Lepiej by było gdyby Małaszyński do roli Granda przygotowywał sie tak samo jak do roli Ważki w Twarzą w Twarz. Chodzi mi o przygotowanie fizyczne. Paweł szykując sie do gry Ważki spędzał sporo czasu na siłowni. Dałoby to lepszy efekt a Grand wyglądałby o wiele "grozńiej".
Być może, ale zobacz sobie zdjęcia żołnierzy Legii Cudzoziemskiej sprzed kilku lat. Na "Pudzianów" to oni nie wyglądają...
Podobno przed Trzecim Oficerem też sporo przypakował - chyba był gdzieś nawet artykuł na ten temat.
Moim zdaniem wygląda wystarczająco "groźnie". Aparycja dresa, cwaniackie uśmieszki i ten zaje.isty sposób bycia dający do zrozumienia, że faktycznie jest nietykalny. W Oficerach wyszło to jeszcze lepiej...
Mnie podczas oglądania alternatywnych zakończeń w "Oficerach" nasunęło się takie skojarzenie, że skoro Grand może podejść tak blisko i nikt z wyjątkiem Kruszona go nie rozpoznaje ( w końcu byli "kumplami"), to chyba musiał przejść operację plastyczną twarzy (?) Taki motyw był w "Twarzą w twarz". Tylko, że co mnie tam zdenerwowało to podniecanie się, że "charakteryzacja Pawła Małaszyńskiego przed grą trwała 2 godziny" Kto oglądał to wie o co chodzi...
Po obejrzeniu 1 odcinka Twarzą w twarz myślałem, że ściągnęli do serialu Modern Talking ;) Nie wiem kto wymyślił akurat taką twarz bokserowi-gangsterowi (ilu bokserów ma długie blond-farbowane włosy?!) ale motyw mocno chybiony. Cały ten serial uważam za porażkę.
A wracając do Trzeciego Oficera - słyszałem o jakiejś nowej fryzurze Granda, później Małaszyński mówił coś o akcentach punkowych, ale o zmianie twarzy nie było mowy...
W tym wypadku chodziło mi o to, że ta charakteryzacja była tylko w 1. odcinku "Twarzą w twarz".
No styl Granda można określić jako "militarny" co akurat do niego pasuje i mam nadzieję, że nie wyskoczy z jakimś irokezem (chociaż może np. a'la "Taxi driver ?)
http://fabrykaobrazu.pl/#/aktualnosci/trzeci_oficer_w_nicei/
I co? Może być? :)
Ale co to w ogóle za motyw, że Nicea będzie pokazana tylko w pierwszym i ostatnim odcinku Trzeciego Oficera?! Czyli ma się rozumieć, że fabuła w pewnym sensie zatoczy koło czy jak?
Coś czuję, że poziom zagmatwania ostatniego odcinka Oficerów to nic w porównaniu do fabuły Trzeciego Oficera... :)
Skąd wiesz, że Nicea będzie pokazana w pierwszym i ostatnim odcinku "Trzeciego oficera"?!!!
http://fabrykaobrazu.pl/#/aktualnosci/trzeci_oficer_w_nicei/
po prawej stronie jest tekst.
:)
najedź kursorem na prawą stronę zdjęcia - fakt trochę to skomplikowane, ale warto ;)
Hehehe... Niestety chyba mam coś nie tak z kompem... W każdym razie "Trzeci oficer" zapowiada się bardzo ciekawie...
Myślicie, że musi zginąć Kruszon albo Grand w ramach tej ostatecznej konfrontacji czy raczej wymyślono w miarę otwarte zakończenie?
Myśle, że obaj będą życ. A Grand trafi do więzienia, z którego nie będzie ucieczki... ;d
lexus - to w takim razie co robiłby Matejewski w Nicei? Bo więzienie to raczej kiepska nagroda za współpracę...
Można się jednak domyślać, że serialowy Grand zechce ponownie zaciągnąć się do legii cudzoziemskiej - stąd ta króciutka fryzura. Legionistami bardzo często stają się ludzie, którzy chcą zerwać ze swoją przeszłością, rozpocząć nowe życie. Legia przyciąga też wszelkiego rodzaju awanturników i pasjonatów, a także mężczyzn żądnych przeżycia przygody. A do serialowego Granda pasują przecież wszystkie te określenia.
