nancy botwin (głównie za sprawą arcymistrzowskiej mary-louise parker) jest świetną bohaterką. moją ulubioną jesli o weeds chodzi.

gratuluje gustu. przyjaciól tez tak dobierasz?

zajzalem na twoj profil , i odetchnolem z ulga,czlowiek ktory do swoich ulubionych filmow zalicza "swiety dym" nie moze byc brany na powaznie.

ty mówisz powaznie czy jaja sobie robisz?:) bo jesli powanie to jestes głupi.
a) mój post nie miał zamiaru atakowania cię, wiec nie wyskakuj mi tu z takimi wypowiedziami,
b) mary-louise parker jest rewelacyjną aktorką i bez względu na to jak bardzo nie lubisz granej przez niej postaci, ośmieszasz się twierdząć ze jest zła (i nie jest to tylko moja zdanie),
c) 'swiety dym' to bradzo dobry film. przynajmniej dla mnie. a mam prawo do włąsnego zdania.
d) moi przyjaciele to moja sprawa. moga nawet handlować trawą.

tak się tylko drocze , gdzies przeczytalem ze ty też wlasnie lubisz się klócić i zaczepiac, chcialem to sprawdzić:P(wybacz)
a tak pozatym to moj post nie dotyczyl mary-louise parker tylko nancy nie lubie nancy,ale mary (tu się z toba zgodze (pewnie to dla ciebie nowość)) to swietna aktorka.
a moja niechęć do nancy wynika najprawdopodobniej z tego ze mam wyidealizowany typ kobiet ktore wzbudzaja we mnie sympatie , dla mnie kobialka powinna byc mila , dobra , kochajaca,uczciwa, uczuciowa,opiekuncza itp. itd.reasumujac powinna posiadać te cechy ktorych nancy brakuje.
a tak na marginesie co ci się spodobalo w "świetym dymie"?harvey keitel w sukience?

czy lubie, hmm.. zalezy. w kazdym razie jesli ktos mnie atakuje to odpowiadam. twoj post był atakiem, a intencji nie znałem. teraz juz znam.
napisałes ze nie lubisz nancy, a ja ze owszem, lubię, głównie za sprawą parker, na co ty wyskoczyłes ze swoim postem. miałrm prawo to odebrac tak jak odebrałem.
a co do 'swietego dymu'. nie, nie tylko keitel w sukience mi sie podobał (choc jest jednym z lepszych aktorów jakich miałem okazję zobaczyć na ekranie). film ma da mnie wiele głębszych aspektów. ale to nie jest forum tej produkcji wiec tu mozemy skonczyć.

W 3 sezonie Nancy zachowuje się jak dziwka. Kiedy jest sfrustrowana biegnie na seks ze swoim szefem. A wcześniej też przecież uprawiała seks z tym Murzynem, w 1 sezonie, kiedy poznawała Petera. Ogólnie nie lubię jej. Wolę Celię!

no tak, bo cilia nie zachowuje sie jak dziwka, poza tym jest przykładną matką i kochającą, wierną żoną.
ja lubie obie panie, z naciskiem na tę pierwszą. ale nie świadczy to ze popieram taki model zachowania.

Ja tam uważam, że Nancy jest zajebista. W końcu to serial, który traktujemy z przymrużeniem oka i o to w nim chodzi. Nanc świetnie kombinuje:D a ocenianie jej zachowania typu "zachowuje się jak dziwka" itp - to niejako ocena całego serialu, bo w końcu ten serial jest o dilerce, nie o Matce Teresie. A jak się komuś to nie podoba, to po co to w ogóle ogląda i zajmuje głos? Ja tam kocham ten serial, poprawia mi zajebiście humor i wcale nie uważam, żeby to, że go lubię wpływało na to, jakim jestem człowiekiem (lol) Fisher, tak trzymaj:)

Lubię ten serial, bardzo mi się podoba. Po prostu nie przepadam za Nancy. Uwielbiam takie postacie jak Conrad, Andy, Shane, Heylia, Vaneeta, Isabelle i Celia i dla nich oglądam ten serial.

Ja Nancy bardzo lubię i nawet troche podziwiam. Jest inteligentna, bystra i do tego ładna (and sexy;]) chociaz troche trudmo ja rozgryzc. Zycie jej sie troche skomplikowalo i czasem ma lekkie oddchylenia ale tak to jest naprawde swietna... Umie radzic sobie w trudnych sytuacjach i ma charakterek. I gust ma dobry..:P
Przed smiercia meza bylaby dla mnie idealna... (czyli przed dealowaniem i klopotami:>)

I to rowniez oczywiscie zasluga swietnej Mary-Louise Parker:)

hihihi, to 4 sezonu nie ogladaj bo się grubo rozczarujesz

Nancy jest po prostu skomplikowaną postacią. Z jednej strony to kobieta na luzie. W porównaniu z innymi, wzorowymi gospodyniami domowymi z Agrestic jest fajną matką dla swoich dzieci. Z początku wzbudza sympatię widza, który uważa, że jej sytuacja może usprawiedliwiać to co robi. Jednak z czasem traci ona naszą sympatię robiąc bardzo głupie i nieprzemyślne rzeczy. Okazuje sie nie być wcale aż taką dobrą osobą jak myśleliśmy.

tak czy siak ja ją lubie :P

Wg mnie jest antypatyczna i nie sposób jej lubić. Rozumiem ten cały liberalizm ale wszystko ma swoje granice. Nancy to dla mnie patologia w czystej postaci. Pozbawiona skrupułów, wrażliwości na krzywdę innych ludzi, zapatrzona tylko w siebie. Jak widzę ją z tym kubkiem, siorbającą przez słomkę robi mi się niedobrze. Jeszcze w żadnym serialu nie pokazano moim zdaniem tak negatywnego głównego bohatera.

