Dobra wiadomość powstaje film o zoombie i moim skromnym zdaniem zapowiada sie fenomenalnie. Sam zwiastun juz z 10 razy ogladałem.;P
http://www.filmweb.pl/video/trailer/nr+1-29297
dla fanow zombie pozycja nr 2:) http://www.joemonster.org/art/21527/Najbardziej_przerazajace_atrakcje
World War Z jest filmem bazującym na książce Brooksa pod tym samym tytułem. Miłośnicy zombie traktują tą pozycję niczym Biblię wspominając o niej na każdym kroku. Ja osobiście zaciekawiony fenomenem powoli zapoznaje się z tym dziełem więc nie wiem dokładnie jak to wszystko tam wygląda. Sam trailer jednakże mnie lekko zniechęcił. Moje wyobrażenie świata stworzonego przez Maxa Brooksa było kompletnie inaczej, a to z tego względu, iż bazując na wpisach użytkowników wykreował on uniwersum, które ma podobnie "ręce i nogi". Wiem, że tam nie ma klasycznych zombie, gdyż zerwano z konwencją, jednakże czy obecne są w treści takie zjawiska jak fala trupów? Mam nadzieję, że nie gdyż wygląda mi to na swoisty absurd, aczkolwiek jeszcze nie oceniam. Gdy pierwszy raz ujrzałem zwiastun to zaraz przyszedł mi do głowy tytuł książki pt. "Noc zombie". Reasumując ja osobiście jestem dość sceptycznie nastawiony do produkcji.
Dokładnie.Wygląda to kozacko, ale na przykład już w Zombie Survival Brooksa zombie byli przedstawieni jako powolne istoty. Trailer pokazuje co innego. Ja tam się cieszę. Łatwiej mi uwierzyć że takie zombie opanowują świat niż jakieś ciapy.
I jeszcze jedno: Nie zginął gdzieś temat o 4 odcinku 3 serii? Bo szukałem go bo byłem ciekaw odpowiedzi na problem wykarmienia małej. Jeśli Carol(nie daj boże też zginęła) to zostają dwie które przecież matkami nie są. Sorry że w tym ale nie chce forum zaśmiecać.
Owszem zginął gdyż ktoś był na tyle "rozgarnięty", że pozgłaszał tematy, jednakże kwestie problemów wykarmienia małej są poruszane w innym temacie. Fakt, faktem ciągnięty z odrobiną humoru ze strony użytkowników, ale wypowiedzieć się zawsze można.
A wracając do Wold War Z. Póki co nie oceniam. Skończę książkę, później obejrzę film i w tedy wydam opinię czy było nad czym się zachwycać.
Ja osobiście nie jestem w stanie Ci na to odpowiedzieć, gdyż niestety, ale zapoznanie się z książką przychodzi mi baaaaaardzo wolno. Niemniej jednak ja słyszałem jedynie o powolnych istotach, choć może są jakieś wyjątki. Jeżeli jednak mamy do czynienia z klasyczną odsłoną, a filmie użyto wątek ze sprinterami, to twórcy najprościej w świecie zaczęli mieszać w uniwersum przez co jeszcze bardziej obawiam się o to, co z tego wyjdzie.
Brad Pitt w filmie o zombie - to może nie będzie taki zły ten film:) Biegające zombie sprawdziły się tylko w jednym filmie - Świt żywych trupów 2004.
Tylko w 28dni/tygodni pózniej to nie były zombie. Ludzie zarażeni wścieklizną i nie pożerali ludzi po prostu ich zabijali. I normalnie umierali z głodu nie jak zombie, no i też nie gnili jak trupy.
W ramach ciekawostki - jedną z lokacji gdzie kręcili film jest tor w Anglii gdzie robią program "TopGear". Mój znajomy załapał się tam jako "statysta", a raczej jako tło, bo statysta w tym przypadku to za duże słowo. Generalnie jest wśród kilkudziesięciu innych ludzi, zakwalifikowanych do tejże sceny. Teraz zastanawia się czy znajdzie siebie na ekranie w którymś ujęciu... :) No chyba, że wytną, ale bycia na planie to nikt mu nie odbierze...
I kolejny... gdzie w Jestem Legendą widziałeś zombie? To były jakieś całkiem inne stworzenia Wampiry/Ghule czy coś ale nie zombie. Tak samo jak w 28dni/tygodnie nie ma zombie tylko ludzie zarażeni wścieklizną.
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.... Jaka kicha!!!! ultrazombie superszybkie skaczące na dwa metry w górę.... co oni zrobili?????? "Jestem legendą 2"?????
Jest jeden, ogromny problem (trailer rewelacja już się nie mogę doczekać) scenarzystą jest ten sam typ, który zrobił scenariusz to największego rozczarowania, gniota, kiczu ostatnich lat czyli do Prometeusza.. w którym scenariusz aż płakał.. mam nadzieję, że czegoś go to nauczyło i tego filmu nie spartoli..