Sznajder przychodzi do domu brata i byłej żony, próbuje odnowić kontakty z synem. Aldona z Alą odwożą Kosmę na lotnisko. Okazuje się, że porwana Sophie jest przetrzymywana przez Kaja w piwnicy. Aldona prosi prokuratora generalnego o powierzenie jej sprawy porwania
francuskiego baletu. Ten tłumaczy jednak, że śledztwo to powierzył już prokurator Misiuwaniec. Aldona grozi mu, że ujawni jego udział w umorzeniu sprawy zabójstwa jej męża. Kruszon spotyka się z Beatą, próbując bezskutecznie dowiedzieć się, gdzie jest Grand. Drąży też sprawę zabójstwa Koneckiego, ponownie składając wizytę jego byłej żonie. Rezus i Jankes, ludzie Matejewskiego, docierają do informacji o prawdziwej tożsamości Wiktora Chenoir. Okazuje się, że fizyk przybrał fałszywe nazwisko - tak nazywał się chłopak, który zginął w katastrofie lotniczej. Na uroczystej gali, gdzie policjanci zostają odznaczeni za odbicie francuskich baletnic, Kruszon odbiera telefon od Aldony - dowiaduje się z przerażeniem, że Agatka została porwana. Ścigająca samochód porywaczy Aldona dachuje.
źródło: TVP
Niestety Ala dalej żyje ...
I znów złe wieści, ale akcja idzie naprzód tylko się cieszyć :)
Kruszon się chyba załamie nerwowo w jednym odcinku porwanie córki i daszek Aldony
Krótko mówiąc yummie :)
A pomyślcie o Aldonie dostanie fazy w stylu:-gdybym miała broń mogłabym coś zrobić....-
Czyli nadal nic się nie dowiemy na temat Granda? Sen z powiek mi spędza, że nie wiem, jak się wydostał z łap Topora. Domysły były fajne ale teraz chcę po prostu wiedzieć, co wymyślił scenarzysta!!
Jeżeli sam Grand ma wyjaśnić jakim cudem przeżył tortury Topora, to poczekamy do 9 lub 10 odcinka bo dopiero wtedy się pojawi :|.
Jestem po obejrzeniu odcinka czwartego. Wrażenia pozytywne. Serial zaczął się rozwijać. Akcja była, rozmowy o Grandzie też, tylko samego Granda niestety nie było, pojawił się za to jego syn. Na szczęście Alicji zbyt wiele nie pokazywali:)
podczas ogladania myślałam sobie, jak to się fajnie ogląda, że zdjęcia
znakomite, wymuskane kadry, te zbliżenia - Sophie, Kruszon u wdowy po generale,
Kruszon w parku z, wręczenie nagród itp. mnóstwo tego było same smaczki ale
ostatnia akcja wbiła mnie w kanapę i zostawiła z opadniętą szczeną więc brak mi
słów...
Mogli się lepiej,postarać z tym pościgiem,dać lepsze ujęcia. W 1 serii i 2 były o niebo lepsze.
No na początku odcinek bardzo spokojny tylko gadki szmatki cześciowo nawet zabawne.
Za to cała scena porwania i pościgu to moim zdaniem majstersztyk jeśli chodzi o ralizacje oraz dzwięk-te ściszanie dzwonka telefonu świetne dla budowania nastroju, scena dechowania(zdjęcia z wnętrza samochodu) też fajnie zrobione.
Po chaotycznym odcinku 3 ten jest moim zdaniem znacznie lepszy.