Według mnie motyw bomby jest troszkę naciągany.Jakby oderwany od rzeczywistości.Gdyby zamiast tego rozwinięto wątek Pieczura i jego drużyny.Zbędna wydaje mi się postać Wiktora, Borysa i Zosi (niczego nie wniosły).Wojciech Tomczyk miał duże pole do popisu a wybrał motyw bomby atomowej.
I co, kolejny sezon o tym samym (Pieczurze)? Wtedy w ogóle oglądalność byłaby kiepska...
To fakt motyw ten wydaje się trochę naciągany i mało rzeczywisty, ale jeśli już scenarzysta zdecydował się taki scenariusz, to powinien lepiej przełożyć go na poszczególne odcinki. Chodzi mi tutaj głównie o sam wyjazd Granda i Kruszona do Francji. Moim zdaniem scenarzysta powinien go umieścić koło odcinków 9 - 12 wtedy fani serialu mieli by to na co czekali, czyli akcje skupioną wokół Granda i Kruszona a także nie było by tego poczucia pewnego niedosytu cała akcją w Nicei. Zostawianie całego rozwiązania na ostatni odcinek (tak na szybko) w większości przypadków nie wychodzi na dobre scenariuszowi ani samemu serialowi ( to samo dotyczy też ostatniego odcinka drugiego sezonu Gliny gdzie też złapanie w szybki sposób seryjnego mordercy którego Gajewski szukał przez 5 odcinków też mocno rozczarowało)