Nie mogłam się doczekać piątego sezonu, wreszcie jest.. Niestety mam wrażenie, że trochę zmienił się weedsowy klimat, ale pewnie się rozkręci. W każdym razie, co mnie strasznie denerwuje, a raczej kto - Shane.
Kiedyś był tym małym, przemądrzałym troszkę dziwnym dzieciaczkiem, a teraz... "Wyrasta" na kiepskiego aktora, dali mu teraz rolę takiego troszkę "kozaczka" (nie wiem jak to określić) i jest w tym wszystkim strasznie denerwujący.
Szkoda, że czas tak goni, był fajnym najmłodszym Botwinem :) BYŁ.
A co wy o tym sądzicie?
Cóż, to prawda Shane się zmienił. I to zdecydowanie na gorsze ale postacie muszą ewoluować. Chłopak ma już 14 czy 15 lat i co? Wciąż miał być tym "dziwnym Botwinem"? Zaznaczam, że uwielbiałem małego Shane'a, jego wariactwo związane ze śmiercią ojca, on nie mógł tego zrozumieć, pogodzić się z faktem, że tata już nie wróci. Jego psychika była na tyle zwichrowana, że nie potrafił znaleźć przyjaciół, odnaleźć się w szkolnej społeczności, napisał gangsta rap na temat śmierci kolegi z klasy, nagrał terrorystyczne video i w końcu zaczął rozmawiać ze swoim zmarłym ojcem. Było to ukazane w sposób zabawny dla widza ale idealnie oddawało to jakim szokiem była dla Shane śmierć ojca. Próbował też zapewne swoim zachowaniem zwrócić uwagę zaangażowanej w "brudne sprawki" matki. Chłopak jednak dorasta, dojrzewa i po prostu scenarzyści nie mogli wciąż ukazywać Shane'a jako miluśkiego choć trochę świrniętego dzieciaczka. Po prostu byłoby to nierealistyczne. Shane musiał kiedyś dorosnąć. Teraz znalazł się w okresie dojrzewania, który wiąże się z buntem ale warto zauważyć, że zachowanie Shane'a jest również podyktowane tym w jakich warunkach żyje ten dzieciak. Scenarzyści pokazują nam, że środowisko w jakim się obracamy wpływa na nas. Początkowo Shane pragnął by Nancy rzuciła dilowanie, jednak kiedy to nie nastąpiło, a nawet sytuacja jego rodzicielki jeszcze bardziej się skomplikowała [kontakty z meksykańską mafią], Shane po prostu zaczął się staczać, jak i wcześniej Silas [oboje już handlują trawką]. Uważam, że zmiany w zachowaniu tej postaci były nieuniknione, ze względu na jego wiek i środowisko w jakim przebywa. Przecież nawet fizycznie Shane się zmienił, to już nie jest cherlawy 10latek. Mimo mojej sympatii do "starego" Shane'a twierdzę jednak, że zmiany były słuszne. Pozdrawiam.