żródło: http://trzecioficer.com/
Przypominam, że w ostatnim odcinku Malwina dokładnie powiedziała Kruszonowi, gdzie przebywał jej brat - "Nowy Jork, Francja, a wcześniej jeszcze w Moskwie".
W Oficerach okazało się, że w czasie jego szkolenia w Legii w pobliżu był generał Pieczur. W Moskwie również był generał Pieczur...
Uważam, że ta postać odegra zdecydowanie ważniejszą rolę w trzeciej części...
No pewnie. Ja myślę, że to powinien być definitywny koniec serii (bo czas który upłynął od powstania "Oficera" porównywalny jest z czasem trwania większości telenowel). Zakończenie będzie klasyczne- dobro zwycięży zło (obym się mylił). W sumie najbardziej ciekawi mnie jak Grand będzie "robił porządki" :)))
Michael- Pieczur nie był generałem tylko członkiem PZPR na wysokim stanowisku i biznesmenem (TV MAX). A skoro w tak debilny sposób pozbył się Monda, to ja mu nie wróżę zbytniej kariery w nowej serii ( poza tym siedzi w pierdlu).
To musi się zakończyć ciekawie, jakoś nietypowo. Nie chcę w tej serii happy endu typu: Grand trafia do pierdla, Alicja przeżyje, Kruchy i Aldona się żenią. Grand kontra Kruszon. To sól tego serialu.Który wygra? Wygrać można na wiele sposobów. Na przykład jednym z wariantów może być to: Kruszon złapie, albo zabije Granda. Ale wcześniej Jacek zniszczy Tomkowi życie. Powiedzmy, że zabije Aldonę albo jej córeczkę, nadszarpnie reputację Kruszona jako "dobrego gliniarza", zabije jego najbliższych (oprócz Aldony na przykład Perłę, albo Brodacza). W takim wypadku Kruchy by zwyciężył, ale byłoby to tylko pyrrusowe zwycięstwo. Grand pewnie będzie pałał żądzą zemsty. Zemsta na Toporze, ale przede wszystkim na Ricie, która go zdradziła. Przecież Grand jest żołnierzem.Ma wpojone pewne zasady. Wśród nich jest zapewne wierność. Może nie winić nawet tak bardzo Wiśniewskiego jak żony. To ona będzie w szczególnym niebezpieczeństwie. Oczywiście Szymczyszyn musi zginąć. To jedna z rzeczy, których chcę jak niczego w tym serialu. Powiedzmy, że Grand najpierw ją będzie torturował, np. będzie przypalana jak Kruszon i bita deską z gwoździem jak Cypa. Potem naturalnie Grand ją zabija... Co do Matejewskiego to może być kilka wyjaśnień: chce zwerbować Granda, albo pozbyć się go, a może jeszcze coś innego. Pozostaje czekać do września...
Zgadzam się z Tobą w 100%. Szczególnie w kwestii pani Szymczyszyn. Musi zapłacić za spapranie Oficerów! :) Bardzo jestem ciekaw co zrobi z Ritą i jak do niej dotrze. Nie sądzę, żeby chciał się mścić na Toporze, prawdopodobnie Topor uratował mu życie - przestał go bić po głowie :) (zakładając, że nie mamy tu do czynienia z jakimiś cudami)...
Ale przede wszystkim musi dojść do konfrontacji Kruszon-Grand. I koniecznie z przewagą Granda. Zauważmy, że gdyby chciał mógłby zabić Kruszona już ze 100 razy, więc nie jestem pewien, czy wchodzi w grę śmierć któregokolwiek z nich... Dla Granda chyba ważniejsze w 2 serii było zniszenie Kruchego psychicznie, co mu się zresztą udało w ostatnim odcinku.
A mnie sie cos widzi, że rola Granda w Trzecim Oficerze bedzie zupełnie inna (przejdzie na dobra strone mocy :D) Zobaczcie Grand w Oficerach wg mnie "złagodniał". Przykład: Po bójce z Kruchym (ta w deszczu po meczu)Grand wziął zakładnika, Alicja zaproponowala, aby Grand wział ją. Poźniej scena w samochodzie gdzie Rita każe Jackowi zabić Ale. Grand jej jednak nie zabił. W ogóle było sporo sytuacji gdzie Grand mógł do kogos strzelić a tego nie zrobił.
