3 seria przeszła moje najśmiejsze oczekiwania. Przynajmniej do tej pory (a czuję, że będzie jeszcze lepiej) jest wyśmienicie. Wciągająca akcja -ilość niezrozumiałych wątków kilkakrotnie większa niż w Oficerze :) Sent, Matejewski, Kruszon, Sznajder, nawet Aldona - rewelacja. Ta wyraźna granica między dobrem a złem, eksponowana w Oficerze, w trzeciej serii jest całkowicie zamazana :) Wszystko jest szare i mroczne... Brrr! Każdy ma swoją ciemną stronę, na każdego można znaleźć haka - no i oczywiście każdy ma swój słaby punkt. No i ta mega wku..iająca zagadka z Grandem. Scenarzysta doskonale gra na naszych nerwach i moim zdaniem z odcinka na odcinek przepięknie buduje napięcie, przez co wzrasta nasza ciekawość, a on przecież pokazuje
tylko sekundowo-minutowe części prawdy :) Czuję, że koniec będzie niezwykle zaskakujący - i nawet nie próbuję go przewidzieć :)
Trzeci oficer to przede wszystkim działalność służb specjalnych i "Oszukuj, kłam, kradnij ale cokolwiek robisz nie daj się złapać!". To jest motyw przewodni, a nie ganianie dresów między śmietnikami :)
A właśnie... Perła oczywiście też jest rewelacyjny :) "Ja nie utrzymuję żadnych kontaktów ze środowiskiem przestępczym" :)))
Tak, ten tekst Perły świetny. A tak wogóle to widać, że relacje między Kruszonem a Perłą się nieco popsuły.
No tak, ale wakacje się skończyły i w pełnej gotowości wracamy do komentowania "Trzeciego" :)
Dziwią mnie tylko niektóre komentarze. Np. porównywanie Trzeciego Oficera do Prison Break :)) - przecież to jakiś absurd. PB owszem bardzo mnie zaciekawił, ale po drugim sezonie nie da się już tego oglądać... Trzeci Oficer z kolei to sensacja z mocnym psychologicznym podłożem. A i zagadki są ciekawiej przedstawiane - nie podajemy tutaj widzowi na talerzu kilku rozwiązań, ale do pewnego momentu wprowadzamy totalny chaos, po czym stopniowo odkrywamy karty... Moim zdaniem bomba :)
Jak pomyślę jeszcze o nowych postaciach i akcji, która jest przed nami... To jednak warto było czekać na 3 transzę :)
Ja mam obawy jak pomyślę co przed nami. Granda nie ma, motyw bomby naciągany. "Trzeci Oficer" jest zrobiony zbyt "po amerykańsku". Te satelity, bomba. Gdybym miał zrobić zestawienie wad i zalet, po obejrzeniu 4 odcinków i czytaniu streszczeń do 7 odcinka to wyglądałoby mniej więcej tak:
Plusy:
+ dobra gra aktorów - Topa, Pazura, Różczka, Szyc, Kozłowski, Cielecka...
+ mało Alicji i Kosmy
+ więcej Kruszona, Perły
+ postać Senta(mimo, że niepotrzebnie wprowadzono kolejnego oficera), przypomina Harrego Callahana(tak mi się nasunęło to, kiedy widziałem jego zachowanie wobec bandytów).
Minusy:
- brak Granda
- zrobienie "po amerykańsku"(bomba, satelity)
- naciągany główny wątek
- niepotrzebne wprowadzanie nowych postaci.
Poczekamy zobaczymy, może będzie lepiej.
Khain, z plusami oczywiście się zgadzam :) więc odniosę się tylko do minusów:
- brak Granda - nie sądzę, żeby jego właśnie brakowało. Tomczykowi chodzi o rozbudzenie ciekawości widzów - więc nie mógł od razu do 1 odc. wrzucić Granda i wyjaśnić okoliczności jego przeżycia... Poza tym myśli Kruszona prawie w każdym odcinku krążą wokół Granda. Czy to w CBŚu - obsesyjne przeglądanie akt Granda/jego profilu psychologicznego (czy co tam było), rozmowa z Beatą (bardzo udana scena moim zdaniem), no i oczywiście galeria handlowa...
- "po amerykańsku" to bardzo szeroka definicja. Są dobre i złe filmy z USA. Filmy z gatunku "zabili go i uciekł" (sic!) i filmy typu "Dobry Agent"... Bomba - kto wie, może to jakiś symbol ogólnego zagrożenia terrorystycznego... Satelity - może się jeszcze dowiemy, czemu służą te sceny...
