Z tego co się ostatnio czyta w prasie to oni się tak nie garną do tej roli
bo są tak popularni że nie muszą odcinać kuponów.
Sam Szyc w wywiadzie na filmweb dnia 20 lutego powiedział że scenariusz
musi być dobry bo nie ma sensu tego dalej ciągnąć.
Obym się mylił
Borys Szyc i Paweł Małaszyński chyba zdają sobie sprawę, że "Oficerowie" byli kompletną pomyłką i zastanawiają się pewnie, czy jest sens grać dalej w serialu. Borys mówi, że scenariusz musi go zaskoczyć i musi być dobry jak ten z "Oficera". Nie wyobrażam sobie tego serialu bez Granda i Kruszona.
Jak nie będzie Małaszyńskiego i Szyca to nie będzie po co oglądać trzeciej części oficera... Muszą być i to w rolach pierwszoplanowych...
Szyca nie będzie na 90% i wcale mu się nie dziwie. Jest on aktorem z najwyższej półki i będzie szukał nowych wyzwań i nie zamierza tkwic w jednym schemacie przez lata. Zresztą można o tym przeczytac w wywiadzie z nim który niedawno się ukazał. To samo z Małaszyńskim. Zresztą wątek Granda w Oficerach raczej ostatecznie się zakończył. Nawet jeśli przeżył zemstę topora (co wydaje się nieprawdopodobne) to wszyscy członkowie jego grupy przestępczej albo nie żyją albo odsiadują dożywocie więc nie wiem za bardzo co miałby do roboty pan Jacek Wielgosz w trzeciej części. Chyba że okaże się że Grand to tak naprawde tajny oficer policji :)
Sorry muszę. CHYBA WAS POJEBAŁO,albo jesteście dziećmi filmwebu. Zarówno Szyc jak i Małasz zagrają. Wam tylko na rozgłosie zależy.W "TRZECIM OFICERZE" będą obydwoje,gdyż "Paweł Małaszyński trenuje już do roli Granda".a "Szyc musi zagrać bo jego wątek jest obszerniejszy. Mamy już z nim podpisany kontrakt". Czytajcie wywiady z twórcami. Potem się wypowiadajcie. A co do OFICERÓW zgoda,że było to dno.