A ile było tego Granda hoho !!! Nie wiem doprawdy w jakich jednostkach czasu mam to wyrazić, żeby wszyscy myśleli, że długo.

Jeśli Aldona się nie pomyliła, a pomylić się nie mogła, gdyż dokładnie przecież widziała, to to jest totalna głupota. Po tym, co Topór zrobił Grandowi w 2 serii, on w życiu nie mógłby normalnie chodzić (jeśli jakimś cudem by przeżył), a co dopiero po roku...

Po pierwsze Aldona się nie pomyliła. Po drugie pseudonim postaci granej przez Krzysztofa Globisza brzmi Topor, a po trzecie nie zapominaj, że to tylko zwykły serial, w którym jak w wielu innych niektóre rzeczy są lekko naciągane, a postać Granda jest jedną z tych, które widzowie lubią najbardziej(np. ja), więc gdyby Grand zginął "Trzeci Oficer" straciłby wielu widzów(ja bym oglądał dalej:).

Serial, nie serial, ale jakiś realizm w nim powinien być. Też uważam, że Grand jest najbardziej wyrazistą postacią Oficera, no ale ten nekrolog w gazecie "Rita z Jackiem" (który tylko on mógł napisać), wysłany kilka godzin po maltretacji Granda i teraz jego cudowne ożywienie, to dwie najgłupsze rzeczy w Oficerze (no, może poza wyborem pani Cynke na rolę Alicji). Jeśli mieli plany, by Wielgosz przeżył, to mogli przecież inaczej nakręcić tamtą scenę. Może zaraz zmartwychwstanie Mond, bo okaże się, że tak naprawdę miał kamizelkę i tylko udawał, że umiera, by zatrzymać Pieczura? Albo Ryś, bo tam w tej budce stał tylko jego sobowtór? Naciąganie niektórych rzeczy - ok, ale bez przesady...

A mnie najbardziej wpadła w oko postać Senta... coś mi się widzi że będzie miał teksty podobne do tych "Rysiowych" xD chociażby to: "No widzisz, Rysiek jestem..." ale zdecydowanie najlepsze było podsumowanie Senta przez Kruchego i Rybaka: "Taki lolo spod Wawelu" xD aha i dwie najlepsze sceny jak narazie: Kruszon na drzwiach ciężarówki xD i Sznajder grający w rosyjską ruletkę ("Sąd Boży") xD wszystko w jednym odcinku :D jest coraz lepiej - wracają klimaty Jedynki

'Prawda Cię zaskoczy' ..co do egzekucjiGranda
zobaczymyJak scenarzyści nam to wyjaśnią..a co do nekrologu....Grand niekoniecznie działał sam..

http://pawelmalaszynski-informacje.blog.onet.pl/

w notce o tytule "Oglądalność i inne sprawy" -> Prasówka. Pisze, że - uwaga - Grand i Kruchy będą współpracować!!! Więc jednak to niestety prawda...

No jeśli to prawda, to chyba z dobrej 8, serial zjedzie na może 5 u mnie...

Jestem po obejrzeniu odcinka trzeciego. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Dużo się działo, nie było satelit, a co najważniejsze pojawił się Grand. Co prawda tylko na moment, ale lepsze to niż nic. Ciekawe jak wypadnie kolejny odcinek.

Nie majstersztyk tylko DNO.
Uwielbiałem pierwszy sezon - Oficer. Oficerowie - średnio.
Ale to już jest zdecydowane przegięcie. Takich głupot to nawet w Fali zbrodni nie uświadczysz.
- rosyjska ruletka na posterunku - oczywisćie udawana, ale próbuje nam się wmówić, że przesłuchiwani są takimi debilami, żeby w to uwierzyć.
- wypuszczenie aresztowanego podczas akcji uwolnienia dziewczyn - a co tam niech sobie pochodzi na wolności. Zaraz ktoś powie: wypuścili, żeby śledzić. OK, ale na jakiej podstawie. I znowu próbuje się zrobić z widza idiotę - niech wierzy, że to normalne.
- Grand żyje - a co tam wskrześmy też i innych.
- satelity - takie Hollywood wannabe

To jest doskonały przykład jak z rewelacyjnego serialu zrobić gniota.

