Jak w temacie? Czyżby Grand wolał zostać Ważką a Vega zamiast Pitbulla wybrał Twarzą w Twarz, czyli kasę? Jeśli tak, to nie ukrywam, iż się na obu zawiodłem i to mocno. Grand to najwyraźniejsza postać w trylogii a Vega to objawienie (patrz: Pitbull).
Może coś ktoś wie, coś ktoś wyczytał/usłyszał?
Chociaż mnie też już niecieprliwi ta sytuacja..
..bo póki nie ma Granda to akcja za bardzo na przód nie pójdzie
Może pójść pójdzie, ale nie zaciekawi wielu widzów, w tym mnie. "Oficer" bez Granda to nie "Oficer". Ani postać Sznajdera, ani Senta mnie nie ciekawią, a tym bardziej Alicji. Ja chcę starej gwardii - Granda, Kruszona, Topora, a nie tych nowych postaci. Chyba nie kupię na DVD "Trzeciego Oficera".
Radzę wstrzymać się z ocenami do zakończenia emisji, bo do 4 odcinka i Oficer nie wyróżniał się a potem niespodzianka. Niewykluczone, że i tu tak się stanie.
Jak dla mnie tylko pierwszy odcinek się nie wyróżniał, od drugiego zrobiło się naprawdę ciekawie, jeszcze muzyka z Pragi, no i "What what" ze sceny, w której Grand pojawił się po raz pierwszy. Nawet "Oficerów" lepiej mi się oglądało niż "Trzeci Oficer"(ale to może dlatego, że "Oficerów" na DVD odcinek po odcinku).