ciekawe jaki pomysł maTVP na rozwiniecie tego watku, zauwazylam ze jakos zaznaczyli go ostatnio...
Romans Sznajdera z Alą? Hmm... To by było coś. Dowód na to, że Ala nie jest takim świętoszkiem, na jakiego była kreowana. No i komponowałoby się z konwencją "Trzeciego"...
No ona jest młoda, ma potrzeby:D
Chociaż wygląda na to że on traktuje ją bardziej jak własną córkę niż potencjalną kochankę.
A co było złgo z tym że spała z Kosmą?, oboje byli wolni jak sobie dobrze przypominam.
Wredna była Aldona w serii pierwszej, ciekawe czy spała z Rysiem nim olała Kruszona....(no ale to kolejny prehistoryczny temat)
Z katolickiego punktu widzenia nie mieli prawa spać ze sobą bez ślubu, ale to "takie cool" teraz jest, więc się do tego przyzwyczaiłem w filmach,.
No jak Kruszon się chajtnie z Aldonką to będzie się musiał długggo spowiadać za te spanie przed małużeńskie, o pokucie nie wspomne:D
No chyba że ona rzuci w co szczerze wątpie....
No ale ja znowu nie na temat:D
Po tym wczorajszym odcinku wcale bym się nie zdziwił gdyby Adrian rzucił Alicje dla innej.
Bo taka jakaś małomówna jest na jego temat w rozmowie ze Sznajderem.....
A to by oznaczało że jest wolna.
Damian Kosma, czyli Adrian? :) Poprawiam:)A la to oczko w głowie Sznajdera, która niczym dobra wróżka zaakceptowała tego skostniałego inspektora:) Pamiętacie jak Sznajder zachowywał się na początku, to znaczy, w drugiej serii? W trzeciej barwniej Pazura odtwarza tę postać. Brawo. Panie Cezary, Wracamy do sposobu gry z "Pogranicze w ogniu" ???
Nie niewieże, że go rzuci. Ona go kochała ( na swój sposób ) nawet jak była z Rysiem, a teraz jak zostałą sama z dzieckiem i widzi, że Kruszon się zmienił, nie jest juz takim lekkoduchem ( bo wariatem jest dalej :D ) i wie, że ją kocha t napewno go odpuści...
Raczej stawiam, że rzuci... Ma w końcu "pokochać Zosie" na potrzeby akcji, a Aldonka może tego nie wytrzymać...
Co do Ali i Sznajdera to...no właśnie nie wiem. Jakoś mało to dla mnie czytelne na razie, choć to "ja bym tęsknił jak cholera"...A z Kosmą to już raczej kaplica
Raczej nie rzuci tak po prostu, musi też o dziecku mysleć a mała jest z Kruszonem zżyta.
A jeśli nawet z Zosią do czegoś dojdzie to będzie to w pewnym sensie sprawiedliwość dziejowa(za to co mu zrobiła w serii pierwszej, i nawet nie potafiła się do tego przyznać, gdyby głupia ''mikrofala'' dowiedział by się pewnie po fakcie, a zahowaniem na ślubie pokazał klase)
A co do całego rodu ''Rysiów'' to sami dranie lubiący wyrywać cudze w zasadzie laski:D
Nie ale jej zachowanie w pierwszej serii można określić kilkoma bardzo wulgarnymi słowami i Tomek pokazał klase że ich nie użył dopiero w 11 odcinku w tej bujce z Rysiem lekko jej wygarnął.(ech zróbmy lepiej oddzielny temat o tym bo to w końcu wątek Ala-Sznajder nie Aldona-Tomek....)
To była ta scena z początku odcinka, Ryś mówi:-powiedziałeś tej małej dziwce że jesteś gliną-następnie popycha Kruszona że ten przelatuje przez kanape(czy coś takiego).
Tomek wali go w twarz i mówi:-to nie ona tu jest dziwką-.(ha dobrze to pamiętam.
A przy okazji zauważyłem jeszcze jedną ciekawostkę(być moze sam czegoś nie dojrzałem ale), otóż Aldona w scenach w których rozmawia z Tomkiem poślubie, strzelnica i park)NIE MA na palcu obrączki hm, dziwne jak na kochającą żone....
Faktycznie modliszka z tej Aldonki... Ja z kolei pamiętam jak zazdrośnie spoglądała na Malwinę, będąc po drugiej stronie lustra...
Może doszła do wniosku że popełniła błąd puszczając Kruszona i wiążąc się z Krzysiem.
W końcu w 11 też chciał się z nim rozwieść w zasadzie o z powodu takiego ''policyjnego drobiazgu''.
Moim zdaniem ona go za słabo poznała przez ten czas gdy znali się wcześniej.
Chyba naprawdę dojrzała po porodzie.
Ale nie zdziwił bym się gdyby po pewnym czasie i tak by się z nim rozwiodła.....
No i stało się Alicja zerwała z Damiankiem.
Sznajder w żałobie a Alunia wparowuje mu na chate z zakupami i robi obiadek tylko komentarza w stylu serii pierwszej brakowało to znaczy:Panna przychodzi do naszego żołnierza nieproszona i on ponoć jest jej dowódcą:)(wersja nieco zmieniona:D)
Aldonka na początku jest maksymalnie wkurzona ale chyba szybko jej przeszło o czym świadczy jej drugie spotkanie z Kruszonem w kawiarni i użycie sformułowania:''Nasza córka''.