- naciągany główny wątek - a który to jest? Bo ja naliczyłem przynajmniej kilka, które pilnie śledzę i czekam na rozwiązania...
- wprowadzenie nowych postaci - wstrzymajmy się jeszcze z tą oceną. Na razie mamy tylko Senta, który moim zdaniem wypada świetnie.
Mimo wielu wątków pobocznych, to wątek z bombą jest raczej tym głównym, który miałem na myśli mówiąc o "naciąganym wątku".
,,Scenarzysta doskonale gra"
a na topologii Warszawy gówno się zna
i o to mi chodziło, że nie jesteś z Wawy, może dla ludzi z Polski wygląda to na super film akcji, ale dla mnie rażące są te błędy jak się to ogląda. Parę błędów opisałem tu: http://www.filmweb.pl/topic/1008644/pierwszy+sezon+9+10%2C+drugi+4+10.html
No rzeczywiście. To poważny błąd scenarzysty. Dresiarze chlejący wódę przy magnetofonie - niespotykane, nierealne i psuje cały serial. Przestaję oglądać Trzeciego oficera! Teraz przez ten motyw z magnetofonem na pewno już nie pojawi się Grand i wszystkie inne rozwiązania zagadek szlag trafił :)
Ja tu nie widzę, jakichś wielu nierozkminionych zagadek panie Scofield. Tatuaże z PB też próbowałeś rozkminiać?
Jak narazie niemalże wszystko jest ustawione przez Matejewskiego jeśli tak trudno to tobie zrozumieć.
Kogóż ja widzę.Witam - po dłuższej przerwie - Michael. No cóż. Satelity służą według mnie do przemieszczenia się między stronami świata. Z Polski, gdzie obserwujemy "Kruszona" przenosi nas do Francji, do Matejewskiego, "Rezusa" i "Jankesa". Po to są one obecne - żeby pokazać "rozmieszczenie" akcji. "Trzeci Oficer" jest o niebo lepszy od "Oficerów". "Granda" oczywiście brakuje, ciągle głowię się nad tym, w którym odcinku się pojawi. Myślę jednak, że w jakimś kulminacyjnym momencie. Ciekawi mnie również to jak zwerbuje go Matejewski. Wszyscy myślą że nie żyje a tu wszechwiedzący i wszechobecny generał wyciąga go spod ziemi??? Sent to dosłownie taki "Brudny Harry". Pod pewnym kątem ma w sobie coś z Rysia. A te "zbliżenia na mordy" i wolny rozwój akcji to właśnie największe uroki "Oficera". Gdyby scenarzysta chciał to w pierwszej serii mógłby zmieścić w sześciu odcinkach przeniknięcie "Kruchego" i napad na bank. Ale wszystko dzieje się powoli. Pokazane jest życie prywatne głównych bohaterów, ich problemy i rozterki moralne. A zbliżenia dają szansę na wykazanie się jeszcze większe aktorom. Mogą oni pokazać wewnętrzne uczucia im towarzyszące. To dla nich duże wyzwanie. Mało jest Alicji - to prawda. Ale mogłoby być jeszcze mniej. A najbardziej zastanawia mnie to, w której scenie Małasz złamał Cynke palec. Może w "Ostatnim tchnieniu Szymczyszyn"... Ech rozmarzyłem się przy końcówce. Podsumowując: "Trzeci Oficer" to bardzo dobry serial, ciągle czekam (nie tylko ja) na "Granda" i ostateczną rozgrywkę na linii Wielgosz-Kruszyński.
No i niestety stało się... Przerzuciłem się na tryb itvp. A wszystko przez zmianę karty w cyfrze :/ I muszę przyznać, że robi się baardzo ciekawie. Motyw z porozklejanymi zdjęciami Granda i napisem MAG przemawia do wyobraźni. I kolejne wątpliwości... Rita jest związana układem porywającym baletnice, czyli nie działa dla Matejewskiego. Prawdopodobnie gra Grandem nie wiedząc nawet o jego istnieniu... Tak to przynajmniej wygląda po 5 odcinku... O której pojawiają się nowe odcinki na itvp? :)
PS. Harry - pełna zgoda co do Twojej wypowiedzi, ale pomału zaczynam się przestawiać na inne rozwiązanie niż konfrontacja Wielgosz-Kruszyński...
