skłonnosc do bardzo szybkiego zapominania postaci, mam tu na mysli np. dziwczyne silasa (ta głucha) praktyczne cały odcinek poswiecony jest ich perypetiom (kłótnia, bójka usówanie ciąży) a wnastepnym odcinku juz jest wszystko ok, jakby ona wogóle nieistniała.albo diler meksykanin(chyba w Isezonie) just u nich w teamie przez 3 czy 4 odcinki a pozniej slad po nim ginie. pozbywaja sie postaci bez jakiegokolwiek wyjasnienia.
a serial sam w sobie zajebisty...
pozdro