jestem zawiedziona. pokładałam nadzieje w tym serialu. spodziewałam się czegoś z dreszczykiem, a dostałam kolejną amerykańską papkę. nie wiem, po co w ogóle wątek morderstwa, skoro wszystko toczy się wokół szkolnej przyjaźni. ten zrobił źle, ona wybaczyła, druga nie, chce zapomnieć, a nie może, ale on chce, bla bla bla. to już było!
motyw outsiderki, która jest gnębiona przez popularnych - aha, ok, też już było.
obejrzę jeszcze jeden odcinek, i jeśli nie będzie w nim ani 30 sekund AKCJI będę musiała pożegnać się z serialem.
Pierwszy odcinek był zachęcający. Dwa kolejne w sumie tak naprawdę to o niczym. Lubię seriale w takim klimacie ale hmm jakby to ując będziemy krążyć wokół morderstwa przez cały sezon a w ostatnim odcinku zrobią jakiś niesamowity zwrot akcji i papkę z naszego mózgu. Sama nie wiem czy się w to wciągać, z resztą nawet nie widomo czy ten serial będzie miał swój dalszy żywot bo jak dla mnie to nic nowego nie wzniósł
Zdecydowanie wszystko rozwija się za wolno... Cały odcinek poświęcony poszukiwaniu zdjęcia to przesada. Ogólnie serial mi się podoba, ale ostatnie 2 odcinki nic nie wniosły, utwierdzam się tylko w przekonaniu, że Danny jest socjopatą. Tak jakby zawsze wiedział co powiedzieć żeby kogoś do siebie przekonać, nie zależy mu też na niczym, a kiedy stara się o przyjaźń Lacey też wydaje się w tym jakiś nienaturalny...
E, też jestem zawiedziona. Trochę powiewa nudą. Liczyłam na zwroty akcji, nowe fakty etc. A tu nuda.
racja,nic nowego nie pokazali. oglądając co chwilę sprawdzałam ile jeszcze do końca. pierwszy odcinek zachęcił,ale robi się coraz większy gniot. oby coś się rozkręciło w kolejnym odcinku
Bez przesady, spokojnie. Serial dopiero się zaczął, pojawiło się dopiero pare odcinków, dajcie mu szansę i nie skreślajcie tak od razu. Jeśli ktoś oglądał PLL, to przecież pierwsze odcinki były tak samo nudne. Jedyną akcją było to, że A zaczęło pisać smsy. Twisted ma szansę się wybić, bo według mnie wcale nie jest taki zły, a główna postać jest intrygująca. Poczekajmy co sie z tego rozwinie.
Ja mam tylko nadzieję, że Danny naprawdę jest pokręconym socjopatą. Że jego zachowanie jest przemyślane i reakcje wykalkulowane na zimno. Jeżeli tak będzie, to bardzo chętnie zostanę przy serialu. Jeżeli nie i to kolejny gówniany serial o nastolatkach, o trójkątach miłosnych, o liceum i tak dalej to chyba odpuszczę :D To jak skrzyżowanie PLL, 90210 i Vampire Daires -.-