A co do złamanego palca Cynke - pamiętasz strzelaninę na klatce schodowej z Oficerów? Grand vs Kruszon. Grand zbiega po schodach i trafia na Alicję. Nagle słyszą jakieś odgłosy z góry, chwila dekoncentracji i kopnięciem wytrąca pistolet Szymczyszyn. Chyba o to chodziło, prawda?
porwanie baletnic - Matejewski siedzi w tym
1.patrz 'Kaj'^^
jego człowiek
2.chciałwkręcić Sentado CBŚ-u
3.Romka wyciąga oczywiście wywiad....
Sent - ok, Romek - ok, ale skąd wiemy, że Kaj jest od Matejewskiego? Moim zdaniem Rita kręci tutaj swoje lody pod przykrywką współpracy z polskim wywiadem...
Wystarczy trochę poczytać na stronieserialu.
A 'TO' dzisiajpóźniej bo oglądaliśmy Lech - Austria ( 4 : 2 ! ! )
a poza tym Matejewski chciał mieć haka na Chenoira i zlecił
porwanie Jego córki.
także wiele na to wskazuje, ze Kaj pracuje dla Niego.
Dunaj - wiedziałem, że coś jest nie tak...
Na stronie "Trzeciego" mamy następujący opis Kaja:
http://www.itvp.pl/event/trzecioficer/?page=bohaterowie&subpage=zbiry&news_id=77 7260&page_no=1
27-letni magister farmacji. W rzeczywistości nazywa się Kajetan Majdański. Wynajął go Matejewski.
Kaj przetrzymuje córkę Chenoira. Jest w zmowie z nią i z Borysem – ma im oddać bombę, jeśli Wiktor wykona zadanie. Po śmierci Senta Kaj zostaje schwytany. Wtedy Matejewski wysyła Milczących.
Jak może jednocześnie pracować dla Matejewskiego i być w zmowie z Borysem, który zostaje schwytany przez Ritę i Wieśka? Przecież to jakiś absurd. Tzn. że Matejewski nie jest takim wielkim guru, tylko marionetką sterowaną przez terrorystów?! :/
Rita chyba jednak pracuje dla Matejewskiego - nie da się ukryć, że on wiedział o porwaniu baletnic a Sophie jest mu potrzebna jako córka Chenoire'a. Co do Rity to rzeczywiście dosyć prawdopodobne że wykorzystuje obsesję Kruszona i stąd te zdjęcia Granda.
A odcinki na itvp pojawiają się bardzo nieregularnie. Odcinek 4 pojawił się chyba dopiero na 3 dni przed premierą telewizyjną a 5 był już następnego dnia po premierze 4 w tv.
nie potwierdzam i nie zaprzeczam, jest dobrze choc wg mnie "jedynka" to jak narazie najwyzej w klasyfikacji
wniosek pozostal ten sam- jest w Polsce grono ludzi, ktorzy stoją ponad prawem nikt i nic nie zdoła tego zmienic...
mafia drodzzy koledzy ;-)
pozdro
Dobrze kombinujesz, ale nie o to chodzi Michael. Cynke mówiła to w "Pytaniu na śniadanie" w dzień premiery pierwszego odcinka "Trzeciego Oficera". Pamiętam, bo ten jedyny raz wstałem wcześniej, żeby nie spóźnić się na zajęcia do szkoły.
Łeee to niedobrze. Miałem nadzieję, że po wejściu Granda do akcji, pani psycholog zacznie wreszcie pracować w zaciszu swojego gabinetu i z dala od kamer ;)
Ok, piąty odcinek obejrzany. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Chyba przekonałem się do "Trzeciego Oficera". Sporo akcji, trochę zabawnych dialogów, chyba znów dało się zauważyć olewanie Alicji(z czego się bardzo ciesze) przez innych oficerów, napis MAG Kruszon, szkice Granda. Teraz mogę powiedzieć, że "Trzeci" jest lepszy od "Oficerów".
Khaine, 6 odcinek jeszcze lepszy - więc z takim progresem to może być lepsze od Oficera. Nie wiem czy wypada komentować odcinki z itvp, ale bardzo chętnie bym to zrobił... Ktoś oglądał?
Skusiłem się i rzeczywiście mogę potwierdzić tendencję wzrostową. Dużo Perły w tym odcinku i to bardzo dobrego Perły. Zdecydowanie najlepszy z dotychczasowych ale z tym, że może być lepszy od Oficera jeszcze bym się wstrzymał.