Nawet jeśli przejdzie na jasną stronę mocy, to w sposób niebanalny. Nie sądzę, żeby twórcy 3 serii nagle chcieli wykreować z zawodowego mordercy nieskazitelnie białą postać. Podejrzewam, że w pewnych okolicznościach po drodze będzie mu z Matejewskim, ale w innych sytuacjach nie zapomni o wyrównaniu dawnych rachunków...
lexus jak mówisz Grand "złagodniał", ale to po prostu wybieg taktyczny- gdyby zabił kogokolwiek w obecności świadków (bójka po meczu), to nie miałby szans na jakikolwiek układ z policją. Dlatego też tylko nastraszył Alicję i Kosmę- Kruszona usiłował zabić, ale nie zrobił by tego przy świadkach, podobnie było z Kanibalem na przejeździe kolejowym. (przy okazji przypomniała mi się akcja ze szpitala- zastrzelił policjanta pilnującego Patryka, ale samego Patryka udusił, ciekawe czemu ?)
Co do zakończenia- jak pisałem wcześniej nie przewiduję zbytnich rewelacji, jakoś nie wyobrażam sobie Granda na Karaibach wydającego "zarobioną" kasę i szczęśliwego Kruszona z Aldoną i dzieckiem. Wydaje mi się, ze los większości postaci będzie tragiczny, no ale czas pokaże :)
Jestem też ciekawy jak Grand przeżył. Myślę, że Toporowi nie przeszła nagle chęć zemsty. Obstawiam na to, że Kanibal pomógł Grandowi w ucieczce. Zwróćcie uwagę, że Francois - brat Pierre'a ginie od strzału ze strzelby w restauracji Topora. A przecież Grand miał pistolet, to Zidane trzymał strzelbę. Może Jacek jakoś przekazał to Kanibalowi. A może Topor założył spółkę z Grandem? Po "Oficerach" nie zdziwiłbym się nawet takim rozwiązaniem. To prawda, ale być może Grand wiedział (nie wiem w jaki sposób), że Mond chce mieć (na razie) Szymczyszyn żywą. Przecież musiał jakoś szantażować Kalińskiego. Kosma był mu potrzebny, bo zawarł umowę z Aldoną. Poza tym w "Oficerach" nie miał tak wielu okazji do zabijania jak w "Oficerze". A co do Kanibala. To obaj byli Legionistami. Mają swoje kodeksy honorowe. Może Wielgosz nie chciał zabić drugiego Legionisty. Może nie pozwalały mu na to zasady. Był pośrednim sprawcą śmierci Jubego. Ale "MASZERUJ ALBO GIŃ". Juby nie spełnił rozazów, nie zniszczył łódki i wpadł. Zauważcie, że Grand bez mrugnięcia okiem kropnął klawisza Małkiewicza w autobusie i Fabra u Topora. Gdyby miał okazję w "Oficerach" też by kogoś załatwił.
Cytat z 14 odcinka: "(...) książka o tym, jak nadludzkim wysiłkiem pokonałem własną śmierć(...)" Ktoś kiedyś wspominał, że był motyw z wrzuceniem Granda w worku do rzeki (jakieś zdjęcie z produkcji). Obstawiam, że to może pojawić się w retrospekcjach np. jako sen Granda ewentualnie kogoś innego. Dalej obstawiam, że udało mu się wyswobodzić z worka, dotrzeć do brzegu i teraz:
a) znalazł go ktoś, kto mu pomógł (szybkie odwiezienie do lekarza, który umie zachować dyskrecję
b) wykonał telefon do pewnej osoby, która mu pomogła jw.
Kto według Was mógł być tą osobą ? Nie jest trudno zgadnąć, bo jest tylko 1 taka, którą ujrzeliśmy w "Oficerach"
Co do zabicia kogoś, to uważam tak, jak pisałem wcześniej- bardziej by to zaszkodziło Grandowi niż pomogło.
Pewnie była to pani redaktor z TV MAX, skoro powstały spoty, w których osobiście reklamował swoją książkę. Nikt inny nie przychodzi mi do głowy - praktycznie z każdym z bohaterów jest już poważnie skonfliktowany.
Motyw z gazetą był przekozacki :) "Pomysłodawca i realizator koncepcji prywatyzacji Banku Polskiego" i do tego wymienienie wszystkich najważniejszych wrogów :)
Zgadłeś Michael, mnie też się wydaje, że dziennikarka Beata jest jedyną osobą, która mogła mu pomóc. Poza tym podobno ma być motyw, że Grand ma dziecko. Więc tym bardziej jestem pewien swojego zdania.
