Jak myślicie? Czy Michał Matejewski pozyska do współpracy Granda? W ostatnim wywiadzie M.Dejczer sugeruje, że Grand może tym razem stanąć po jasnej stronie mocy... A fabuła Oficerów nawet sugeruje ten obrót wydarzeń. Tylko czy wtedy Trzeci Oficer nie straciłby na atrakcyjności?
Trudno mi sobie wyobrazić ostatnią serię trylogii bez konfrontacji Kruszona i Granda. W końcu ich więzienne rozmowy to akurat największy atut Oficerów, coś co moim zdaniem uratowało drugą serię przed totalną klapą.
Jeżeli tak zrobią to spieprzą do końca fabułę. Grand po jasnej stronie mocy??? Tylko nie to. Grand to CZARNY CHARAKTER, a nie dobry koleś. Niech się nie nawraca, bo serial tylko z tego powodu straci wiele.
Racja. Ale mogą też nieco skomplikować fabułę i uniezależnić konflikt z Kruszonem od współpracy z Matejewskim (oczywiście tylko w wypadku powrotu kruchego do CBŚu). I na to bym liczył, bo nie bardzo wyobrażam sobie Granda w roli importowanego terrorysty Al Kaidy :) a Matejewski po coś do tej Francji pojechał...
Niestety, ale wydaje mi się, że Matejewski zwerbuję Granda.
Skąd to wiem? a wiem to z tygodnika z programem "Telemax" i tam pisało, iż Grand i Kruszon to AGENCI CBŚ!!!
Mi też się niepodoba taki rozwój wypadków, ale pożyjemy zobaczymy.
Pozdrawiam wszystich fanów "Oficera"
Chociaż z drugiej strony przydałby się wreszcie jakiś następca Franza Maurera...
"No i wszedłem na komin elektrociepłowni i strzeliłem mu w łeb. Co tu jeszcze wyjaśniać?!"
:)))
PS. Kto wie... Może taki jest zamysł Dejczera :)