Chętnie bym sobie obejrzał, ale niestety odcinek z itvp u mnie nie zadziała, więc dopiero za tydzień się przekonam o jego jakości, ale jak tak zachwalacie to mogę się pozytywnie nastawić. A tak btw, to skąd są te streszczenia najbliższych odcinków, które niektórzy co czas zamieszczają tutaj? Pod opisem zawsze pisze, że z TVP, ale skąd, ze strony? Na ich stronie nic nie znalazłem, a chętnie dowiedziałbym się co będzie w odcinku 8.
Marq - akcja Sent vs Kruszon w toalecie na stacji benzynowej. Sent przykłada sobie pistolet do skroni, Kruszon "jesteś po..ebany", Sent "trafił swój na swego". Wcześniej - a praktycznie w ciągu całego odcinka - te zbliżenia na twarz Senta... O co tu może chodzić? O jego przeszłość? O haki jakie trzyma na niego Matejewski?
Przecież to Matejewski wszystkim steruje, dla niego pracuje Kaj. On kazał porwać baletnice, on sprzedawał bombę Jugosłowianom za PRL-u. On zlecił zabójstwo Koneckiego! Przecież to jest proste, że on jest działa w celu ambicjonalnym. Przy tym chce pogodzić działanie wywiadu i swoje prywatne porachunki. Czy Rezus i Jankes to Ci sami, co wcześniej, czy innych aktorów dali do tych ról? KAJ JEST REWELACYJNY! Przybylski pasuje tu jak ulał.
Rezus i Jankes to nie ci sami co w pierwszych dwóch seriach. Sam się zastanawiałem dlaczego zrezygnowano z tamtych aktorów. A Kaj rzeczywiście z każdym odcinkiem podoba mi się coraz bardziej. Michael, nie wiem czy nie umknął ci fakt, że Kaj pojawia się też jako ten stażysta w policji (m.in. na początku 6 odcinka kiedy Kruszon i Sent na nim 'odreagowują' napięcie). To tak a propos jego powiązań z Matejewskim. Sent nie jest jedynym agentem w CBŚ (pewnie zresztą nie zdaje sobie z tego sprawy).
Mi się wydaje, że ten Rybak, co "mówi mniej niż myśli" może być kimś w rodzaju pośrednika... Słynny zdanie Jankesa...
Nie myślcie, że to zdoła dorównać "Oficerowi". To jest nierealne. Brakuje tu tego czegoś. Nie chodzi o akcję. Tu jest w nadmiarze, ale brakuje tego, co niósł serial w kategoriach estetycznych [ chodzi mi o muzykę, klimat bardziej swojskiego kina sensacyjnego ]. "Trzeci" przewyższa dwójkę, ale akcja w nim zawarta, choć w nadwyżce, jest przekombinowana i nierealistyczna. Jednakże zaznaczam, że sympatyzuję z tym serialem od początku do końca i ciekaw jestem, jak się zakończy. Wciągająca moc trylogii...
Moim zdaniem 6 odc. ma już to coś i jeśli zostanie zachowana konstrukcja z Oficera, to najciekawsze odcinki mamy dopiero przed sobą. Dla mnie "Trzeci" jest o tyle świetną produkcją, że nie mamy tutaj do czynienia z szablonem filmu sensacyjnego (dobry glina, zły gangster), Tomczyk spróbował złamać ten podział na dobrych i złych. Każdy człowiek jest inny, ma swoje problemy, a sytuacja potrafi w błyskawicznym tempie konfrontować życie z ideałami. Poza tym akcja akcja akcja :)
Mocny tekst. Pasuje do Rity.
Ja w zasadzie oglądam 'Trzeciego' właśnie bez jakiegoś nastawienia na zdetronizowanie 'Oficera' a po prostu z nadzieją na dobry, wciągający serial. 'Oficer' ma to coś, że można go oglądać wielokrotnie i za każdym razem z przyjemnością. Liczę właśnie na to, że po zakończeniu serii trzeciej równie chętnie będę do niej wracał.
Ja już mogę powiedzieć, że podobają mi się wszystkie sceny z Sentem i mógłbym je wielokrotnie oglądać. W Sencie kryje się jakaś tajemnica, B.Topa świetnie to pokazuje... Poza tym muzyka trzyma poziom Oficera, a na potrzeby 3 serii stworzono jeszcze szybsze kawałki, które b.dobrze się komponują ze scenami akcji.