jednak była mama). Oczywiście mogła też przeżyć to rozprucie brzucha a Carl mógł jednak celowo spudłować ( strzał był, bo było słychać). Lori może więc teoretycznie być: Zombie lub - Ha! jeszcze całkiem po ludzku żywa. Absurd? No ale w sumie jak nazwiecie cudowne nie-zakażenie się Herschela? Bo odrąbali mu " szybko" nogę? Pliz..... :-) Faktem jest że: znaleziono łuskę ( nie znaczy to że kula w ogóle trafiła w ciało, łuska jest po każdym strzale i tyle). Nie ma ciała ani jego resztek. Póki co. Jest Zombiak, który wyglądał na nażartego ale....chyba nie władował w siebie całej Lori z ubraniem? Może być ciekawie- tak czy tak. Komiksu nie czytałam,więc nie wiem jaka jest istniejąca wersja- choć komiks sobie a film troszkę sobie- i dobrze !
A co do Carol- moim zdaniem przeżyła. Ten grób jest symboliczny i mam nadzieję że w nast. odcinkach babka się znajdzie.
Ciekawe co Rockiem? Bo póki co to ma niezły dół.
Hershel to inna sprawa. Nie widzę w tym nic naciąganego że przeżył, skoro odcięli mu szybko nogę i wirus nie zdążył się rozejść. Zresztą to był typowo komiksowy zabieg.
i ja i ty lubimy ten serial nie bez powodu :-) ale umówmy się przynajmniej co do " ludzkich kwestii" , tzn. ja rozumiem że świat i zasady działania ciała zombie to bajka sf i można sobie gdybać i dopisywać dosyć elastyczne dowody na funkcjonowanie " życia" zombiaka ale..... come on... Wracając do żywych homo sapiens- Mamy sobie krwiobieg i absolutnie fantastyczną pompę jaką jest serducho. Aha - no i system logistyczny żylno- tętniczy. :-) Od zakażenia do rozprowadzenia- moment. Tak to już jest. A jemu nie odcięli nogi " szybko". Jeśli tak, to powini to zrobić w momencie ugryzienia. Gryz i zaraz ryp! po nodze. Noooo może wtedy- choć wątpię w sterylność " zabiegu" i odizolowanie " wirusa" ot, toporkiem i szmatą. A tu minęły minuty- walka z zombie, taszczenia ukąszonego, ten moment wahania zanim padł cios toporka... Bez przesady. Umówmy się- facet miał miec swój udział w dramatycznej scenerii odcinka i .. przeżyć. A więc , nie ma co szczypać się z niedociągnięciami czy " łagodnym scenariuszem dla niektórych" ;-)
Poza tym- i to chyba jest najzabawniejsze - MY- czyli widzowie- mamy 1238721894728937 pomysłów - lepszych i ...innych na to, jak MY byśmy się zachowali w TAKIEJ sytuacji. Czytam tu dziesiątki naprawdę logicznych komentarzy jak to należy zbierać i magazynować to , unikać tego, iść w tym i tamtym kierunku, jak tu przetrwać itepe. Każdy z nas- JA TEŻ!!! _ to istni Rambo zmiksowani z Komando. ( czyt. Stallone ze Schwarzeneggerem) :-) ;-) ;-) No dobra- Uwaga- niedługo koniec świata, no nie? no wiecie, grudzień 2012- finito la capito. To zobaczymy jak se poradzimy. Good luck! ;-) A póki co- a co mi tam! Czekam na dalsze perypetie żywych trupów i żywych homo sapiens. ;-p
O czym wy mówicie? Przecież zombie-wirusa MA KAŻDY. Było to wyraźnie już powiedziane na koniec 2 sezonu!!! Tu chodziło o inne zakażenie i głęboką ranę w nodze. Oczywiście, że jest to naciągane, bo przecież sama piła mogła też mieć jakieś zarazki.
mówimy ( piszemy ) o małych naciąganiach właśnie/ ;-) No, może nie-dociągnięciach. ;-)
No tak, Carol przecież na pewno przygotowała sobie tam wcześniej specjalny pokoik medyczny gdzie mogłaby Lori odleczyć.
No, ci co czytali komiks, mają wreszcie swoją arenę. A Andrea w końcu przejrzała na oczy, szkoda, że tak późno. A już myślałem, że się jeszcze prześpi z Gubernatorem. Dobrze, że to się nie stało. A co do więzienia - gdzie jest Carol?? Przecież ona uciekła przez te drzwi,a cały kompleks jest zamknięty. Już dawno mogła wrócić do ich bloku. No przecież nie zabili by jej bez pokazania tej sceny. Myślałem też, że w tym przedszkolu Daryll natknie się na dzieci-zombie. Ale tego nam oszczędzono. Nie czytałem komiksów, więc nie wiem kto dzwoni do Ricka. Czyżby eksperyment tego naukowca z Woodbury właśnie polegał na tym - na raz wybrać kilka tysięcy numerów telefonicznych i szukać ocalonych??
SPOILER
Nie nie, to wszystko raczej dzieje się w głowie Ricka, który jakoś musi się pogodzić z tą stratą. To będzie jego kolejna cecha charakterystyczna przez kolejne sezony rozmowy przez telefon w różnych miejscach i rozmowa z... Lori (Carl rośnie, córeczka ma się dobrze itp) To już nie będzie ten stary Rick z sezonu I i II. Tak przynajmniej było to opisane w komiksie, ale jej śmierć nadeszła tam dużo później. Więc nie można patrzeć tylko pod tym kątem.
Mam również nadzieję, że Michonne wróci by zrobić Gubernatorowi polową operację plastyczną twarzy i jąder;D. Pamiętacie może jaki sprzęt zakosili tym wojskowym? Był tam czołg?
Ogólnie genialny sezon, a ten odcinek trzyma poziom. Jestem ciekaw kiedy Rick znajdzie się na tej arenie( zapewne będzie walczył z panem Kikutem;D).
Czołgu tam nie było. Ciężarówki chyba dwie i Hammer wojskowy. A mnie ciekawi co teraz zrobi Andrea. Zobaczyła sama, że miasteczko jest psychiczne hehe. Żal jej tyłek sciska, że nie uciekła z Michone. No i Carol też bardzo ciekawe gdzie jest. Przecież dawno powinna się z nimi spotkać jak przeżyła. Chyba, że została porwana przez osobę która ją śledziła. Może to kanibale ją porwali ? :)
SPOILER! Twoje ostatnie zdanie. Myślę, że by przegięli, dawać jeszcze kanibali. Taka Carol bez nóg, bo jej zjedli? O losie, ależ by było ciekawie!