Hm tylko zauważ, że ci, z którym bawiono się w rosyjską ruletkę byli tacy wystraszeni, że mogliby uwierzyć we wszystko. A kogo wypuścili podczas akcji? Tylko policjanta, którego Kruchy ździelił kilka razy, innej osoby wypuszczonej sobie nie przypominam mam słabą pamięć. To, że Grand żyje zrobione jest celowo, bez niego "Trzeci Oficer" straciłby na oglądalności, która i tak szału nie robi. A co do satelit, to się z tobą zgodzę. Czy ten serial to gniot? Tego dowiemy się po obejrzeniu wszystkich odcinków. Ale i tak opinie będą różne. Jedni "Oficerów" uważali za badziew, innym z kolei się spodobał(w tym i mnie).

Nie byli wystraszeni. Byli raczej spokojni (co nawet sami gliniarze zauważyli) do momentu ruletki. Poza tym sami byli funkcjonariuszami (straż graniczna chyba), więc mniej więcej wiedzieli jak wygląda sytuacja. W coś takiego może uwierzyć tylko skrajny ignorant.
Ten gość, którego Kruszon wypuścił (z tekstm "wezwać taksówkę?") to chyba nie był funkcjonariusz (a już na pewnoe nie ten, którego Kruszon zdzielił). Ale mniejsza o to. Nawet jeśli był to i tak "na jakiej podstawie go wypuścili" - przecież z nimi nie współpracował. Sent - wykręcił się udając współpracę, ale nikt więcej.
To, że Grand żyje - to może zmniejszyć oglądalność - a przynajmniej moją. Ja wiem, że to była ciekawa postać, ale bez przesady.

Na razie wystawiłem 3/10. Są niby jeszcze szanse, że zmienie ocenę, ale po takich absurdach już w 3 odcinku nie sądzę abym to zrobił.

Oceniać powinniśmy na końcu. A ten gość, któremu Kruszon "chciał wezwać taksówkę" to był Zajobek, konfident, to za jego brata podawał się Sent. Dlatego go wypuścili.

Z tego co pamiętam, to nie Sent się podawał za jego brata, tylko on twierdził przed tym strażnikiem, że to jego brat. A na komendzie Sent powiedział ,że go nie zna. Ale i tak go wypuścili.

Jedna rzecz w tym odcinku miała na pewno znaczenie historyczne dla tej serii:-po raz pierwszy kruszon kogoś zastrzelił:)(albo co najmniej ranił)
A poza tym Aldona ma strasznie dokładne informacje o tym co kruchy wyrabia w pracy-podejrzanie dokładne....
Coś mi się wydaje że to jej przejście do prokuratury to jakaś prowokacja CBŚ:D

Krecik, czy ty nie uważałeś przy oglądaniu. Przecież Sent w samochodzie jeszcze przed akcją pytał się Zajobka jak ma na imię jego brat. Kiedy dowiedział się, że Rysiu, Sent spojrzał się w lusterko i powiedział "widzisz Rysiek jestem"(czy coś takiego). A Sent powiedział, że go nie zna, dlatego że... no właśnie jak Ci to wytłumaczyć, w każdym bądź razie wypuszczono go tak jakby za to, że pomógł trochę przy akcji.

Jak już ustaliliśmy Zajobek jest policyjnym informatorem.
Także logiczne jest to, że Go wypuścili - ma Ich informować.
A co by im to dało jakby Go zamknęli?
Kruchy nie jest taki głupi żeby uwierzył w słowa Senta 'Ja go nie znam'... To po prostu sarkazm był.
A co do 'wskrzeszania' Granda.
Scenarzysta chyba wie co robi i podczas pisania sceny 'egzekucji' wiedział, że Grand przeżyje.To nie jest samo życie tylko film! ;p
A co do wątków z satelitą mi osobiście wydaje się, że ma to być pewnego rodzaju przenośnia, która pokazuje, że Oficerowie stale są obserwowani.

