Czego złego by nie mówić o Oficerach , to niewątpliwym atutem tej serii był Cezary Pazura.Według mnie Pazura po prostu tworzy ten serial.Postać Sznajdera w Trzecim Oficerze jak do tej pory jest chyba najlepiej napisana.Świetny jest również Maciej Kozłowski w roli Matejewskiego.Ogólnie cały wątek służb specjalnych jest ciekawie ukazany.A i tak zapewne wszyscy oczekują pojawienia się Granda.Trzeci Oficer jest naprawdę dobry,o niebo lepszy od Oficerów.Co prawda nie dorówna nigdy Oficerowi,który był czymś świeższym niż Ekstradycja i Sfora.W porównaniu do rownoległych seriali (Twarzą w Twarz,zawsze mnie zastanawiało czy przez ten badziewny serial Małaszyńskiego jest tak mało u Dejczera) jest naprawde dobry
Postać Sznajdera jest dobrze zagrana, ale nie przesadzajmy. O wiele lepiej wychodzą Kruszon czy Matejewski. Nie mówię, że Cezary Pazura gra fatalnie, bo to stwierdzenie mijałoby się z prawdą, a prawda jest taka, że dobrze gra, ale nie najlepiej.
Moim zdaniem Czarek Pazura kapitalnie wywiązuje się z powierzonego Mu zadania.
Sznajder jako stary wyjadacz, policjant po przejściach, próbujacy ulozyc sobie zycie prywatne byljednym z najwiekszych pozytywow w 'Oficerach' a teraz kontynuuje dobra passę. Takiej postaci serial potrzebował.
W drugiej serii śednio mi się podobał.
Podoba mi się za to ta akcja jak w 4 odcinku ''trzeciego'' siedzi przed telewizorem i powtarza teksty z filmu, zabawne nie powiem.
Ogólnie nie gra żle ale mi wiąż nieodparcie kojarzy się z Czarkiem z ''13 posterunku'' i chyba dlatego nie doceniam całkiem jego roli.
Również muszę przyznać, że Pazura coraz lepiej daje radę. Choć postać Sznajdera jest dosyć szablonowa jak na polskie realia filmowe - cyniczny glina z problemami alkoholowymi (najogólniej ujmując) to jednak wprowadza więcej realizmu do serialu o polskiej bombie atomowej :)
Zagadywanie Senta w czasie "rozmowy" Kruszona z Zajobkiem, oglądanie starych filmów i wyprzedzanie dialogów. Postać z poczuciem chumoru, ale i zdecydowana kiedy trzeba. Fajna kombinacja i dobrze wkomponowana w fabułę. Ale wszystko na to wskazuje, że najciekawsze momenty ze Sznajderem są jeszcze przed nami... (Sent w 2 odc. mówił o biciu żony, ale chyba znajdą coś mocniejszego na Marka Sz. skoro ma iść siedzieć)...