W tym motywie z gazetą jest coś, co mnie zastanawia. Pisze tam coś w stylu: "Łącząc sie w bólu..." (wymienieni wszyscy wrogowie) i na końcu "Rita z Jackiem" (?) Ktoś rozumie o co chodzi ?
Naprawdę było "Rita z Jackiem"? Pamiętam, że na pewno "Aldona z Agatką"... Może to nie był Jacek tylko jakieś inne imię... Jesteś pewien, że tak było?
Specjalnie zapuściłem płytkę, żeby się upewnić :)) "Pogrążeni w rozpaczy Aldona z Agatką, Kruszon i Rita z Jackiem" Dalej nic z tego nie rozumiem :/
Nie wiem czy w tym momencie nie pojadę po bandzie, ale...
Scenarzyści Oficera i Oficerów w kluczowych momentach przemycają genialne cytaty literackie: "Mam sto rąk, sto sztyletów, gdy chcę sto ran zadam" czy "Ta karczma Rzym się nazywa". Jeśli pójść tym tropem, to nasuwa mi się tylko jeden motyw literacki:
"Umarł Gustaw, narodził się Konrad".
W ten sposób (gazeta) następuje ostateczne pożegnanie z dawnym Jackiem Wielgoszem. Co o tym sądzicie?
Jeżeli pójdą tropem faktów, Kruszon zginie.
Kruszon to postać poniekąd autentyczna. Na końcu pierwszej serii była adnotacja o tym, że serial poświęcony jest pamięci Tomasza Kruszewskiego... co do fabuły... Za dużo już byłoby śmierci policjantów, jednakże dopuszczam to do ewentualnych zakończeń. Kruszon ratuje życie Aldonie, Agatce i ginie, jednocześnie wyrównując układ z Grandem. Wiem ze to bezlitosne zakończenie, ale może się zdarzyć i mając na względzie niebanalnośc pomysłów scenarzysty, wszystkiego się można spodziewać:)
Myślę, że przede wszystkim nie można się spodziewać happy endu. I od tego trzeba wyjść w tych domysłach - przynajmniej ja tak uważam. Jeśli zdecydowali się zrobić 3 serię to podejrzewam, że:
a) znajdą sobie nowy temat (bomba atomowa) i zapomną o tematach wcześniejszych poza konfrontacją Kruszon-Grand
b) powiążą wszystkie wcześniejsze wątki, wyjaśniając je na początku i ciągnąć fabułę dalej - dodając nowe okoliczności bomba + Al Kaida
c) wszystko wyjaśni się w 2-3 ostatnich odcinkach
Chyba nie ma czwartej możliwości...
No to mamy odpowiedź na pytanie, czy Grand przejdzie na jasną stronę mocy.
Oglądam właśnie konferencję prasową związaną z premierą Oficerów na itvp, w trakcie której pada pytanie od widza: "Czy Grand w Oficerach również będzie taką świnią?" Na co odpowiada Paweł Małaszyński, że Grand to właśnie taka osoba - nigdy się nie zmieni i nigdy nie zostanie wybielona. Na co Wojciech Tomczyk krzyczy "Już niedługo!" :)
Myśle, że ani Grand ani Kruszon nie zginą :) Mysle ze w nagrode za pomoc w sprawie z ta bomba/Al-Kaida lub Bóg wie czym Grand dostanie szanse powrotnego pobytu w Legii co wyjasnia ostatni odcinek w Nicei ;) Nie musi byc bohaterem krystalicznie czystym, przy okazji moze zemscic sie na Ricie ktore tez zapewne bedzie miala powiazania z jakas powazniejsza grupa przestępcza.
Co do osoby ktora ewentualnie pomogla Grandowi przezyc po torturach ludzi Topora, to reporterka, ewentualnie jakis kolega z Legii (Kanibal, Jean-Louis, badz jeszcze ktos o kim wczesniej mowy nie bylo). Co do tego kodeksu to oprocz Jubego Grand na swoim koncie ma tez smierc Dahomeja ktora na jego rozkaz wykonal Juby, a Dahomej przeciez wykonal swoje zadanie, splacil dlug wdziecznosci, poprostu zrobil swoje i chcial odejsc, niestety oni pozwolili mu odejsc ale na tamten swiat :).
Nic tylko czekac na premiere w TVP :) szykuje sie bardzo interesujaco