a co do tej rosyjskiej ruletki ^^
jeżeli uważacie to za przegięcie to polecam 'Pitbulla'

trzeci oficer ci sie podoba, fala zbrodni tez ci sie nie podoba, pitbull, ekstradycja, gliny pewnie tez ci sie nie podobaja. wez moze sam napisz scenariusz. najlepiej wroc do szkoly tam uczyli czytaxc ze zrozumieniem moze teraz naucza cie ogladac ze zrozumieniem

"trzeci oficer ci sie podoba, fala zbrodni tez ci sie nie podoba"
Fakt.
"pitbull, ekstradycja, gliny pewnie tez ci sie nie podobaja"
Nie oglądałem żadnego z tych, wiec nie mogę powiedzieć czy mi się podobają. LOL
"wez moze sam napisz scenariusz"
A co to za argument? Filmu nie wolno krytykować, bo "sam napisz lepszy"? To może zlikwidujmy zawód recenzentów, krytyków. Albo nie - wprowadźmy kary (np. finansowe albo więzienia) za krytykę jakiegokolwiek filmu.
"najlepiej wroc do szkoly tam uczyli czytaxc ze zrozumieniem"
Moze jednak ty wróć i naucz się pisać po polsku.
"moze teraz naucza cie ogladac ze zrozumieniem"
A z czym konkretnie masz problem? To, że nie pasowało mi to wypuszczenie gościa z komendy? Przegapiłem to, że jest informatorem. Co nie zmienia nic w kwestii pozostałych zarzutów.

Generalnie napisałeś jakiś tekst, który nie ma właściwie treści. No chyba, że za treść uznać próbę obrażenia rozmówcy.

Zerknąłem w twoje ulubione filmy i widzę w nich Życzenie śmierci. jak to należy do twoich ulubionych, to już nie dziwię się, że trzeci... ci się podoba.
I nie bardzo można mi zarzucić niechęć do filmów policyjnych, bo pierwsza część - Oficer - należy do moich ulubionych seriali. A zdecydowanie jest to ulubiony polski serial. Ale po czymś takim stworzenie takiego przeciętniactwa jak Oficerowie czy Trzeci oficer (chociaż to dopiero początek serii, więc jeszcze są szanse na coś sensowniejszego) mocno rozczarowuje.
Kontynuacje dosyć często są gorsze od pierwszych części i tu Oficer niestety nie jest wyjątkiem.

Dokładnie. W "Pitbullu" sposób przesłuchiwania wam nie przeszkadza. Ale gdy pojawi się taki motyw w "Trzecim Oficerze", odzywa się wiele głosów, że to "przegięcie". W czym widzicie to przegięcie? Gliniarz to zawsze gliniarz. Nieważne, czy z CBŚ, czy z Wydziału Zabójstw. Sposób działania mają podobny. Przecież nie od razu trafili do Specjalne Grupy Pościgowej, robili pewnie najpierw w drogówce, potem w "Zabójcach", albo "Narkotykach" i jeżeli się wyróżniali to wtedy może dostali anons do CBŚ. Dla mnie odcinek był najlepszy z trzech dotychczasowych. Odbicie baletnic, Sent testowany na wariografie i oczywiście "Grand". Poza tym widać, jak "Kruchy" i inni "zlewają" Alicję. To mi się podoba. Nie ma porównania, jeżeli chodzi o "Oficerów" i "Trzeciego Oficera". O wiele lepszym i ciekawszym serialem jest trójka.

Pitbulla nie oglądałem, więc nie porównuję.
Oczywiście, że to przegięcie. To taka bajeczka dla dorosłych.
Teraz gliniarze to już coraz bardziej boją się 100 zł wziąć za uniknięcie mandatu.

Jazda po Alicji to mój ulubiony motyw;) Ciekawe tylko, czemu nie jeździli po niej w oficerach kiedy odstawiała te swoje płaczliwe teatrzyki?

A grand maszerował całkiem żwawo, Topor nie posadził go na wózku. Kiedy wreszcie będzie wiadomo, co się z nim działo? Na www.filmpolski.pl są opisy już do 6. odcinka ale ani słowa na temat wkroczenia Granda do akcji.

