Moja teoria w sprawie jego śmierci jest następująca:
Jurek wolał się zabić, niż mieć do czynienia z Wielgoszem. Ot co! :)
Nie jest do końca powiedziane że Sent umrze w opisie w teletygodniu pisze:''Grand znajduje NIEPRZYTONEGO Senta''.
Bał się Wielgosza?, bzdura raczej miał wyrzuty sumienia moim zdaniem że tak urządził Kruszona i spółkę.
W ostatniej scenie 11 odc. Sznajder mówi "Sent nie żyje".
Oczywiście żartowałem z tym Wielgoszem. Choć podtrzymuje, że Sent przy Grandzie, to pedałkowaty dealer z podmiejskiej podstawówki ;)
Jurek Sent = przykłąd jak zjebać fajną postać w polskim serialu ;(.
Początek super, wpada Zenek znaczy sie Jurek i wymiata, leje mo mordach, fajne teksty sprzedaje itp. A potem ??? Jurek nagle staje się pedałem, któremu chodziło tylko o stanowisko i tego typu sprawy. A ja głupi myślałem że to będzie wiodąca postać tej serii. A miało być tak pięknie..........
Kruszon to jakaś popierdółka... Grant kozak, ale 2 kozak tez by sie przydał, jak to sie mowi co 2 kozaków to nie 1.
Tak naprawdę to zawsze dla kogoś wiodącą postacią jest Grand, a dla innego Kruszon. Dla mnie oczywiście Wielgosz, mimo że darzę Tomka sympatią, to w ewentualnej konfrontacji będe kibicował Grandowi. Może jego zwycięstwem zrekompensują nam jego zdawkowe pojawianie się na ekranie.
Drugi kozak to Matejewski, ale ten jego Rezus z twarzą w twarz to jakaś pomyłka. Jankesa lubię - zwłaszcza po 11 odc. "Generale on wszystko rozpieprzy. Ćpun pier..lony!" :)
A później - pod koniec odcinka (Wywiad zabiera Kaja) - rozmowa ze Sznajderem:
Sznajder: "Ale macie pozwolenie na tortury?!"
Jankes: "Sznajder, jesteś po prostu zgorzkniały" :)
Wy chyba macie jakś obsesje na punkcie ZŁA:D
Ja wole Kruszona, Aldonke również lubie, Gradnd jest u mnie na 3 miejscu:D
Mówimy też o wyszkoleniu. A wiadomo, że w tym temacie Grand nie ma sobie równych :)
Kaj potrafi więzić nastolatki i zabijać staruszków, Sent jest specjalistą od bicia dzieci i informatorów, za to te Wieśki i inne potrafią torturować osoby, ale tylko te mocno przywiązane do krzesła...
Tylko ciekaw jestem, który z nich rozwaliłby antyterrorystę z dachu - z krótkiej broni! - w pojedynku on sam vs cały oddział AT ?! :)
Zdecydowanie Grad rządzi! Reżyser i scenarzysci zbudowali tak nastroj czekania na Granda ze ogladamy kazdy kolejny odcinek..Granda jest mało, ale wkoncu sie przeciez pojawi:)...Co do Senta to jest to jedno z milych zaskoczen Trzeciego. Kaj? na moje oko to on by płakał przed Toporem...
:)))
Świetnie to ująłeś. Chylę czoła przed Bartkiem Topą. Naprawdę genialna kreacja. Ostatnie sceny z życia Senta wbiły mnie w fotel. Przede wszystkim rozmowa z Kruszonem i Sznajderem. Jako postać Sent wk..wił mnie na maxa - ale tragizm tej osoby był tak autentyczny, że bankowo zostanie zapamiętana na dłuugo.
Co do Kaja - dokładnie tak jak powiedziałeś :) A pamiętajmy co odpowiedział Grand Toporowi na pytanie: "Dlaczego zabiłeś mi syna?". Nic nie odpowiedział. Po prostu zaśmiał mu się w twarz :)
Apropo Granda, to narazie w 3 serii zbytnio go nie widać....a dużo nie zostało.
A skąd pewność, że Sent popełnił samobójstwo?
Ja odniosłem wrażenie, że Matejewski po wysłaniu Jankesa i Rezusa do Senta, posyła tam również jakiegoś killera (Granda?) w wiadomym celu...
W odc. 12 mamy tego potwierdzenie, Rezus i Jankes słuchając nagrania z podsłuchu w mieszkaniu Senta orientują się, że ktoś był tam przed nimi i w domyśle, że Matejewski jest odpowiedzialny za "przedawkowanie" Jurka.
Mamy.
Bo albo oni gadają o Matejewskim, tylko nie wiem komu chcą o tym powiedzieć albo mówią o Grandzie i chcą powiedzieć to Matejewskiemu.
Ja już głupieje......
Kaj zabil Senta.Dzwonił do niego Matejewski.Kaj mial klucze.Wszedł.Załatwił Senta.Nie wiem,czy zauważyliście,że Matejewski zlecił Kajowi mordowanie wszystkich mam na mysli Koneckiego,Babinicza itp.Kazał Kruszonowi znaleźć Bogute,bo Kruchy mial dobre kontakty ze Sznajderem,który jako jedyny mógł go znaleźć.Kaj przeciez podłożyl mu GPSa. Namierzył Bogute,chciał go zlikwidować tak samo jak Koneckiego.
Matejewski kazał zabić Kaja,bo mógł go wydać.mam wszystkie odcinki,musze je pooglądać,bo niektóre rzeczy są dla mnie zagadką :)