Począwsze od castingu, aktorstwa, reżyserii przez muzykę, scenerię, realizację... Cały serial leży, kwiczy i woła o pomstę do nieba. Przyznam, że obejrzałam pobierznie na Youtube, ale to mi zdecydowanie wystarczyło. Niektóre najtańsze brazylijskie opery mydlane są lepiej wyprodukowane. Mimo dużej zgodności (do pewnego momentu) z oryginałem (tzn. recytowanie, bo grą aktorską nazwać tego nie można, dialogów napisanych przez Mniszkównę) oglądanie tego czegoś jest awykonalne.