Muszę zgodzić się z Harrym. "Pitbulla" uważacie za niewiadomo jaki ideał. Nie przeczę, że serial jest dobry. Sam oglądałem go w TV. Jeśli w nim pojawi się coś naciąganego, nic nie mówicie. Ale jeżeli w "Oficerze" coś się zdarzy to zaraz się krzykacze odzywają, którzy nie oglądają dokładnie(tak, mam tu na myśli Krecika). Bądźcie obiektywni, ludzie.

Zdaje się, że to ja się do Trzeci oficer przyczepiam. Ale jak miałbym mówić, że w Pitbullu jest coś naciąganego skoro sam go nie oglądałem.

W tej chwili porównuję jedynie do poprzednich części Oficera. Szczególnie do pierwszej, którą uważam za rewelacyjną.

Może "Kruchy" i Rybak tak po niej jeżdżą, bo jest ulubienicą Sznajdera. A może po prostu po tym, jak "zrobiła swoje" (nie chodzi tutaj o zepsucie serialu) czyli pomogła przy rozwaleniu GTW nie jest potrzebna. Była im konieczna tylko jako córka Zenona, teraz może iść na złom.

wracając^^
wszystko zależy od komisariatu i policjantów w nim pracujących ;p
w jednym odcinku kiedy w 'Pitbullu' Despero dosadnie opisał napięcie w pracy.
a co do serialu
to wg mnie rośnie w nim pewnego rodzaju napięcie:
1.To już się wydajenudne..aledobra "Co z Grandem?"
2.Może jakieś iformacje na temat Zenona, Pieczura
i co tam się z Nimi dalej dzieje.
3.Co tam u Topora? K.Globisz jest wg mnie
jednym z najlepszycha którów i wiele wnos i do tego serialu.
4.Jak tam Kanibal?
5.No i gwolą ścisłości...K.Maćkowiak w 'Oficerze' wcielał się w 'inną' postać.Można by przedstawić, że wtedy współpracował czy jakimś tajniakiem był;p

no i jeszcze chciałbym czegoś więcej się o Ricie dowiedzieć;p

ale Wy jeźdźcie po Ali. :D Rozumiem, że trochę dużo Jej było w 'Oficerach' no i się może komuś
'przejadła'
ale ja już się przyzwyczaiłem ;p tak samo do Kosmy. Producenci Ich wybrali i chyba Oni wiedzą co robią..

No chyba nie do końca wiedzą co robią, skoro dali nam tyle Alicji w "Oficerach", może gdyby Katarzyna Cynke grała lepiej, nie denerwowałaby nast tak, ale cóż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jak to wytłumaczyć, że psycholog bez przerwy płacze, gdybym potrzebował pomocy psychologa nie skierowałbym się do Alicji;p Kosma jest tak samo denerwującą postacią, taki próżny dwudziestolatek, któremu tylko dziewczyny i imprezowanie w głowie(te jego narzekania na to, że patrol policji spisywał te dziewczyny itd.). Nie wiem, czy jako Damian Ryś był taki sam, czy tylko jako Kosma Jaworski tak się zachowywał. Te dwie postacie popsuły "Oficerów".

Psycholog tez człowiek płakać moze... ;p Twierdzisz ze psychologowie którzy płaczą są słabi w sym zawodzie... A przeciez mowi sie ze "Szewc w dziurawych butach chodzi" (Nie wiem czy to akurat trafne stwierdzenie do tematu ale jako tak mi przyszło do głowy ;p)

Rozumiem płakać, bo problem itd., ale Ala płakała w każdej, no w prawie sytuacji niezależnie czy jej to dotyczyło czy nie. A jeżeli nie płakała, to już się jej zbierało, podchodziła do wszystkiego zbyt emocjonalnie. Kiedy były premier ją obraził, to była roztrzęsiona, a czy nie powinna zachować spokoju, przez to dała mu satysfakcję, ponieważ on wiedział, że ją to zabolało.

Narazie Trzeci oficer robi na mnie świetne wrażenie. Już od początku świetna postać Senta (brawo dla Bartka Topy). A ile jeszcze ten serial ma do pokazania.... grand, rita, topor... oj będzie się działo.
Z reguły nie oceniam serialu przed obejrzeniem jego wszystkich odcinków ale w tym przypadku nie mogłem się powstrzymać. Super.