wszystkim fanom Nancy polecam odcinek 4x08 :} Ładne widoki

ładniejsze piersi widziałem dzisiaj u mućki stojącej na polu przy drodze..

w konfrontacji z rzeczywistością celia wypada bardzo źle, nie wiem jak można być taką konserwą i potępiać Nancy, fakt czasem idzie po bandzie, ba zakrawa na patologię.Jednak wiekszosc jej problemow wynika z wtracania się celii, bzyka sie z szefem(to dopiero fałszywa konserwa!), bo jest człowiekiem, ma swoje potrzeby. Podoba mi się zaradnosć i determinacja Nancy, jeśli kogoś można nie lubić to Celii, chociaż stacza się pięknie w czwartym sezonie tylko współczuć.
Dla konserw polecam scenę ratowania krzyża z ognia, jak bardzo trzeba mieć zryty beret żeby stracić instynkt samozachowawczy?
A po 4x09 Shane rosnie na gwiazdę:)

a zauważyliście, że ona cały czas coś pije...?
sama nie wiem co o niej myśleć, serial jest boski ale jej gra jest jakaś irytująca...

jej gra jest świetna [sic!]

gra aktorki swietna ale postac-NIEWIARYGODNIE mnie wku*wia! az mi sie piesci zaciskaja jak ja widze z ta minka slodkiej idiotki i siorbiaca przez ta slomke(!!!)i z odcinka na odcinek gorzej. tylko wykorzystuje i nie daje nic z siebie :/

W Nancy jest to fajne, że w sumie z niej leniwa głupia suka lubiąca wykorzystywać innych, ale i tak się ją lubi, bo jest zabawna i sympatyczna ;)

Uważam że gra Parker jest świetna i zasługuje na uznanie, sama postać głównej bohaterki jest dość skomplikowana, z jednej strony chce jak najlepiej, a z drugiej często przegina pałę. Jednak ja za nią przepadam, nawet w tym swoim takim szczeniackim zachowaniu jest urocza i przede wszystkim przesympatyczna. A aktorkę dobrali genialnie- szczuplutka i delikatna- doskonale pasuje do roli 'zagubionej' matki

Awersja do Nancy? Co z tobą nie tak?!
Aha czyli Sorpano może mordować,gwałcić i zabijać ale Nancy nie może być już "podstępna"?!
A co do "zimnej suki" to tylko takie kobiety potrafią w takich "branżach" się obracać...Silne i zdecydowane i nie "zimna suka" tylko "opanowana suka"..
Hmmm jest jeszcze i inna opcja...nie lubisz kobiet..a już napewno nie tych silnych i przedsiębiorczych...Czyżby tatuś cię nauczył że kobiety są to swojego rodzaju naczynie na spermę,które nie potrafią samodzielnie podjąć decyzji i należy je "ochraniać" swoim kutasem.Który wkładamy im do buzi (ulubiona męska czynność) gdy jednak zechcą myśleć samodzielnie?! Och...ale mnie to wkurza!!!

Wow, dość mocno powiedziane, ale nie mogę się nie zgodzić:) Rola Nancy jak już wspomniałam jest dość skomplikowana, a Parker świetnie gra, i właśnie gra, nie zimną sukę a babkę z jajami :)

Och cieszę się że znajduję w tobie oparcie;)

oglądając weeds i gotowe na wszystko stwierdzam że Nancy jest bardziej gotowa na wszystko niż wszystkie razem z tego drugiego serialu. hehe

Nie musisz dziękować:) To co napisałaś uważam że było naprawdę extra:) Kobieta jeśli nie weźmie się w garść to zginie w tym tabunie mężczyzn uważających że równouprawnienie to tylko wymysł, a Nancy potrafi postawić na swoim, mimo że wielokrotnie ma to swoje konsekwencje:)

Jak się teraz nad tym zastanawiam to przyznam szczerze, że na początku lubiłam Nancy (tak mniej więcej do połowy 3 s.) ale teraz coraz bardziej mnie denerwuje. Z każdym odcinkiem stacza się i robi jedną głupotę za drugą. Oczywiście jest to zrozumiałe, że w związku z jej "profesją" staje się nieczuła, wredna i puszczalska ale kiedy myślę, że sięgnęła już dna(moralnie) zawsze zrobi coś jeszcze gorszego. Mam wrażenie, że czasami zapomina, że ma dzieci. Polubiłam za to Celie, chyba dlatego, że mi jej szkoda i przynajmniej już nie pozuje na lepszą niż jest w rzeczywistości.

_____________
!!!SPOILER!!!
_____________
Mam nadzieję, że scenarzyści porzucą wkrótce wątek Andy'ego zakochanego w Nancy, bo jest on dla niej stanowczo za dobry. Oby wkrótce znależli dla niego kogoś lepszego, chybaże Nancy przejdzie jakąś duchową przemianę i sporządnieje. W końcu w Weeds wszystkiego można się spodziewać.

ja ciągle mam nadzieję, że stanie jej się coś złego: na przykład noga jej odpadnie. zasluguje na to jak mało kto, a takie odpadnięcie nogi pasowałoby to konwencji serialu nawet.
i jeszcze jedno: za mało trawki w trawce.

Ja mam nadzieję, że żadnej przemiany duchowej nie będzie. Tani chwyt. Za tani jak na ten serial...